Nowenna ku czci Chrystusa Króla – dzień 4

salveregina.pl 1 miesiąc temu
Zdjęcie: Chrystus Król


(Nowenna rozpoczyna się od piątku na 9 dni przed ostatnią niedzielą października)

CZWARTY DZIEŃ NOWENNY (21 Października)

Źródło: Ks. Franciszek Walczyński – Nowenna ku czci Chrystusa Króla 1935r.

WEZWANIE DO DUCHA ŚWIĘTEGO.

V. Racz przyjść Duchu Święty i napełnić serca wiernych Twoich.

R. A ogień Miłości Twojej racz w nich zapalić.

V. Ześlij Ducha Twego, a będą stworzone.

R. A cała ziemia będzie odnowiona.

V. Módlmy się: Boże! Światłem Ducha Świętego serca wiernych nauczający, daj nam w Tymże Duchu poznawać co jest dobrem, i zawsze obfitować w pociechy Jego. Przez Pana naszego Jezusa Chrystusa, Który z Tobą i z Duchem Świętym żyje i króluje, Bóg w Trójcy Świętej Jedyny na wieki wieków.

R. Amen.

Rozmyślanie. CHRYSTUS — KRÓL MIŁOSIERDZIA.

Pismo Święte Starego Zakonu bardzo często mówi o Miłosierdziu Bożym, wysławia jego wielkość i zachęca, byśmy bo niego z całą ufnością w potrzebach naszych, tak duszy jak i ciała, udawali się, z prośbami o pomoc.

Prześlicznie opiewa działalność Miłosierdzia Bożego Psalmista Pański, król Dawid, który sam doznał wielokrotnie na sobie potęgi tego miłosierdzia. Oto niektóre jego wyznania: „Bóg mój — miłosierdzie moje” (Ps 59/58/, 18); jakby chciał powiedzieć, iż te dwa pojęcia: Bóg i Miłosierdzie są nierozłączne — iż istotą Pana Boga jest Miłosierdzie. „Miłosierdzia Pańskiego pełna jest ziemia, albowiem Pan miłuje Miłosierdzie” (Ps 33/32/, 5). „Litościwy i miłosierny Pan, długo czekający, a miłosierny… nie na wieki gniewać się będzie, ani wiecznie grozić będzie… nie wedle grzechów naszych uczynił nam, ani według nieprawości naszych oddał nam… albowiem według wysokości Nieba od ziemi utwierdził Miłosierdzie Swoje nad tymi, którzy się Go boją” (Ps 103/102/, 8-11). „Wyznawać Cię będę, Panie, Boże mój, ze wszystkiego serca mego, będę wysławiał Imię Twoje na wieki, bo Miłosierdzie Twoje wielkie jest nade mną i wyrwałeś duszę moją z piekła“ (Ps 86/85/, 12-13).

„Zmiłuj się nade mną, Boże, według wielkiego Miłosierdzia Twego, a według mnóstwa Litości Twoich, zgładź nieprawość moją (Ps 51/50/, 1-2).

„Miłosierdzie Pańskie na wieki wyśpiewywać będę (Ps 89/88/, 1), „bo u Pana Miłosierdzie i obfite u Niego Odkupienie” (Ps 130/129/, 7).

„Uczynił pamiątkę dziwów Swoich Miłosierny, a Litościwy Pan i dał pokarm tym, którzy się Go boją” (Ps 111/110/, 4).

Do tych słów Psalmisty dodać chyba można tylko słowa Proroka Jeremiasza, który opłakując upadek i niewolę narodu izraelskiego z jednej strony, a uwielbiając Dobroć Bożą z drugiej strony, wyznał: „Miłosierdzie Pańskie, żeśmy nie zniszczeli, bo nie ustały Litości Jego (Ks. Jer. Tr. 3, 22).

Pismo Święte Nowego Zakonu zwraca też uwagę naszą na Miłosierdzie Boga. Dość wspomnieć, iż Najświętsza Marya Panna w Swoim kantyku „Magnificat“ wdzięcznym Sercem uwielbia Boga, iż „Miłosierdzie Jego trwa od narodu do narodu, nad tym i, co się Go boją iż się zlitował nad narodem Swoim, „wspomniawszy na Miłosierdzie Swoje” (Łuk. 1, 50, 54).

Św. Zachariasz, ojciec Św. Jana Chrzciciela, w swym kantyku „Benedictus“ tak mówi: „Błogosławiony Pan Bóg Izraelski, iż nawiedził i uczynił Odkupienie ludu Swego… wybawienie od nieprzyjaciół naszych — aby uczynił Miłosierdzie z ojcy naszymi i wspomniał na testament Swój Święty, dla wnętrzności Miłosierdzia Boga naszego, przez które nawiedził nas Wschód z Wysokości (tj. Zbawiciel świata)” (Łuk. 1, 68, 72.78).

Św. Piotr Apostoł mówi, iż „Pan Bóg i Ojciec Pana naszego, Jezusa Chrystusa, odrodził nas wedle wielkiego Miłosierdzia Swego ku nadziei żywej… ku dziedzictwu nieskazitelnemu, w Niebie dla nas zachowanemu” (I Piotr 1, 3-4).

Św. Paweł Apostoł mówi, iż „Bóg, Który jest bogaty w Miłosierdziu, dla zbytniej Miłości Swojej, którą nas umiłował, gdyśmy byli umarłymi przez grzechy ożywił nas w Chrystusie, Którego Łaską jesteśmy zbawieni” (Ef. 2, 4-5), a w innym liście swoim pisze: „Błogosławiony Bóg i Ojciec Pana naszego, Jezusa Chrystusa, Ojciec Miłosierdzia, a Bóg wszelkiej pociechy, Który nas cieszy w wszelkim utrapieniu naszym” (II Kor. 1, 3-4) i dlatego tak wzywa wiernych: „Przystąpmy tedy z ufnością do Stolicy Łaski, abyśmy otrzymali Miłosierdzie“ (Żyd. 4, 16).

Na koniec Sam Boski Zbawiciel, gdy Mu faryzeusze czynili zarzuty, iż obcuje z grzesznikami i celnikami tak mówi o Miłosierdziu Bożym: „Miłosierdzia chcę, a nie ofiary; bom nie przyszedł wzywać sprawiedliwych, ale grzesznych” (Mat. 9, 11-13). „Czyńcie dobrze, niczego się nie spodziewajcie, a będzie wielka zapłata wasza i będziecie synami Najwyższego, albowiem On Dobrotliwy jest przeciw niewdzięcznym i złym… A tak bądźcie miłosierni, jak i Ojciec wasz w Niebiesiech Miłosierny jest” (Łuk. 6, 35-36).

Wszystkie powyżej przytoczone słowa Pisma Świętego, dotyczące Miłosierdzia Bożego w ogólności, odnoszą się w zupełności do Pana naszego Jezusa Chrystusa, Który jako Bóg i Człowiek, nasz Odkupiciel i Zbawiciel, jest w całym tego słowa znaczeniu Królem Miłosierdzia.

I w samej rzeczy tak jest! Wszak pominąwszy Tajemnicę Wcielenia, Narodzenia, Życia ukrytego w Nazarecie, Męki i Śmierci krzyżowej, całe trzechletnie Życie publiczne Boskiego Zbawiciela na tej ziemi było wypełnione samymi tylko aktami ustawicznego, niewyczerpanego Miłosierdzia. Pan Jezus w ciągu ostatnich lat Swego ziemskiego Życia „przeszedł — jak mówi Św. Piotr Apostoł — czyniąc dobrze i uzdrawiając wszystkich, bo był Bóg z Nim; a my jesteśmy świadkami wszystkiego, co czynił w krainie żydowskiej i w Jeruzalem“ (Dz. Ap. 10, 38-39), czyli innymi słowy, przeszedł Pan Jezus całą ziemię żydowską, świadcząc wszystkim miłosierdzie, przeszedł jako Król Miłosierdzia; można powiedzieć, iż Pan Jezus był jakby nieustającym pogotowiem ratunkowym dla wszystkich, Miłosierdzia Bożego potrzebujących. Dokądkolwiek się udał, gdziekolwiek gospodą stanął lub wszedł do bóżnicy, wszędzie zaraz tłumnie Go otaczano i nie tylko słuchano Jego Nauki, ale przyprowadzano i przynoszono różnego rodzaju chorych, kaleki, głuchych, niemych, sparaliżowanych i od czarta opętanych i proszono Go, aby ich uzdrowił; i mówi Ewangelista Św. Mateusz, iż „Pan Jezus, widząc rzeszą wielką, ulitował się nad nim i i uzdrowił niemocne ich“ (Mat. 14, 41). Ślepy Bartymeusz, żebrzący przy drodze i inni ślepi, gdy się dowiedzieli, iż Pan Jezus przechodzi, wołali: „Jezusie, Synu Dawida, zmiłuj się nad nami!“ i błagali, by ich uleczył. Trędowaci, którym wedle prawa Mojżeszowego nie wolno było zbliżać się do towarzystwa ludzkiego, również wołali z daleka: „Nauczycielu, zmiłuj się nad nami!” — a Pan Jezus dotykał ich Swą Wszechmocną Ręką i uzdrawiał ślepych, a trędowatych skinieniem Swej Boskiej Ręki z trądu oczyszczał. Na widok smutnych, opłakujących śmierć osób, ich sercu drogich, rozrzewniał się Pan Jezus aż do łez, a następnie Mocą Swą Bożą, dla większej Chwały Ojca Niebieskiego i dla stwierdzenia Swego Boskiego Posłannictwa, wskrzeszał umarłych i wracał ich uszczęśliwionym rodzinom.

Tych zaś cudownych uzdrowień, tych dowodów Miłosierdzia Jezusowego tak wielka była liczba, iż Św. Jan Ewangelista przy końcu swej Ewangelii napisał te znamienne słowa: „Wiele i innych znaków czynił Jezus przed oczyma uczniów Swoich, które nie są w tych księgach napisane, a te są napisane, abyście wierzyli, iż Jezus jest Chrystus, Syn Boży, a iżbyście wierząc, żywot mieli w Imię Jego. A jest i innych wiele rzeczy, które czynił Jezus, które gdyby się z osobna pisały, tuszę, iż i cały świat nie mógłby ogarnąć ksiąg, które by się pisać miały” (Jan 20, 30-31; 21, 25).

A cóż powiedzieć o Miłosierdziu, jakie Pan Jezus okazywał grzesznikom, z którymi tak często obcował, jadał, których oświecał, pouczał, nawracał i którym grzechy odpuszczał — czym się gorszyli Jego nieprzyjaciele faryzeusze i saduceusze, zowiąc Go „przyjacielem celników i grzeszników“, jakkolwiek przyznawali, iż grzechy tylko Bóg odpuszczać może? (zob. Łuk. 7, 34).

Zaiste! Piotr Apostoł, który się Chrystusa zaparł, cudownie spojrzeniem Jego nawrócony; Maria Magdalena, grzesznica, cudzołożnica publiczna, Mateusz celnik, a później Apostoł Chrystusowy, Zacheusz również celnik i grzesznik, Dyzmas, łotr po Prawicy Chrystusa na krzyżu i wielu, wielu innych, są i będą na zawsze pomnikami Miłosierdzia Jezusowego; echo ich cudownego nawrócenia i rozgrzeszenia rozbrzmiewać będzie wszędzie, gdzie Ewangelia Chrystusowa opowiadaną będzie.

O jakże szczęśliwymi i błogosławionymi byli ci wszyscy, co za Życia Pana Jezusa na ziemi byli naocznymi świadkami Miłosierdzia Chrystusowego!

O ileż jednak szczęśliwszymi i więcej ubłogosławionymi czuć się musieli ci, którzy na sobie Miłosierdzia tego doświadczyli! „Ufaj synu — utaj córko, odpuszczają ci się grzechy twoje, wiara twoja (w Miłosierdzie Boże) zbawiła cię; idź w pokoju, a więcej już nie grzesz” (zob. Mat. 9, 2; Łuk. 7, 48-50; Jan 5, 14). Te słowa Pana Jezusa stwierdzają, iż Jezus Chrystus jest rzeczywiście Królem Miłosierdzia, iż On tylko ma do sumień ludzkich klucz, Który je zamyka dla grzechów, a otwiera dla nawrócenia i zbawienia, iż on tylko daje absolucję, czyli rozgrzeszenie ważne na ziemi i w Niebie, bo On tylko „Bóg nasz — Miłosierdzie nasze”, jak wyznał Psalmista Pański, Dawid…

Lecz czy my, Chrześcijanie, Katolicy, żyjący w wieku dwudziestym pierwszym po Chrystusie mniej jesteśmy szczęśliwymi? Czy nam może trudniej przystąpić do Tronu Bożego, do Tronu Chrystusa Króla i zyskać Miłosierdzie?

Owszem, cuda uzdrowień najrozmaitszych nieuleczalnie chorych i nawróceń wielkich, zastarzałych grzeszników, heretyków i niedowiarków w ciągu 21 wieków istnienia Kościoła Chrystusowego, Katolickiego w tych miejscowościach, gdzie są kościoły i kaplice z cudownymi, nadzwyczajnymi Łaskami słynącymi Obrazami Najświętszej Maryi Panny, tej przedziwnej Matki Miłosierdzia, za Której Przyczyną Pan Jezus okazuje nam Swoje Miłosierdzie, są tak liczne, tak dziwne i zadziwiające, iż każdy Chrześcijanin-Katolik owszem każdy nieuprzedzony, wierzący człowiek przyznać musi, iż prawdą jest co mówi Prorok Izajasz, iż „Ręka Pańska — Ręka Jezusa Chrystusa — Króla Miłosierdzia, nie ukróciła się, aby nie mogła zbawić, ani się obciążyło ucho Jego, aby nie słyszało“ (Ks. Iz. 59, 1); przyznać musi i przyznaje chętnie, iż i dziś Pan (Bóg) miłuje Miłosierdzie i iż Miłosierdzia Pańskiego pełna jest ziemia (Kościół Chrystusowy — Katolicki) (Ps 33/32/, 5).

Poznawszy tę wielce pocieszającą Prawdę, iż Chrystus jest Królem Miłosierdzia, niech każdy zastanowi się nad sobą i odpowie na następujące pytania.

ZASTOSOWANIE Z MODLITWĄ.

Czy wierzysz w Chrystusa Króla Miłosierdzia i czy Go uznajesz za Króla Miłosierdzia?

Czy pamiętasz na rozkaz Chrystusowy: „Bądźcie miłosierni jako Ojciec wasz Niebieski Miłosierny jest?” (Łuk. 6, 36).

Czy posłuszny temu rozkazowi spełniasz uczynki chrześcijańskiego miłosierdzia co do ciała — a mianowicie:

1. łaknącego nakarmić;

2. pragnącego napoić;

3. przychodnia w dom przyjąć;

4. nagiego przyodziać;

5. chorego nawiedzić;

6. więźnia wybawić;

7. umarłego pochować?

Czy spełniasz także uczynki chrześcijańskiego miłosierdzia co do duszy — a mianowicie:

1. grzeszącego na dobrą drogę naprowadzić;

2. nieumiejętnego nauczyć;

3. wątpiącemu dobrze radzić;

4. smutnego pocieszyć;

5. krzywdy cierpliwie znosić;

6. urazy darować;

7. modlić się za żywych i umarłych?

Czy pamiętasz na pobudkę Chrystusową, dla której te uczynki miłosierdzia masz spełniać? „Cokolwiek uczyniliście — powiedział Pan Jezus, Król Miłosierdzia — jednemu z tych braci Mojej najmniejszych, Mnieście uczynili; a cokolwiek nie uczyniliście jednemu z tych najmniejszych, aniście Mnie uczynili“ (Mat. 25, 40.45)?

Czy pamiętasz, jaki Wyrok cię czeka na Sądzie Ostatecznym za spełnianie, względnie za niespełnianie tych uczynków miłosierdzia? „I pójdą sprawiedliwi (miłosierni) do żywota wiecznego — a źli (niemiłosierni) na mękę wieczną?“ (Mat. 25, 46). Oto nagroda — oto kara, którą Król Miłosierdzia wyznaczy i ogłosi wobec całego świata!

Czy korzystałeś z Sakramentu Miłosierdzia Bożego, jakim jest Sakrament Pokuty, Spowiedź Święta? Czy przystępowałeś doń z należytym przygotowaniem, z wiarą pokorą, ze skruchą, z dobrem postanowieniem poprawy, rzetelnej pokuty i zadośćuczynienia za twoje grzechy?

Czy modliłeś się za biednych grzeszników, trwających w niepokucie, gorszycieli, niedowiarków, odstępców od Katolickiej Wiary i Kościoła Świętego? Czy starałeś błądzących bliźnich przykładem, dobrem słowem, perswazją na dobrą drogę wprowadzić, wedle upomnienia i rady Św. Apostoła Pawła: „Bracia! jeśliby człowiek ubieżony był w jakim upadku, wy, którzy duchowni jesteście, nauczajcie takiego w duchu cichości, bacząc na samego siebie, abyś i ty nie był kuszon. Jedni drugiego brzemiona noście, a tak wypełnicie Zakon Chrystusa“ (Gal. 6, 1-2)? A jaka stąd wynika korzyść — jaka tego dobrego uczynku zasługa, uczy Św. Jakub Apostoł, mówiąc: „Bracia moi! jeśliby kto z was zbłądził od Prawdy, a nawróciłby go kto, ma wiedzieć, iż który by uczynił, iż się nawrócił grzesznik od błędnej swej drogi, zbawi duszę jego od śmierci i zakryje mnóstwo grzechów (swych)“ (Jak. 5, 19-20).

Jeśli po sumiennym zbadaniu nabędziesz przekonania, żeś w życiu swoim był wiernym poddanym Chrystusa, Króla Miłosierdzia, żeś był miłosiernym tak, jak mogłeś, dla bliźnich ubogich, sierót, wdów, dla wstydzących się żebrać, dla różnego rodzaju nieszczęśliwych kalek, chorych, smutnych, zrozpaczonych, upadłych grzeszników; żeś korzystał godnie z Świętego Sakramentu Pokuty dla uświęcenia i zbawienia twej duszy — to dziękując za tą wielką Łaskę, ucałuj wizerunek ukrzyżowanego Jezusa, Króla Miłosierdzia i gorącem sercem odmów następującą modlitwę kościelną:

„Boże, Którego Miłosierdzie nie ma granic, a Skarb Dobroci jest Nieskończony, Najłaskawszemu Majestatowi Twemu dzięki czynimy za wszystkie udzielone nam Dary, błagając Cię, by dając nam, o co Cię prosimy, przygotować nas raczył do otrzymania wiekuistej nagrody, przez Chrystusa, Pana naszego. Amen”.

Jeśli zaś sumienie twoje wyda niepochlebne dla ciebie świadectwo; jeżeli stwierdzi, iż jakkolwiek Chrystus, Król Miłosierdzia, był dla Ciebie tak cierpliwym i miłosiernym, ty niejednokrotnie byłeś niewyrozumiałym, niemiłosiernym bratem dla współbliźnich, nie wypełniałeś uczynków miłosierdzia chrześcijańskiego ani co do ciała, ani co do duszy; a nadto żyjąc ustawicznie w grzechach i niepokucie, nie myśląc wcale o nawróceniu się szczerym do Boga, nie dbając o zbawienie swej duszy — nie umiałeś i nie chciałeś korzystać z Sakramentu Pokuty; całymi latami stroniłeś od kościoła i konfesjonału, nie słuchałeś Słowa Bożego, nie brałeś udziału, choć miałeś dobrą sposobność, w rekolekcjach i misjach i co zatem idzie, stałeś się obojętnym, niepraktykującym Chrześcijaninem Katolikiem, zapomniałeś może choćby o nabożeństwie do Najświętszej Maryi Panny, tej Najłaskawszej Orędowniczki grzeszników i najpotężniejszej Matki Miłosierdzia?… jeżeli tak — to pragnąc się nawrócić i zapewnić sobie zbawienie wieczne, rzuć się do Stóp Jezusa Ukrzyżowanego, Króla Miłosierdzia i powtórz z pokorą słowa pieśni naszej kościelnej, staropolskiej:

„Więc się poprawię, Ty Łaski dodaj,

Życia świętego sposób mi podaj;

Ach! tu kres złości moich

Przy Nogach przybitych Twoich.

Tu z Magdaleną będę pokutować,

I za me grzechy serdecznie żałować;

Ach! serdecznie żałuję,

Bo Cię, Jezu mój miłuję!”

Całość Nowenny ku czci Chrystusa Króla.

© salveregina.pl 2024

Idź do oryginalnego materiału