Zanurz się w duchowych refleksjach na dzień 22 października, z kartki kalendarza liturgicznego. Odkryj inspirujące przesłania, które wzbogacą Twoje codzienne życie duchowe. Poznaj Świętych wspominanych tego dnia i pogłęb swoje zrozumienie Liturgii.
ODPUSTY!!! (Źródło: Ks. Wojciech Szmyd T.J. – Odpusty, 1930r.) ODPUSTY NA MIESIĄC PAŹDZIERNIK. Papież Leon XIII. zachęcił w r. 1883 cały świat chrześcijański do poświęcenia miesiąca października szczególnemu nabożeństwu do Matki Bożej Różańcowej, aby przez nie uzyskać od Boga pomoc w ciężkich utrapieniach Kościoła. Tę samą zachętę powtórzył tenże papież w następujących latach swego panowania. Poznaj dalszą treść
Dekrety Kongregacji Obrzędów z 20 sierpnia 1885 i z 26 sierpnia 1886 (n. 3666, 3681) rozporządzają, aby to nabożeństwo odbywało się co roku tak długo, jak długo trwać będzie smutny stan Kościoła i póki nie będzie można podziękować Panu Bogu za odzyskaną wolność. Postanawiają zatem, aby co roku od 1 października do 2 listopada we wszystkich kościołach katedralnych i parafialnych całego świata, oraz we wszystkich kościołach i kaplicach poświęconych Matce Najświętszej, a w innych wedle uznania biskupa, odmawiano codziennie przynajmniej pięć dziesiątków różańca z dołączeniem Litanii Loretańskiej. Nabożeństwo to winno się odbywać w czasie Mszy Świętej, albo popołudniu, przed wystawionym Najświętszym Sakramentem w monstrancji, po czym ma być błogosławieństwo. Gdzie dla ubóstwa kościoła nie może być uroczystego nabożeństwa w monstrancji, można za pozwoleniem biskupa zrobić wystawienie w puszce, w ten sposób, iż na początku nabożeństwa otwiera się Tabernakulum, a na końcu daje się błogosławieństwo puszką. — Dla wiernych po wsiach, którzy w miesiącu październiku zajęci są przy pracy w polu i dlatego nie mogą być na nabożeństwie, pozwolił Ojciec Święty, aby biskup według swego uznania mógł przenieść to nabożeństwo wraz z odpustami na miesiąc listopad lub grudzień. Za odmawianie różańca w miesiącu październiku, tj. od 1 października aż do 2 listopada, nadał Leon XIII. szczególne odpusty, mianowicie: 1. 7 lat i tyleż kwadragen zyskuje raz dziennie, kto odmówi trzecią część różańca czyli pięć dziesiątków, czy wspólnie w kościele, czy prywatnie. Poznaj dalszą treść
2. Odpust zupełny zyskuje w samą uroczystość M. B. Różańcowej lub w ciągu oktawy, kto w samo święto i przez całą oktawę odmówi co dzień pięć dziesiątków, pod warunkiem Spowiedzi, Komunii Świętej, nawiedzenia kościoła i modlitwy na intencję Ojca Świętego. 3. Odpust zupełny zyskuje, kto po oktawie tej uroczystości, odmówi przynajmniej przez 10 dni cząstkę różańca, tj. pięć dziesiątków, pod warunkiem Spowiedzi, Komunii Świętej, nawiedzenia kościoła i modlitwy na intencję Ojca Świętego. (Leon XIII. 23 lipca 1898; 29 sierpnia 1899. Coli. 170). 4. Odpust zupełny toties quoties. Uroczystość Matki B. Różańcowej obchodzi się w tej chwili 7 października, ale zewnętrzny obchód przenosi się na pierwszą niedzielę października, zatem też i odpust się przenosi. W tym więc dniu wszyscy wierni mogą dostąpić odpustu zupełnego toties quoties, tj. ile razy, prócz Spowiedzi i Komunii Świętej nawiedzą kaplicę, w której istnieje kanonicznie założone bractwo różańcowe albo, poza kaplicą, wystawioną w kościele ku czci publicznej figurę Królowej Różańca Świętego, i pomodlą się na intencję Ojca Świętego. Odpustu tego nie mogą gdzieindziej dostąpić choćby członkowie bractwa, którzy inne odpusty różańcowe mogą zyskiwać, nawiedzając własny swój kościół lub kaplicę (Św. Peniten. 20/11 1923, Coli. Brug., 1925, p. 471/Leon XIII. 7 lipca 1885, ASS. XXXII, 237. |
Zachęcamy do:
- uczczenia Najświętszej Maryi Panny Królowej Różańca Świętego ku czci Jej poświęconym: Miesiąc październik poświęcony ku czci Różańca Świętego — dzień 22
- Dzieci w hołdzie i czci dla Królowej Różańca Świętego — dzień 22
- uczczenia Świętych Aniołów Stróżów w miesiącu Październiku ku Ich czci poświęconym: Miesiąc Październik ku czci Świętych Aniołów Stróżów — dzień 22
Poznaj także żywot Św. Gallusa, Opata napisanego przez O. Prokopa Kapucyna.
Źródło: Pius Parsch „Rok Liturgiczny”, Poznań 1956, t. 3.
I. Postacie męczenników z Ksiąg Machabejskich. Starzec Eleazar.
W czasach, gdy wiara i moralność przechodzą próby ogniowe, wielu wyznawców słabnie i upada; równocześnie jednak powstają mężni bohaterowie, którzy nieugięcie realizowane są przy swych przekonaniach ku pokrzepieniu ducha współczesnych. Moc swą czerpią oni ze źródła wszelkiej mocy, to znaczy z Boga, a utwierdzają ich w niej przykłady z przeszłości przepojonej głęboką wiarą. Toteż i my czytając testament Matatiasza, przekazany pięciu jego synom, umacniamy się w Wierze.
„Dajcie dusze wasze za przymierze ojców waszych. I pomnijcie na czyny ojców, które spełnili w pokoleniach swoich, a otrzymacie sławę wielką i imię wieczne… Józef czasu ucisku swego zachował przykazanie i stał się panem Egiptu… Ananiasz i Azariasz i Mizael wierząc wybawieni zostali z płomieni. Daniel w swej prostocie wybawiony został z paszczęki lwów… A przeto wy, synowie, wzmocnijcie się” (1 Mach 2, 49-69). Nie tylko synowie Matatiasza, ale i inni spośród ludu pozostali mężni, a moc ich stała się zwycięstwem narodu. Do najmężniejszych zaliczał się Eleazar, którego szlachetność w życiu i w śmierci dodała jego braciom w wierze bodźca do wytrwania. Eleazar, jeden z najznamienitszych uczonych w Piśmie, liczył już 90 lat życia, gdy poganie postanowili go zmusić do zaparcia się wiary ojców. Starzec jednak stanowczo oparł się temu żądaniu. Ale nieprzyjaciele Wiary w Jedynego Boga byli chytrzy i przemyślni. Toteż jako widomego znaku odstępstwa nie zażądali od Eleazara, żeby się jawnie wyrzekł wiary ani też aby bluźnił Imieniu Bożemu; nie kazali mu oddać czci jowiszowi czy też innym bogom przez złożenie krwawej ofiary lub palenie kadzidła. Zażądali jedynie, żeby starzec przekroczył zakaz Mojżeszowy, mocą którego żydom nie wolno jeść wieprzowiny (por. 2 Ks. Mach. 6, 18-31). Według Bożego planu Odkupienia lud izraelski, wyznający religię objawioną, miał żyć w kraju otoczonym ze wszystkich stron ludami pogańskimi, ale w bezwarunkowym odosobnieniu od nich. Czystość bądź też nieczystość, czyli zdolność bądź też niezdolność do uczestnictwa w żydowskich obrzędach religijnych musiały być dla ludu pojęciami ściśle ustalonymi, w przeciwnym bowiem razie naród zostałby wchłonięty przez inne, znacznie silniejsze liczebnie ludy. Otóż między innymi przepisami obowiązywał również zakaz jedzenia mięsa „nieczystego”, do którego przede wszystkim zaliczano wieprzowinę. Gdyby więc Eleazar, znany jako wybitny uczony w Piśmie, choćby tylko pozornie ustąpił nieprzyjaciołom, spowodowałoby to wielkie zgorszenie, a przeniewierstwo jego otworzyłoby i innym szerokie pole do odstępstw. Poganie wszelkimi sposobami usiłowali przymusić starca: otwierano mu przemocą usta i wpychano w nie mięso, Eleazar jednak natychmiast je wypluwał. Toteż wściekłość prześladowców coraz bardziej się wzmagała: przyniesiono narzędzia, katowskie, żeby wziąć starca na męki i powykręcać mu kości ze stawów. Z drugiej zaś strony nie szczędzono mu najponętniejszych obietnic, byleby tylko ustąpił. Ale Eleazar nie zaniechał oporu. Wreszcie okrutnicy zrozumieli, iż surowością nic nie wskórają, bo i cóż mogło jeszcze łączyć starca z tym światem? Odwiódłszy go tedy na ubocze zaczęto go przekonywać: „Każ przynieść sobie potajemnie mięsa czystego, sam je sobie przyrządź, żeby się nie skalać nieczystością, a potem zjedz, aby przynajmniej życie ocalić. Tamci pomyślą, żeś usłuchał rozkazu królewskiego, my udamy, żeśmy spełnili obowiązek, a ty ujdziesz cało”. Podobnie postępowali później prześladowcy młodego Kościoła. Niejednego usiłowali skłonić do odstępstwa, doradzając mu, aby pozornie tylko złożył ofiarę bogom. Niejeden też poszedł na lep takiej namowy. A może i my powinniśmy byli w niejednej sytuacji życiowej powtórzyć za Eleazarem jego bohaterskie wyznanie, a nie uczyniliśmy tego… Świątobliwy bowiem starzec tak odpowiedział kusicielom: „W naszych latach nie przystoi udawać. żeby wielu młodzieńców nie mniemało, iż Eleazar mając dziewięćdziesiąt lat, przeniósł się do życia cudzoziemców, i żeby sami na skutek mojego udawania i dla odrobiny skazitelnego żywota nie byli w błąd wprowadzeni, a ja, żebym przez to zmazy i przekleństwa na starość moją nie ściągnął. Bo choćbym teraz uszedł mąk ludzkich, wszakże ręki Wszechmocnego ani żywy, ani umarły nie ujdę. A tak statecznie z życia schodząc, okażę się godnym starości, a młodzieńcom mężny przykład zostawię, jeżeli ochotnym sercem i mężnie za najważniejsze i najświętsze prawa chwalebną śmiercią umrę” (6, 24-28). Słowa te powinni sobie zapamiętać ci zwłaszcza, którzy piastują jakieś przodujące stanowisko. Godności bowiem nieodłączne są od obowiązków. I tak np. niegodziwy postępek kapłana więcej sieje zła i zgorszenia niż bezecny czyn człowieka świeckiego. Po wszystkie czasy potrzeba światu ludzi podobnych Eleazarowi, ludzi bohaterskich, którzy niezłomnie realizowane są przy swych przekonaniach, i którzy jawnie wyzna światem. Eleazar wzięty na męki „gdy od bicia umierał, westchnął i rzekł: Panie, Który masz Świętą Wiedzę, Ty wiesz jasno, iż ja mogąc być od śmierci wybawiony, ciężkie boleści na ciele znoszę; wszakże w duszy dla bojaźni twojej rad to cierpię” (6, 30). Wspaniały też pomnik wystawia mu Pismo Święte mówiąc: „I ten tym sposobem zakończył życie, nie tylko młodzieńcom, ale i wszystkiemu narodowi pamiątkę śmierci swej, na przykład cnoty i męstwa, zostawiając” (Tamże 6, 31).
Oby i nas również ożywiał duch Eleazara: biada bowiem tym, którzy dają zgorszenie; szczęśliwi natomiast, którzy Chrystusa Pana wyznają przed ludźmi.
II. CZYTANIE PISMA ŚWIĘTEGO W 4 TYGODNIU PAŹDZIERNIKA.
Wtorek (2 Ks. Mach. 3, 1-12).
Za rzadów najwyższego kapłana Oniasza Szymon, przełożony światyni zdradziecko informuje królowi Seleukusowi (187-176) o skarbach przechowywanych w świątyni.
„A tak, gdy w Mieście Świętym ze wszelkim pokojem mieszkano i praw jeszcze bardzo dobrze przestrzegano dla pobożności Oniasza arcykapłana i dla serc nienawidzących złego, bywało, iż i sami królowie i książęta miejsce wielkiej uczciwości godne być rozumieli i kościół barzo wielkimi upominki ozdabiali, tak iż Selewkus, król Azyjej, z dochodów swych dawał wszytek nakład, który należał ku posłudze ofiar.
Seleukus IV postanawia zagrabić skarb świątynny. Wysianie Heliodora
A Szymon, z pokolenia Beniamin, przełożonym kościelnym będąc postanowiony, usiłował, choć mu się książę kapłańskie zastawowało, aby co złego w mieście broił. Ale gdy nie mógł przewieść nad Oniaszem, przyszedł do Apolloniusa, syna Tarseasza, który na ten czas był starostą Celesyryjej i Fenicy jej, oznajmił mu, iż skarb w Jeruzalem pełen jest niezliczonych pieniędzy i pospolity skarb niezmierny, który nie należy do ofiar, a iż można rzec, iż wszystko wpadnie w ręce królewskie. A gdy Apollonius dał sprawę królowi o pieniądzach, o których było powiedziano, on przyzwawszy Heliodora, który był nad sprawami jego, wyprawił go z mandaty, aby przeniósł przerzeczone pieniądze. I natychmiast Heliodorus puścił się w drogę, rzekomo jakoby objeżdżać miał miasta w Celesyryjej i w Fenicyjej, ale po prawdzie, aby woli królewskiej do syć uczynił. ale gdy przyjechał do Jeruzalem a był wdzięcznie przyjęty w mieście od najwyższego kapłana, powiedział jako dano znać o pieniądzach i dla której rzeczy przyjechał, a pytał się, jeśliby to prawdziwie tak było. Tedy najwyższy kapłan okazał, iż to na schowanie dano i na pożywienie wdów i sierot, a iż też są niektóre Hirkana Tobiasza, człowieka bardzo zacnego między tymi, o których niezbożny Szymon powiadał, a iż wszystkiego jest czterysta talentów srebra, a dwieście złota. A żeby mieli być oszukani ci, którzy się zwierzyli miejscu i kościołowi, który po wszystkim świecie jest w uczciwości dla uczciwości i świętości jego, żadnym obyczajem być nie może”.
† † †
Mszał Rzymski 1931r., 1949r.; Pójdź za Mną 1957r.
Przeniesienie Relikwii Św. Wojciecha, Wyznawcy, Biskupa i Męczennika (W diec. poznańskiej).
Ciało Św. Wojciecha było zrazu pochowane w Trzemesznie, a następnie bardzo uroczyście przeniesiono święte zwłoki do Gniezna, gdzie po dziś dzień spoczywają.
† † †
Z MARTYROLOGIUM RZYMSKIEGO (1956R.)Dnia 22-go października oprócz tego obchodzi Kościół Święty pamiątkę następujących Świętych Pańskich, zamieszczonych w Rzymskim Martyrologium: W Jerozolimie męczeństwo Św. Marka, Biskupa, który odznaczył się cnotą i uczonością a jako pierwszy Chrześcijanin tegoż miasta otrzymał godność Biskupią. Ze cesarza Antonina osiągnął palmę męczeństwa. W Adrianopolu w Tracji śmierć męczeńska Św. Filipa, Biskupa, Św. Sewera, Kapłana, i Świętych Euzebiusza i Hermesa, którzy za odstępczego Juliana po mękach więziennych i biczowaniu skazani zostali na śmierć ogniową. Również męczeństwo Św. Aleksandra, Biskupa, Św. Herakliusza, Żołnierza i ich towarzyszy. W Fermo w Marchiach pamiątka Św. Filipa, Biskupa. W Hueska w Hiszpanii śmierć męczeńska Świętych Numilo i Alodii, Sióstr i Dziewic, co przez saracenów stracone zostały za swą Wiarę. Pod Kolonią uroczystość Św. Korduli, towarzyszki Św. Urszuli; z początku przestraszona męczeństwem i śmiercią innych, ukrywała się; ale dnia następnego dobrowolnie i mężnie stawiła się przed barbarzyńców i jako ostatnia z owej gromady Dziewic została ozdobiona koroną zwycięstwa. W Hierapolis we Frygii pamiątka Św. Abercjusza, żyjącego za czasów cesarza Marka Antonina. W Rouen uroczystość Św. Melaniusza, Biskupa, którego Papież Św. Stefan wyświęcił na Biskupa i posłał do Francji dla głoszenia Ewangelii. W Toskanii uroczystość Św. Donata Scota, Biskupa z Fiesoli. W Weronie uroczystość Św. Weremunda, Biskupa i Wyznawcy. W Jerozolimie pamiątka Św. Marii Salome, która według podania Ewangelii opiekowała się Ciałem Pana Jezusa po skonaniu. A gdzie indziej wielu innych Świętych Męczenników i Wyznawców oraz Świętych Dziewic. R. Deo gratias. |
© salveregina.pl 2024