Nie daj się zwyciężyć złu, ale zło dobrem zwyciężaj. Te słowa tłumaczą prawdę o czynie oświęcimskim ojca Maksymiliana na wymiar życia codziennego, ale także na wymiar XX wieku, a może i czasów, które idą… – to słowa Jana Pawła II wypowiedziane w Niepokalanowie z wielkim wzruszeniem. Te słowa przekładają się też na całe kapłańskie życie ks. Jerzego Popiełuszki. W tym roku obchodzimy 40. rocznicę śmierci męczeńskiej ks. Jerzego, zamordowanego 19 października 1984 r. przez funkcjonariuszy komunistycznej Służby Bezpieczeństwa. Przez cały rok organizowane były wydarzenia, których celem było upamiętnienie tego kapłana i jego przesłania.
19 października ks. Popiełuszko odprawił swoją ostatnią mszę w parafii Świętych Polskich Braci Męczenników w Bydgoszczy. Następnie ruszył samochodem do Warszawy. Waldemar Chrostowski, kierowca Popiełuszki, wspominał, iż proponował księdzu, by ten się zdrzemnął. Ten jednak odmówił różaniec. Około godz. 21.30, gdy dojeżdżali do Górska, funkcjonariusz milicji dał znać latarką, by kierowca zjechał na pobocze…tak rozpoczęła się ostatnia droga ks. Jerzego, dziś już błogosławionego.
Tekst dzisiejszej kolekty jest doskonałą modlitwą prośby za nas samych: Wszechmogący wieczny Boże, Ty w swej Opatrzności, uczyniłeś błogosławionego męczennika Jerzego, prezbitera, niezłomnym świadkiem Ewangelii miłości i obrońcą ludzkiej godności; spraw prosimy, abyśmy za jego wstawiennictwem i przykładem, żyjąc w prawdziwej wolności, umieli zło dobrem zwyciężać.