Wołanie niewidomego (Łk 18,35-43)

kjb24.pl 1 miesiąc temu

Historia biblijnej miłości Boga do człowieka (6)

Jego oczy nie spełniały zadania, nie rozświetlały mu otaczającego świata. Inni szli drogą, ale on nie mógł iść sam.

Pewnie ktoś podprowadził go na to miejsce, więc usiadł przed wejściem do bogatego miasta Jerycha i wyciągał ręce po jałmużnę, jak chromy po zmartwychwstaniu Jezusa (por. Dz 3). Nie widział, ale dobrze słyszał i miał mocny głos.

Co słyszał? Jazgot przeciągającego tłumu oraz informację, iż przechodzi Jezus z Nazaretu. Więc zaczął wołać: «Jezusie, Synu Dawida, ulituj się nade mną!», a gdy inni go uciszali, on jeszcze głośniej wołał: «Jezusie, Synu Dawida, ulituj się nade mną!». Jezus zobaczył jego niewidzące oczy i wniknął w jego serce. Chrystus – Światłość świata (por. J 8,12) zatrzymał się przy ciemności człowieka i mocą Słowa rozświetlił ją. «Co chcesz, abym ci uczynił?» Odpowiedział: «Panie, żebym przejrzał». Jezus mu odrzekł: «Przejrzyj, twoja wiara cię uzdrowiła». Natychmiast przejrzał i szedł za Nim, wielbiąc Boga.

Oto kolejna historia biblijnej miłości Boga do człowieka. Ta historia jest dla mnie i dla Ciebie, który masz dobre oczy i możesz czytać zarówno biblijny tekst, jak i te refleksje. Prawdopodobnie nie potrzebujesz, by inni Cię prowadzili tak, jak tamtego niewidomego… A jednak nierzadko zdarza się, iż widząc, nie widzimy, słysząc – nie słyszymy, bo na uwięzi są nasze oczy, jak uczniów z Emaus, i nie rozpoznajemy czasu nawiedzenia (por. Łk 24, 16.31)

PRZEDSPRZEDAŻ: Post Świętego Michała Archanioła

1.

Pozwól pouczyć się Jezusowi, który pragnie zatrzymać się w swojej drodze do Jerozolimy przy naszym Jerychu. Wołanie niewidomego stało się modlitwą Kościoła wszystkich wieków. Ta modlitwa: „Jezusie, Synu Dawida, ulituj się nade mną” – jest egzorcyzmem, który wypędza z nas księcia ciemności – szatana. Powtarzana przez dłuższy czas w rytm serca, naprawdę wydobywa na wierzch wszystkie ciemności tj. osądy, bunty, chęć reformowania innych, a nie siebie, pretensjonalność w stosunku do Boga i do ludzi, zazdrość, chciwość na dobra materialne i duchowe według własnych pomysłów i wiele, wiele innych…

2.

Zamknij oczy, jakbyś był niewidomy, usiądź wygodnie w swoim domu, czy przed Panem w Najświętszym Sakramencie, i powtarzaj przynajmniej przez 15 minut modlitwę: «Jezusie Synu Dawida, ulituj się nade mną» Wytrwaj, bo Jezus słucha Twego wołania i da Ci dar skruszonego serca.

3.

Słuchaj! Jezus mówi do Ciebie: «Ja jestem światłością świata. Kto idzie za Mną, nie będzie chodził w ciemności, ale będzie miał światło życia». «Co chcesz, abym ci uczynił?». Wypowiedz przed Nim rodzaj ciemności, który utrudnia Ci chodzenie w świetle i zabiera chrześcijańską radość. «Kto miłuje swego brata, ten trwa w światłości i nie może się potknąć. Kto zaś swojego brata nienawidzi, żyje w ciemności i działa w ciemności, i nie wie, dokąd dąży, ponieważ ciemności dotknęły ślepotą jego oczy» (1J 2,10-11).

4.

Podejmij decyzję! «Panie, żebym przejrzał». Nie ma takiej ciemności, nad którą On nie miałby władzy. Problem leży tylko w tym, czy nie jest nam już dobrze w ślepocie, czy siedzenie w pozycji żebraka nie jest już naszą drugą naturą i nie chce się nam wyruszyć w drogę za Światłością, bo ta droga wymaga nawrócenia. Połóż więc przed Nim konkretną ciemność np. obmowy innych, niezadowolenie ze wszystkich i ze wszystkiego z powodu zazdrości… i proś o łaskę wiary i przemiany.

5.

Uwierz! Jezus mu odrzekł: «Przejrzyj, twoja wiara cię uzdrowiła». Wszystko rozbija się o wiarę lub niewiarę w Jedynego Zbawiciela – Jezusa, który rozproszył ciemności nocy Światłem Zmartwychwstania. Dla Niego nie ma rzeczy niemożliwych. On wysłał Aniołów w białych szatach, aby ogłosili, iż grób ciemności i śmierci jest pusty. On też posyła nam św. Michała Archanioła, który ochrania nas w walce z Księciem Ciemności. Na początku dziejów Lucyfer – niosący światło – zamienił się w Anioła ciemności, którego wypełniła nienawiść do Boga i do człowieka. Św. Michał wybrał Światłość.

6.

Wezwij św. Michała! W Roku św. Michała1 idźmy do Jezusa w towarzystwie Archanioła Michała ze słowami pieśni: «Światłości pełen, święty Michale, w swej łaskawości ku nam się skłoń. Uspokój świata wzburzone fale, niech ciemne moce gromi Twa dłoń. (…) i ucz nas z życia składać ofiarę pod Twoim hasłem: „Któż jako Bóg!»”

7.

Stań i mów do Światłości! Jezu, spraw, abym przejrzał(a), ulituj się nade mną – grzesznikiem. Proszę Cię o pokorę i skruszone serce. Udziel mi tej łaski przez wstawiennictwo Anioła Światłości – św. Michała, który walczy we mnie z demonem ciemności. Niech Twoje Słowo uwalnia mnie od ślepoty wewnętrznej. Wierzę, iż «Twoje Słowo jest lampą dla moich stóp i światłem na mojej ścieżce» (por. Ps 119). Wielbię Cię, bo uczyniłeś mi wielkie rzeczy.

s. Leonia Przybyło michalitka

Artykuł ukazał się w dwumiesięczniku „Któż jak Bóg” (1/2008)

  1. Rok św. Michała Archanioła obchodzony był we wspólnotach michalickich od 29 września 2007 r. do 28 września 2008 r. ↩︎
Wielkie Zawierzenie Św. Michałowi Archaniołowi – ks. M. Szerszeń
Idź do oryginalnego materiału