🔉PIĄTEK XIV TYGODNIA PO ZESŁANIU DUCHA ŚWIĘTEGO. ROZMYŚLANIE. Pan Jezus doznaje zniewag, jakby był ostatni z ludzi.

salveregina.pl 1 miesiąc temu
Zdjęcie: Przenajświętszego sakramentu ,zbawienie dusz,Maryja,dusze oziębłe,zbliżamy się do śmierci ,Jezus,okazje do grzechu,o nabożeństwie,grzech niewdzięczności,doskonałość,łaski bożej,zmartwychwstanie ciał,g


Rozmyślania na wszystkie dni całego roku

z pism Św. Alfonsa Marii Liguoriego

1935 r.

PRZETŁUMACZYŁ Z WŁOSKIEGO

O. W. SZOŁDRSKI C. SS. R.

TOM II.

KRÓTKIE AKTY MIŁOŚCI BOŻEJ

DO UŻYCIA W CZASIE ROZMYŚLANIA.

Jezu, mój Boże, kocham Cię nade wszystko, we wszystkim, z całego serca, bo na to tak bardzo zasługujesz.

Panie, żałuję, iż Cię obrażałem, Dobroci Nie­skończona; nie pozwól, bym Cię miał jeszcze kie­dy obrazić.

Jezu, miłości moja, spraw, abym Cię zawsze kochał, a potem czyń ze mną, co Ci się podoba.

Jezu mój, chcę żyć, gdzie Ci się podoba, i chcę cierpieć, jak Ci się podoba; chcę umrzeć, kiedy zechcesz.

Jezus niech będzie w mym sercu, a Marya w mym umyśle. Niech Jezus, Marya, Józef będą życiem moim.

W roztargnieniach mów:

Panie, dopomóż mi do wykonania dobrych postanowień i udziel mi siły, bym odtąd dobrze żyć rozpoczął, niczym bo­wiem jest to, co dotąd uczyniłem.

„Widzieliśmy go… wzgardzonego i najpodlejszego z mężów” — (Ks. Iz. 53, 3).

PRZYGOTOWANIE. — Stała się na ziemi rzecz zdumiewająca: Syn Boży stał się Człowie­kiem z Miłości ku ludziom. Ci zaś Nim wzgardzili, jakby był ze wszystkich najnędzniejszy. Obcho­dzono się z Nim jak z szaleńcem, bluźniercą, jak ze złoczyńcą, który zasłużył na tysiąc śmierci. Padnijmy w duchu na twarz przed tak sponiewieranym Panem, dziękujmy Mu za wszystko, co za nas wycierpiał, pocieszajmy Go przez naszą skruchę za wszystkie zniewagi, jakie Mu wyrzą­dziliśmy i powiedzmy Panu Jezusowi, iż z miłości ku Niemu chcemy od dzisiaj znosić ze spokojem bo­leści, upokorzenia i wzgardę.

I. — Stała się ongi na ziemi rzecz zdumiewa­jąca: Syn Boży, Król Nieba, Pan całego świata, został wzgardzony, jakby był najnędzniejszym z ludzi. Zdaniem Św. Anzelma, wzgarda i upo­korzenia, jakich Pan Jezus doznał na ziemi, były tak wielkie, iż większymi być nie mogły. — Ob­chodzono się z Nim jak z człowiekiem niskiego rodu: „Czyż ten nie jest syn rzemieślniczy?” Pogardzano Nim z powodu miejsca, gdzie się uro­dził: „Możeż co dobrego być z Nazaretu?” Uważano Go za szaleńca: „Szaleje, czemuż Go słu­chacie?” Miano Go za niewstrzemięźliwego w jedzeniu i piciu: „Oto człowiek obżerca i winopilca”. — Za czarownika: „Przez książęcia diabelskiego wygania diabły”. — Za heretyka: „Izali my nie dobrze mówimy, iżeś Ty jest Samarytanin?” Najwięcej jednak zniewag wyrządzono Panu Jezusowi w czasie Jego Męki, szczególniej zaś owej nocy, gdy Żydzi Go pojmali. Skoro oświad­czył, iż jest Synem Bożym, bezbożny Kajfasz uznał Zbawiciela za bluźniercę i rzekł do kapła­nów: „Zbluźnił; czyż dalej potrzebujemy świad­ków? Otożcie teraz słyszeli bluźnierstwo. Co się wam zda? A oni odpowiadając, rzekli: Winien jest śmierci”. Wówczas powiada dalej Ewangelista: „plwali na Oblicze Jego i bili Go kułakami, a drudzy policzki Twarzy Jego zadawali, mówiąc: Prorokuj nam, Chrystusie, kto jest, który Cię uderzył?”.

Spełniło się wówczas proroctwo Izajasza: „Ciało moje dałem bijącym, a policzki moje rwącym. Twarzy mojej nie odwróciłem od tających i plujących na mnie”. Wśród tylu tak wielkich zniewag, jakie nasz Zbawiciel wycierpiał owej nocy, szczególniejszą boleść zadała Mu zniewaga, jaką Mu wyrządził Piotr, Uczeń Pana Jezusa, który po trzykroć zaparł się swego Mistrza i przysiągł, iż Go nigdy nie znał.

II. — Rozmyślając o Panu Jezusie tak wyszy­dzonym i opuszczonym, złóżmy Mu w duchu hołd naszego współczucia i czci naszej. Dziękujmy Mu za wszystko, co za nas zniósł tak cierpliwie i pocieszajmy Go skruchą za zniewagi Mu wyrzą­dzone; i my bowiem w przeszłości również gar­dziliśmy Pana Jezusem i grzesząc, zapieraliśmy się, iż znaliśmy Go kiedykolwiek.

Modlitwa.

Mój ukochany Odkupicielu, chciałbym umrzeć z żalu, myśląc o tym, iż tak zasmuciłem Twe Serce, które mnie tak ukochało. Zapomnij o tylu zniewagach, jakie Ci wyrządziłem i spójrz na mnie tymże wzrokiem pełnym miłości, jakim spojrzałeś na Piotra, gdy zaparł się Ciebie; pod wpływem tego spojrzenia nigdy on nie przesta­wał opłakiwać swej winy. O Jezu, Synu Boży, miłości nieskończona, cierpisz za tych właśnie ludzi, którzy Cię nienawidzą i obchodzą się z To­bą jak najgorzej. Aniołowie cześć Ci oddają, je­steś Majestatem nieskończonym, już wielką Ła­skę okazałbyś im, gdybyś im pozwolił ucałować Twe Nogi. Jakżeż więc, Boże, mogłeś zezwolić na to, iż owej nocy ta niegodziwa zgraja tak Cię poniewierała?

Mój Jezu wzgardzony, spraw, abym był wzgardzony dla Ciebie. Czyż mogę unikać wzgardy, widząc, jak Ty, mój Boże, zostałeś wzgardzony z Miłości ku mnie? Mój Jezu Ukrzy­żowany, spraw, bym Cię poznał i miłował, abym zawsze pamiętał o Twej Męce.

O Boże, jakaż to męka będzie w piekle dla potępionych, kiedy poznają, ile Pan Jezus wycierpiał, aby ich zbawić, a oni woleli się potępić! Mój Jezu, nie dozwól, abym i ja miał należeć do liczby tych nieszczę­śliwych. Nie chcę nigdy zaprzestać myśleć o Mi­łości, jaką mi okazałeś, ponosząc dla mnie tyle katuszy i zniewag. Pomóż mi, bym Cię miłował i zawsze pamiętał o Twej dla mnie Miłości. O tę Łaskę proszę Cię również, Matko moja Bolesna, Maryo. Amen.

Zachęcamy do:

  1. uczczenia Niepokalanego Serca Maryi w miesiącu Sierpniu ku Jej czci poświęconym: Nabożeństwo sierpniowe poświęcone ku czci Niepokalanego Serca Maryi – dzień 30
  2. uczczenia Świętej Patronki dnia dzisiejszego, Św. Róży z Limy: Nabożeństwo ku czci Św. Róży z Limy.

© salveregina.pl 2024

Idź do oryginalnego materiału