No to uporządkujmy fakty. Jak wierzymy, św. Józef nie był biologicznym ojcem Jezusa. Poza tym, jak wierzymy, Maryja z Józefem nie współżyła seksualnie (cóż za nieświęte słowo!) również po narodzeniu Jezusa, przez całe ich życie.
Na dodatek w wieku 12 latu lat, czyli jeszcze jako dziecko, choćby biorąc pod uwagę ówczesną kulturę - no, powiedzmy na granicy dorosłości, Rodzice "zgubili" swojego Syna podczas pielgrzymki do Jerozolimy i szukali Go aż 3 dni.
Z klasztoru Cystersów w Henrykowie |
Pół żartem, pół serio można powiedzieć, iż dziś to Świętą Rodziną zająłby się odpowiedni urząd, rodziców sąd pozbawiłby praw rodzicielskich, a Jezus trafiłby do sierocińca lub "porządnej" rodziny zastępczej.
Jaki z tego wniosek dla nas?
Świętości nie buduje się w jakiejś wyimaginiwanej, idealistycznej rodzinie. Ona jest Bożym darem dla wszystkich, w każdej sytuacji, w takich warunkach, w jakich zdarzyło nam się żyć. Również wtedy, gdy my sami czy nasi najbliżsi się pogubili na jakimś etapie swojego życia.
Dobrego świętowania!