Źródło: Sąd Ostateczny. Myśli i nauki na zbawienny wiernych pożytek z różnych autorów zebrane 1887r.
DZIEŃ 1.
Rozważanie. O grozie Sądu Ostatecznego.
Dzień On, Dzień Sądu Pańskiego
Świat w proch zetrze, świadkiem tego
Dawid z Sybillą wszystkiego.
Rozważaj, duszo moja, grozę Sądu Ostatecznego na zbawienny twój pożytek.
Rozważaj najpierw, jak ten Dzień nad pojęcie rozumu ludzkiego i Anielskiego straszny będzie, w którym wszystkie sprawy synów Adamowych zakończą się i osądzone wszystkie życia będą.
Dzień ten wszystkich wieków dni zamknie w sobie, wszystek Gniew Boski, dotąd na niezbożnych grzeszników zatrzymany, wyrzuci; bo w ten Dzień morze Boskiej zemsty i kary wyleje się na nich i zaleje ich na wieki. Ten Dzień Prorocy Święci uważając drżeli ze strachu, a Święci Nowego Zakonu, o jak się tego dnia strachali!
Św. Hieronim o sobie napisał: „Czyli jem, czyli piję, czyli co innego robię, zawsze drżę wszystek, gdy mi ona Archanielska brzmi trąba: „Wstańcie umarli, a stawcie się na Sąd!” – Wielka była świętobliwość Św. Augustyna, a przecież tą pamięcią zachęcał się do coraz większej świętobliwości i drżał na wspomnienie tego Sądu:
„Biada mnie biednemu, tak o sobie pisze, gdy w Dzień Sądu ukażą mnie i powiedzą: oto człowiek, a oto sprawy jego!”
Wielka była Miłość Boska u Św. Cypriana Męczennika, a przecież i ten o sobie mówi: „Biada mi, gdy na tym Sądzie stanę!” Tak i inni, i to Święci, niewinni i wielkich zasług ludzie. Jakże ty grzeszniku na tak straszną stawisz się scenę, kiedy rozgniewanego na siebie przyjdzie widzieć Pana Boga i wieczne, broń Boże, usłyszeć przekleństwo z potępieńcami!
Ach, duszo moja, czemuż tym świętym strachem wszystkich nie napełniasz wnętrzności swoich, abyś się do Pana Boga w surowej pokucie nawróciła, Miłosierdzia Jego błagała, na Łaskę zasługiwała i tak Gniewu Jego uszła!
Nie będzie potem czasu, gdy klamka zapadnie, gdy Pan Bóg czas odbierze patrząc na zatwardziałość twoją, gdyć oczy śmierć zamknie i z ciała cię gwałtem wydrze.
Teraz, póki ci Pan Bóg życia pozwala, tę świętą bojaźń zaszczepiaj w serce, a do świętego życia zachęcaj się i ustawicznie przymuszaj! Bo straszny będzie Dzień Sądu tego, straszniejszy od wszystkiego, co z kar Boskich dotąd na świecie widziano.
Widziano zbuntowanych przeciwko Panu Bogu aniołów zaraz po grzechu zepchniętych w przepaść piekielną; widziano potop powszechny w otchłaniach wód, mszczących się za Pana Boga swego, grzebiący wszystkich ludzi żyjących na ziemi, wyjąwszy ośmioro tylko osób; widziano ogień z Nieba, palący występne miasta i same ich pożerający i trawiący fundamenta; widziano trzęsienia ziemi tak gwałtowne, iż miasta i całe pochłonęły prowincje; wojny tak straszne, iż zewsząd krwi ludzkiej spływały strumienie; głód tak ciężki, iż matki własne swoje spożywały dzieci; choroby tak zaraźliwe, iż ledwie kogo zaraza doszła, w jednym momencie musiał umierać!
Wszystko to słabą tylko było próbą i lekkim a bardzo niedoskonałym wyobrażeniem widoku tego, który nam się w Dzień Sądu Ostatecznego pokaże.
Naówczas bowiem wszyscy potępieńcy będą pogrzebani w otchłaniach piekielnych; naówczas potop ognia zaleje świat cały, i nie tylko miast kilka, ale wszystkie gmachy na ziemi, wszystkie zwierzęta, wszystkie drzewa i zioła, wszystko to co jest na ziemi w perzynę i popiół obróci; naówczas wszystkie bicze zemsty Boskiej powiążą się i, wspólnie moc swoją okazując, całą ziemi postać w ogromną zamienią pustynię.
Święty Wincenty Ferreriusz o jednym rozpustnego życia młodzianie pisze, iż mu się śniło, jakoby przed Sąd Sędziego Chrystusa był powołany, a z nim niezliczone mnóstwo dusz innych, którym według porządku Chrystus Pan z całego życia sprawę zdawać kazał, a jednych na zbawienie, drugich na potępienie dekretował.
Gdy już wszystkich koło siebie widział osądzonych, słyszy Głos Sędziego Chrystusa, odzywający się do niego: „Ktoś ty jest?” Na to nie wiedząc co odpowiedzieć, drżał tylko od strachu, struchlał cały, widząc jak na dłoni swoje złe sumienie i swój żywot cały pełen nieprawości, i oczywistą zgubę swoją.
Wtem porywa się ze snu, wychodzi z łóżka, chcąc sobie ten straszny sen przerwać; ale go ani przyjaciele, ani domownicy, ani słudzy nie poznają. Głos zmieniony, z twarzy do siebie niepodobny, włosy posiwiały jak u starca dziewięćdziesięcioletniego. — Widział go oczyma swymi Św. Wincenty, który to pisze, i taką czyni uwagę:
Jeżeli Sądu Boskiego przez sen ukazanie tak jest straszne, cóż będzie na jawie?
Jeżeli ten na jedno pytanie osiwiał, cóż będzie, gdy o każdą sprawę, o każdy dzień, owszem o każdą godzinę pytać się będą?! —
Pomyślmy o tym póki żyjemy: „Bracia, tak mówi Św. Bernard, starajcie się, abyście już osądzeni od siebie (w Sakramencie Pokuty przez rachunek sumienia i szczery żal za grzechy), a nie mający być dopiero sądzeni przybliżyli się do Trybunału Chrystusa Sędziego”. A Św. Paweł Apostoł przestrzega, mówiąc: Gdybyśmy sami siebie sądzili, nie bylibyśmy sądzeni (1 Kor. 11).
Królu Tronu straszliwego
Który zbawić chcesz każdego,
Zbaw z Łaski i mnie grzesznego!
Modlitwy.
Św. Alfons Liguori Jak zapewnić sobie zbawienie 1885
Modlitwa grzesznika na pamięć o Sądzie Ostatecznym Św. Alfonsa Liguori
O! Zbawco mój, mój Boże! jakiż Wyrok gotujesz na mnie na Dzień Ostateczny? Jezu mój, gdybyś teraz słuchał mnie rachunku z życia mojego, cóżbym innego mógł Ci odpowiedzieć, jak to tylko, żem na tysiąc piekieł zasłużył? Tak zaiste, Najdroższy Odkupicielu mój, rzeczą jest niewątpliwą, żem na tysiąc piekieł zasłużył; ale wiedz, iż kocham Cię i kocham Cię więcej, jak siebie samego, a co do zniewag, którem Ci wyrządził, tak za nie żałuję, iż miałbym się za szczęśliwego, żebym był raczej wszelkie poniósł nieszczęście, aniżeli żebym miał był ściągnąć na siebie Twoje nieupodobanie. Ty potępiasz, o! Jezu mój, Ty potępiasz grzeszników zatwardziałych, ale nie tych, którzy za grzechy żałują i którzy chcą Cię miłować; otom u Nóg Twoich z sercem skruszonym, wyrzecz przeto do mnie słowa przebaczenia. Wszak mi to przyrzekłeś przez usta Twego Proroka: „Wróćcie się do Mnie, a nawrócę się do was” (Ks. Zach. 1, 3). Wyrzekam się wszystkiego, za czym dotąd tak zapamiętale uganiałem się; wyrzekam się wszelkich uciech, wszelkich dóbr świata tego, i nawracam się i przywiązuję się do Ciebie, Najdroższy Odkupicielu mój. O! przygarnij mnie do Serca Twego, i zapal mnie Świętą Miłością ku Tobie; niech mnie orzotek ogarnie, żeby mi już nigdy nie przyszło na myśl odłączać się od Ciebie, Jezu mój, zbaw mnie i niech zbawieniem moim będzie miłować Cię na zawsze i uwielbiać zlitowania się Twoje nade mną: „Miłosierdzie Pańskie na wieki chwalić będę” (Ps 88, 2).
Maryo! Nadziejo moja, moja Ucieczko i moja Matko, wspieraj mnie i wyjednaj mi świętą wytrwałość. Nikt jeszcze z uciekających się do Ciebie nie poszedł na potępienie. Tobie się więc polecam, zlituj się nade mną! Amen.
Modlitwa grzesznika o przebłaganie Sprawiedliwości Bożej na Sądzie Bożym Św. Alfonsa Liguori
Boże mój! jeżeli Cię teraz nie przebłagam, wtedy czasu w przebłaganie nie będzie. ale jakże Cię przebłagam ja, którym tyle razy wzgardził Twoją Łaską dla marnych uciech ziemskich, dla chuci zwierzęcych? Jam odpłacił niewdzięcznością Twoją niezmierną miłość. W jakiż sposób może nędzne stworzenie godnie zadość uczynić za obrazy wyrządzone Swemu Stworzycielowi? O! Panie, składam Ci dzięki, iż Miłosierdzie Twoje dostarczyło mi środka przebłagania Cię i zadośćuczynienia. Bo oto skoro Ci w ofierze Krew i Śmierć Pana Jezusa, Boskie Syna Twojego, wnet ujrzę Sprawiedliwość Twoją zadowoloną takim nadmiarem zadośćuczynienia. ale trzeba mi dołączyć do tego żal własny; o! to też, Boże mój, z całego serca żałuję za wszystkie obelgi, którem Ci wyrządził. Teraz więc sądź mnie, o! mój Odkupicielu. Brzydzę się najmocniej tym wszystkim jak onym Cię zasmucałem. Kocham Cię nad wszystko i z całej duszy mojej, i postanawiam miłować Cię zawsze, a raczej umrzeć, aniżeli jeszcze Cię obrazić. Przyrzekłeś przebaczenie każdemu żalem przejętemu, a przeto sądźże mnie teraz i odpuść mi grzechy moje. Poddaję się karze, na jakąm zasłużył, ale przywróć mnie do Łaski Swojej i spraw, bym w niej wytrwał aż do śmierci. Tego mam nadzieję.
O! Maryo, Matko moja, składam Ci dzięki za tyle Miłosierdzia, któreś mi wyjednała. Racz mnie wspierać aż do końca. Amen.
Modlitwy grzesznika o wybawienie od ognia piekielnego Św. Alfonsa Liguori
Modlitwa I.
O! Panie mój, oto u Nóg Twoich ten nędznik, który tyle razy zlekceważył sobie Łaskę Twoją i karę Twoją. O! Jezu mój, jakże byłbym do pożałowania, gdybyś się był nie ulitował nade mną; ileż to już lat byłbym przebył w tej ognistej i smrodliwej otchłani, w której w tej chwili skwarzy się tylu mnie podobnych. O! Odkupicielu mój, czemuż myśl ta nie rozpala mnie miłością ku Tobie? Jakże mógłbym jeszcze przez cały czas odważać się na obrażanie Ciebie. O! nie, niech już tego nigdy nie będzie, mój Dobry Jezu! ześlij raczej śmierć na mnie. A ponieważ zacząłeś, dokonajże Dzieła Twego: wyrwałeś mnie z kału grzechów moich, i z taką miłością powołałeś do umiłowania Ciebie; o! sprawże teraz, żebym czas ten, jaki mi jeszcze pozostawiasz, całkiem zużył dla Ciebie. Jak niezmiernie pragnęliby potępieni jednego dnia, jednej godziny, z czasu tego, którego mi jeszcze raczysz nie odmawiać! A ja jakiż z niego uczynię użytek? Czyż nie przestanę trawić go na rzeczy Tobie niemiłe? Nie, Jezu mój, nie dozwalaj tego, zaklinam Cię przez Zasługi Krwi Tej, która dotąd zasłaniała mnie od piekła. Kocham Cię, moje Dobro Najwyższe, i ponieważ Cię kocham, żałuję, żem Cię obrażał, chcę zacząć Cię kochać!
Królowo moja i moja Matko, Maryo! módl się za mną do Jezusa i wyjednaj mi dar wytrwałości i miłości. Amen.
Modlitwa II.
Jezu mój, Krew Twoja i Twoja Śmierć są nadzieją moją; Tyś umarł, żeby mnie wybawić od śmierci wiecznej. O! Panie, któż z Męki Twojej odniósł więcej ode mnie, którym tyle razy zasłuż na piekło? Błagam Cię, nie dozwalaj, żebym dłużej żyjąc, miał znowu odpłacać się Tobie niewdzięcznością za tyle Łask, którymiś mnie obdarzył. Wyzwoliłeś od piekła, gdyż nie chcesz, żebym gorzał w tym ogniu mściwym, ale żebym palił się świętym ogniem miłości ku Tobie; dopomóż mi więc do spełnienia w tym Woli Twojej. Gdybym był w piekle, nie mógłbym już miłować Cię, ale ponieważ dozwolone mi jeszcze miłować Cię, więc chcę Cię miłować; tak jest, kocham Cię, Dobroci nieskończona, kocham Cię, Odkupicielu mój, któryś mnie tak umiłował! Jak mogłem żyć tak długo, nie pamiętając o Tobie! Składam Ci dzięki, żeś o mnie nie zapomniał; gdybyś o mnie zapomniał, albo już byłbym w piekle, albo nie miałbym żadnego żalu za grzechy. Tę boleść, jakiej doznaje serce moje, żem Cię obraził, to pragnienie, jakie mam miłowania Cię bardzo, są to dary Łaski Twojej, które przychodzą mi na pomoc. Dzięki Ci za to Jezu mój. Odtąd mam nadzieję, iż poświęcę Tobie życie, jakie jeszcze pozostaje. Wyrzekam się wszystkie, o niczym już innym myśleć nie chcę, jak tylko, żeby Tobie służyć i Tobie się przypodobać. Przypominaj mi ciągle piekło, na którem zasłużył, i Łaski, któremiś mnie obdarzył; nie dozwalaj, żebym już kiedy miał Cię odstąpić i sam skazać się na tę otchłań mąk wiecznych.
O! Matko Boga, módl się za mną biednym grzesznikiem. Twoje to Pośrednictwo uchowało mnie od piekła, Najdroższa Matko moja! Uchowajże mnie jeszcze od grzechu, który jedynie może mnie znowu skazać na piekło. Amen.
Modlitwa III.
O! Boże mój, Tyś moim Dobrem Najwyższym, a jednakże tylem razy utracił Cię dobrowolnie! Wiedziałem, iż grzechem ciężko Cię obrażę, iż utracę Łaskę Twoją, i dopuściłem się tego. O! gdybym nie widział Cię przygwożdżonym do krzyża, o! Synu Boży, gdybym Cię nie widział umierającym na tym strasznym rusztowaniu, już bym nie miał odwagi prosić Cię o przebaczenie i spodziewać się takowego. – Ojcze Przedwieczny, odwróć Oczy Twoje od mojej nikczemności, i zwróć je na Twego Syna ukochanego, który prosi Cię o Miłosierdzie nade mną; wysłuchaj Go i przebacz mi. W tej oto chwili powinienem bym być w piekle od lat wielu, bez nadziei miłowania Cię i odzyskania Twojej Łaski utraconej. Boże mój nienawidzę bardziej, jak wszelkie inne zło, zniewagę jaką Ci wyrządziłem wyrzekając się Twojej Łaski i wzgardzając Twoją Miłością dla niegodziwych uciech ziemskich. O! czemuż raczej tysiąc razy nie umarłem! Jak mogłem być tak ślepym i szalonym! Panie, dzięki Ci, żeś mi udzielił jeszcze czasu do naprawienia złego, któregom się dopuścił. Ponieważ z Miłosierdzia Twojego nie jestem w piekle, i mogę Cię miłować, o! Boże mój, więc chcę Cię miłować, nie chcę już odkładać całkowitego mojego nawrócenia. Kocham Cię Dobroci Nieskończona; kocham Cię, o! Życie moje, Skarbie mój, Miłości moja, i moje Wszystko. Przypominaj mi nieustannie, o! Dobry Mistrzu i Miłość jakąś miał ku mnie i piekło, w którym powinienem bym się znajdować, aby myśl ta pobudzała mnie ciągle do czynienia aktów miłości, ciągle powtarzając: Kocham Cię, kocham Cię, kocham Cię.
O! Maryo, Królowo moja, moja Nadziejo i moja Matko! gdybym był w piekle, nie mógłbym Cię już miłować; kocham Cię, o! Matko moja, i w Tobie mam nadzieję, iż już nie przestanę Cię miłować, Ciebie i Boga mojego. Wspomagaj mnie, módl się za mną do Jezusa. Amen.
Modlitwa IV.
Boże mój! gdybyś pogrążył mnie był do piekieł, jak już na to tyle razy zasłużyłem, i gdybyś potem wywiódł mnie stamtąd, z Miłosierdzia Swego, jakżeż byłbym Ci wdzięcznym! I jak świątobliwe życie byłbym zaczął wieść od tej chwili. ale teraz, gdy większego jeszcze Miłosierdzia zachowałeś mnie od tego, cóż uczynię? Czyż i przez cały czas obrażać Cię będę i Gniew Twój wyzywać, żebyś rzeczywiście skazał mnie na płomienie tego więzienia buntowników przeciw Twojej Miłości, gdzie gore już dusz tyle, które mniej ode mnie popełniły grzechów? Niestety, Boski mój Odkupicielu, to właśnie czyniłem dawniej: zamiast korzystania z czasu, któryś mi dawał dla opłakania grzechów moich, nadużyłem go dla pobudzania jeszcze bardziej Sprawiedliwego Gniewu Twojego. Dzięki składam Nieskończonej Dobroci Twojej, żeś mnie znosił tak długo, gdyby nie była ona nieskończoną, jakżeby mogła mnie ścierpieć? Składam Ci więc dzięki, żeś mnie wyczekiwał dotąd z taką cierpliwością i dziękuję Ci w szczególności za światło, którego mi udzielasz w tej chwili, a przez które dajesz mi poznać moje szaleństwo i złość, jakiej się dopuściłem obrażając Cię tylu grzechami. Jezu mój, brzydzę się nimi i żałuję za nie z całego serca; odpuść mi przez wzgląd Męki Twojej i dopomóż Łaską Twoją, żebym Cię już nie obrażał. Już teraz słusznie obawiać się mogę, żebyś po pierwszym grzechu śmiertelnym jaki popełnię, nie opuścił mnie na zawsze. O! Panie, zaklinam Cię, stawiaj mi przed oczyma ten słuszny powód obawy, gdy szatan znowu przywodzić mnie zechce do Twojej obrazy. Boże mój! kocham Cię i nie chcę Cię utracić, wspieraj mnie Łaską Swoją.
Udziel mi wsparcia Twego i Ty, o! Przenajświętsza Matko, spraw, żebym nigdy nie omieszkiwał uciekać się do Ciebie, gdy natrze na mnie pokusa, żebym już nie utracił Boga mojego, O! Maryo, Tyś moją nadzieją. Amen.
Modlitwa V.
Gdybym wtedy teraz był potępionym, jak na to zasłużyłem, o! mój Odkupicielu, byłbym ustalonym w nienawiści ku Tobie, Boże mój, któryś umarł za mnie. O1 jakież byłoby to piekło, w którym musiałbym Cię nienawidzić, Ciebie, Któryś mnie tak umiłował, i Któryś jest Pięknem nieskończonym, Dobrocią nieskończoną, godną nieskończonej Miłości! Gdybym wtedy był w piekle, byłbym w tak opłakanym stanie, ze choćby nie chciałbym tego przebaczenia, które mi teraz tak łaskawie nastrączasz. Jezu mój! składam Ci dzięki za Dobroć jaką mi okazałeś, i ponieważ wolno mi jeszcze spodziewać się Twego przebaczenia i miłowania Cię, pragnę więc, o! pragnę pojednać się z Tobą i miłować Cię z całego serca. Sam nastręczasz się z przebaczeniem, a ja proszę Cię o nie, i mam nadzieję otrzymania go przez Twoje własne Zasługi. Żałuję za wszystko, czym Cię obrażałem, o! Dobroci Nieskończona! odpuść mi. Kocham Cię z całej duszy mojej, Panie, cóżeś mi złego uczynił, żebym miał nienawidzić Cię jakby wroga na wieki. I jakiż przyjaciel uczyniłby dla mnie i wycierpiałby za mnie, coś Ty uczynił i wycierpiał dla mojego zbawienia; o! Jezu mój, błagam Cię i zaklinam, nie dozwól już, żebym miał zapaść jeszcze w Twoją niełaskę i utracić Twoją miłość. Śmierć przekładam nad to nieszczęście.
O! Maryo, skryj mnie pod płaszcz Twój i nie dozwól, żebym wyszedł spod niego, dla zbuntowania się przeciw Bogu i Tobie. Amen.
Zachęcamy do:
- podjęcia ratunku Dusz Czyśćcowych w miesiącu Listopadzie im poświęconym: Listopad – miesiąc dusz czyśćcowych dzień 1
- Nauka katolicka na uroczystość Wszystkich Świętych
- ROK BOŻY – Uroczystość Wszystkich Świętych Triumf Świętych
- uczczenia dzisiejszej uroczystości Wszystkich Świętych: Nabożeństwo ku czci Wszystkich Świętych.
- Nauka katolicka o Odpuście zupełnym Toties quoties.
- Modlitwy na cmentarzu za dusze zmarłych.
- Modlitwy za dusze zmarłych krewnych i przyjaciół.
- Nauka katolicka i nabożeństwo wynagradzające na Pierwszy Piątek Miesiąca.
Poznaj także nauki z Żywotów Świętych na dzisiejszą uroczystość:
- O. Prokopa Kapucyna.
- X. Piotra Skargę T.J.
- X. Juliana A. Łukaszkiewicza.