Odkryj refleksje na temat „Łódź podczas burzy” i poznaj najważniejsze środki, by uniknąć rozbicia w życiowych przeciwnościach. Jak powinniśmy zachować się w obliczu trudności? Pan Jezus daje nam wskazówki i napomnienia, by wzmacniać naszą Wiarę i ufność w Bożą Opiekę. Niech te rozważania pomogą nam odnaleźć spokój i pewność, choćby w najtrudniejszych momentach.
KRÓTKIE AKTY MIŁOŚCI BOŻEJ DO UŻYCIA W CZASIE ROZMYŚLANIA. Jezu, mój Boże, kocham Cię nade wszystko, we wszystkim, z całego serca, bo na to tak bardzo zasługujesz. Panie, żałuję, iż Cię obrażałem, Dobroci Nieskończona; nie pozwól, bym Cię miał jeszcze kiedy obrazić. Jezu, Miłości moja, spraw, abym Cię zawsze kochał, a potem czyń ze mną, co Ci się podoba. Jezu mój, chcę żyć, gdzie Ci się podoba, i chcę cierpieć, jak Ci się podoba; chcę umrzeć, kiedy zechcesz. Jezus niech będzie w mym sercu, a Marya w mym umyśle. Niech Jezus, Marya, Józef będą życiem moim. W roztargnieniach mów: Panie, dopomóż mi do wykonania dobrych postanowień i udziel mi siły, bym odtąd dobrze żyć rozpoczął, niczym bowiem jest to, co dotąd uczyniłem. |
Wysłuchaj rozmyślania.
Rozmyślanie.
Rozmyślania na wszystkie dni całego roku
z pism Św. Alfonsa Marii Liguoriego
1935 r.
PRZETŁUMACZYŁ Z WŁOSKIEGO
O. W. SZOŁDRSKI C. SS. R.
TOM II.
„Przystąpili do niego uczniowie jego i obudzili go, mówiąc, Panie, zachowaj nas, bo giniemy” — (Mat. 8, 25).
PRZYGOTOWANIE. — Łódź ewangeliczna jest obrazem naszej duszy, której zagraża nieustanne niebezpieczeństwo z powodu burz, jakie przeciw niej wzbudzają jej nieprzyjaciele. Głównym środkiem, by wyjść zwycięsko z tej walki, jest ten, jakiego chwycili się Apostołowie, tj. zwracać się do Pana Jezusa i mówić: „Panie, ratuj nas“, w przeciwnym bowiem razie zginiemy. Winniśmy również ze swej strony wytężać wszystkie siły, aby się ocalić: szczególniej często się spowiadać, unikać okazji niebezpiecznych, tłumić namiętności, gdy poczynają się odzywać.
I. — Ewangelista opowiada, iż „gdy Pan Jezus wstąpił w łódkę, weszli za nim uczniowie Jego. A oto wzruszenie wielkie stało się na morzu, tak iż się łódka falami okrywała, a On spał. Wtedy, przystąpili do Niego uczniowie Jego i obudzili Go, mówiąc: Panie, zachowaj nas, giniemy. I rzekł im Pan Jezus: Czemuż bojaźliwi jesteście, małej wiary? Wtedy wstawszy, rozkazał wiatru i morzu i stało się uciszenie wielkie”.
W tej łodzi Ojcowie Święci widzą nie tylko obraz Kościoła Katolickiego, ale i każdego człowieka. I słusznie; jako bowiem łódź na morzu podlega wielu niebezpieczeństwom z powodu mielizn, ukrytych skał i burz, tak też i każdy z nas jest w tym życiu otoczony niebezpieczeństwami, a są nimi: pokusy, zgorszenia, złe rady, względy ludzkie. — Co więcej, grozi nam niebezpieczeństwo zguby z powodu nieuporządkowanych namiętności, które w nas żyją i pociągają nas do złego; ich obrazem są wiatry, pod których naporem wzburzone fale grożą zatopieniem łodzi.
Głównym środkiem, owszem jedynym do przezwyciężenia tych niebezpieczeństw i uratowania się od rozbicia, jest ten, którego chwycili się uczniowie Pana Jezusa, a mianowicie uciec się do Niego i mówić: „Panie, zachowaj nas, bo giniemy”. Gdy burza jest wielka, żeglarz, o ile nie ma busoli, patrzy w niebo na gwiazdę polarną, by szczęśliwie dobić do portu. I my również na tej ziemi winniśmy mieć oczy skierowane ku Panu Bogu. — jeżeli dobrze się nad tym zastanowimy, to zrozumiemy, iż jednym z celów, dla których Pan Bóg chce, abyśmy byli wśród nieustannej burzy, jest, abyśmy się Jemu polecali, On bowiem tylko swą Łaską zbawić nas może.
II. — Jest to Prawdą Wiary, iż jeżeli uciekamy się do Pana Boga z ufnością, używając wielkiego środka modlitwy, unikniemy rozbicia. Jednakże Pan Bóg żąda, abyśmy ze swej strony czynili wszystko możliwe, by osiągnąć zbawienie. Żąda najpierw od nas, abyśmy, korzystając z Jego Łaski, starali się usunąć z duszy wszystkie grzechy popełnione, przez odprawienie, jeżeli tego potrzeba, spowiedzi generalnej, która jest potężnym środkiem do prawdziwej odmiany życia. — Gdy statkowi wskutek obciążenia grozi zatonięcie, ludzie rzucają w morze ładunek, aby życie ratować. Jakże szaleni są grzesznicy, którzy żyjąc na świecie wśród tylu niebezpieczeństw, grożących wiecznym potępieniem, zamiast ulżyć statkowi, przez oczyszczenie duszy z grzechów, jeszcze bardziej go obciążają!
Skoro dusze oczyściliśmy z win wszelkich, winniśmy dołożyć starań, aby się nie dać opanować jakiej namiętności, unikając okazji do grzechu, i tłumiąc je, gdy poczynają się budzić. — Bądźmy przekonani, pisze Św. Ambroży, iż uczucia nieuporządkowane są naszymi największymi tyranami; wielu takich, którzy zwyciężyli prześladowania wrogów Wiary, ponieważ później zaraz z początku nie opierali się jakiej namiętności, nędznie zginęli.
Modlitwa.
Na to nieszczęście, mój Panie, od tylu lat i ja zasłużyłem, gdyż z powodu, iż nie tłumiłem swych namiętności, tylokrotnie obrażałem Ciebie, dobroci nieskończona. Żałuję za to z całego serca i przyrzekam Ci, iż na przyszłość dołożę starań, by się poprawić. „Boże, Który wiesz, iż z powodu ułomności natury ludzkiej nie mogę wytrwać wśród tylu niebezpieczeństw, daj mi zdrowie duszy i ciała, abym z pomocą Twoją zniósł to, co cierpię za grzechy”. Spraw to dla zasług Pana Jezusa, mego Odkupiciela, i za orędownictwem Najświętszej Panny Maryi, którą uczyniłeś jakoby gwiazdą najjaśniejszą, aby nam przyświecała wśród burzliwego morza tego świata. Amen. (*III, 377) |
Zachęcamy do:
- podjęcia ratunku Dusz Czyśćcowych w miesiącu Listopadzie im poświęconym: Listopad – miesiąc dusz czyśćcowych dzień 3
- Myśli i nauki o Sądzie Ostatecznym. Dzień 3. Potrzeba i pewność Sądu Ostatecznego. Cz. 2
- Nauka katolicka o Odpuście zupełnym Toties quoties.
- Modlitwy na cmentarzu za dusze zmarłych.
- Modlitwy za dusze zmarłych krewnych i przyjaciół.
Poznaj żywot Św. Huberta Biskupa napisanego przez X. Juliana A. Łukaszkiewicza.
Poznaj także żywot Św. Malachiasza Proroka napisanego przez:
- O. Prokopa Kapucyna.
- X. Piotra Skargę T.J.