![](https://czestochowskie24.pl/wp-content/uploads/2025/02/DSC_6781-300x169.jpg)
W środę, 12 lutego przypadał 313. dzień peregrynacji Jasnogórskiego Obrazu Matki Bożej po parafiach archidiecezji częstochowskiej. Tego dnia, wraz z bp. Andrzejem Przybylskim Maryję witała parafia Najświętszego Serca Pana Jezusa w Lubojnie.
Przewodniczący uroczystościom bp Przybylski zwrócił uwagę na to, iż dobór tekstów liturgicznych, jakie są czytane w trakcie uroczystości powitania Matki Bożej w każdej z parafii nie jest przypadkowy. Mają one wyraźne przesłanie, które ma do nas dotrzeć i ukazać nam ważne treści wiary:
– Przede wszystkim te czytania, rzeczywiście prawie iż takie same, bo opowiadające o życiu Maryi i Jezusa, one nam mają pokazać, iż Maryja nie idzie gdziekolwiek, nie wytycza sobie sama drogi, nie kieruje się jakimiś własnymi sądami tylko, czy poglądami, czy swoją wolą, ale adekwatnie rytmem jej życia i kierunkowskazem jest Słowo Boże. I my w każdym etapie i na każdej stacji powitania Maryi w tym cudownym wizerunku, jakby wszystkie te etapy poprzedzamy odczytaniem Słowa. Podczas powitania, czyta się Ewangelię, Testament spod krzyża, żebyśmy sobie wszyscy uświadomili, iż to nie my tylko wybraliśmy Maryję za Matkę, ale ona nam jest dana przez samego Boga, przez samego Jezusa. Potem, kiedy obraz jest już w kościele, czytamy wydarzenia o nawiedzeniu Elżbiety, żebyśmy sobie uświadomili, iż tak naprawdę to jest misja, którą wypełnia Matka Boża adekwatnie już od samego początku, tam od Ziemi Świętej. To się dzieje tutaj, teraz, i Ewangelia jest aktualna. No i na Mszy św. zwykle czyta się Wesele w Kanie Galilejskiej, początek publicznej działalności, ta cudowna interwencja Maryi, żeby nam przypomnieć, dlaczego my się mamy modlić do Maryi, dlaczego ona jest taka skuteczna. No bo interweniuje i pośredniczy w tych wszystkich prośbach i brakach, które widzi w nas i które my jej mówimy. Ale wydaje mi się, iż to przede wszystkim to, iż jakby to Słowo, ciągle przecież takie same, jednak w innej wspólnocie, w innej parafii, ono poprzedza Matkę Bożą, żeby nam przypomnieć, iż tak jak Ona, tak i każdy z nas powinien chodzić w życiu w rytmie Słowa Bożego.
Wiernych do uroczystości nawiedzenia przygotowywał administrator parafii ks Łukasz Sakowski, dla którego było to duże wyzwanie i zobowiązanie. Jak powiedział jeszcze przed powitaniem Matki Bożej, dzięki pomocy parafian udało się wszystko przygotować jak należy:
– Czekamy właśnie na to dzisiejsze niesamowite wydarzenie, na nawiedzenie Matki Bożej. Wierzę w tych moich parafian, iż na pewno przyjdą powitać Matkę Bożą, no i Pana Jezusa, bo przecież Matka Boża też przyjdzie ze swoim synem Jezusem Chrystusem. Trwamy w Misjach Świętych, właśnie cieszę się, iż tak wielu odpowiedziało na to zaproszenie misyjne, było na misjach, tak wielu skorzystało z sakramentu spowiedzi, pokuty. Włączyli się też w przygotowania od strony wizualnej, no bo udekorowali tę naszą miejscowość różnymi flagami, proporczykami, emblematami, swoje okna, balkony, domy. Właśnie to znak, iż cieszą się z tego, iż niezwykły gość do nas przychodzi.
Wspomniane przez ks. Sakowskiego Misję Święte głosił o. Savio Folcholc, paulin z Jasnej Góry, który opowiedział m.in., jakimi treściami chciał się dzielić z wiernymi w trakcie nauk rekolekcyjnych:
– Proboszcz tegoż miejsca często powtarzał, iż to jest historyczne wydarzenie dla tej parafii, dlatego rzeczywiście jest to wielkie wydarzenie. Dla niektórych to wydarzenie będzie obchodzone tylko raz w życiu tak naprawdę, dlatego widziałem w czasie tych przygotowań do tego spotkania z Maryją wielkie zaangażowanie parafian i z czego bardzo się cieszę i ja, i ksiądz Proboszcz, bo rzeczywiście dzisiaj spotkamy się z Maryją. Chce do nas przyjechać, chce nas pocieszać, a my ją zapraszamy, my na nią czekamy, już niebawem do nas przyjedzie. Maryja, gdzie przychodzi, to chce powiedzieć nam o tym, co jest dobre. Maryja w znaku, ikony Jasnogórskiej ukazuje nam Jezusa, dlatego w czasie misji chciałem przede wszystkim zatrzymać się na miłości, na miłości Matki, ale miłości Matki, która uczy się tej miłości od Syna, od Boga, dlatego te treści, które przekazywałem, były to treści miłości Boga ku nam, iż naprawdę Pan Bóg nas bardzo kocha, jest naszym dobrym Ojcem. I daje też nam Maryję, abyśmy również przez Nią dochodzili do tej miłości, uczyli się od Niej, tak jak kiedyś Ona się uczyła od Jezusa tej miłości, tak i my dzisiaj możemy się uczyć tej miłości w stosunku do Niej i do Pana Boga.
Uroczystość nawiedzenia była też wielkim przeżyciem dla wszystkich z asysty, która bardzo licznie stawiła się w kościele parafialnym, by powitać Panią Jasnogórską. Wśród nich był jeden z członków Liturgicznej Służby Ołtarza, Mateusz Kuzior, od 11 lat lektor posługujący przy ołtarzu:
– No myślę, iż to jest bardzo stresujące, ale jednocześnie takie wspaniałe, bo drugi raz taka okazja się nadarzy za 45 lat około. Także jest dużo stresu, żeby wszystko wyszło perfekcyjnie, idealnie. Ogólnie to mieliśmy paręnaście prób tutaj, jak chodzić z ogniem, jak się zachowywać przy biskupie, co i jak ze świeczkami, z ołtarzem, jak procesja. Było mnóstwo prób i myślę, iż jesteśmy przygotowani do tego zadania, także świetnie sobie poradzimy.
Doba nawiedzenia w parafii Najświętszego Serca Pana Jezusa w Lubojnie potrwa do czwartku, 13 lutego. Wtedy, w godzinach popołudniowych Ikona Nawiedzenia powędruje do parafii św. Leonarda w Mykanowie.