🔉2 LISTOPADA. Kazanie na dzień Zaduszny.

salveregina.pl 3 tygodni temu
Zdjęcie: Czyśćciec


2 Listopada.

Kazanie na dzień Zaduszny.

Wejdź w głęboką refleksję nad kazaniem na Dzień Zaduszny. Odkryj, jak to kazanie przypomina nam o potrzebie modlitwy za dusze w Czyśćcu oraz o Miłości i Miłosierdziu Pana Boga, które obejmują wszystkie dusze. Te rozważania pomogą Ci zrozumieć, jak ważne jest wspieranie dusz zmarłych poprzez nasze modlitwy i ofiary. Niech te przemyślenia umocnią Twoją Wiarę i przybliżą Cię do Pana Boga.

Źródło: Żywoty Świętych Pańskich Starego i Nowego Testamentu z dzieła Ks. Piotra Skargi, T. VI, 1880r.

Dzień Zaduszny, jest dniem poświęconym przez Kościół Święty dla niesienia ratunku duszom w Czyśćcu zatrzymanym. Kościół Święty Katolicki, Apostolski mocno wierzy i wyznawa ustawicznie; iż po śmierci jest doczesne karanie dla tych, którzy tu na ziemi niedbale żyli, a jednak w wierze i pokucie, z ufnością położoną w Chrystusowej męce, z ciała wyszli. Którzy dla pokuty jaką czynili, dla Sakramentów Świętych, którymi wspierani byli i z niezmiernego Miłosierdzia Bożego przez Chrystusa Pana nam wyjednanego, na wieki potępionymi nie będą, ale się ogniem doczesnym, który Czyśćcem zowiemy, oczyścić muszą. Tak wierzyć i wyznawać każe, nauka objawiona w Piśmie Świętym Starego Zakonu, w Ewangelii, w najstarożytniejszych doktorach Kościoła Świętego; jak niemniej znajomość obyczaju Boskiego w dziełach miłosierdzia i sprawiedliwości Jego.

W Starym Zakonie była modlitwa za umarłych i ofiara. Wyrażono jest w księgach Machabejskich: iż ów sławny hetman, Judasz Machabejczyk, odniósłszy wielkie nad nieprzyjaciółmi ludu Bożego zwycięstwa, posłał do jerozolimskiego kościoła kapłanom na Ofiarę za poległych pieniądze, na które się wszystko wojsko składało. I Pismo Święte przydaje tam naukę, mówiąc: „Święta jest i zbawienna myśl modlić się za umarłych, aby od grzechów (to jest od kary jaką za nich ponoszą) rozwiązani byli“. Tego tak jasnego pisma, żadne chytrości i przewrotności wykłady przekręcić nie mogą. Za któreż się więc dusze w Starym Zakonie modlono? Którym-że to modlitwa i Ofiara potrzebna była? Nie tym zaiste co były na łonie Abrahamowym, bo te nic nie cierpiały; nie tym co w piekle, gdzie wybawienia nie masz. jak to owemu bogaczowi mówiono. A więc potrzebne były tym, które w Czyśćcu cierpiały. A kiedy w Ewangelii Zbawiciel mówi: „Iż niektóre grzechy i na tamtym świecie odpuszczone nie będą”. Czyliż nie daje poznać, iż drugie się tam odpuszczają? Co też zarówno święci starodawni doktorowie z podania apostolskiego często i mocno twierdzą. Dionizy Święty, uczeń Świętego Apostoła Pawła wspomina, iż biskup czyni za umarłych modlitwy. Bazyli Wielki napisał Liturgię, czyli Mszę Świętą, w której jest modlitwa za umarłych. Św. Jan Chryzostom w swojej Liturgii toż samo uczynił, i na innym miejscu powiada: „Płaczmy umarłych i pomagajmy im jak możemy: modlitwą i jałmużną; a drugich upominajmy, aby się za nich modlili”. I dalej dodaje: „Nie darmo to od Apostołów ustanowiono jest, aby przy Mszy Świętej była pamiątka tych co z ciała wyszli; wiedzieli oni, iż stąd te dusze wielki pożytek odnoszą. Bo gdy poczet kapłański i gdy lud wszystek ręce w Niebo podnosi i czcigodną składa ofiarę, jakoż nie mamy ubłagać Pan Boga prosząc za nimi?“ I Św. Cyryli Jerozolimski tak mówi: ,,Kiedy kto z ziemi jest wywołany, powinni jego starają się, aby mu łaskę u króla zjednali. Tak i my też czynimy za umarłych się modląc, i ubłagamy Pana naszego, gdy za nie Ofiarę Pośrednika naszego ofiarujemy“. Tak wtedy owa z Pisma Świętego i od Apostołów o pomocy umarłym i o Czyśćcu wzięta nauka, aż do naszych czasów w całej pełności swojej przetrwała; a Kościół Święty nasz, Który długo zwykłe Msze Święte za nich odprawiał, i pojedynczo, i przy kapłańskich pacierzach modlitwy za nich czynił, w 1000 dopiero roku obrał dzień ten na doroczne za wszystkie dusze w Czyśćcu będące nabożeństwo, i z wielką wiernych pociechą, zaprowadził takowe w całym Chrześcijaństwie.

Gdy Pan Bóg w mądrym obyczaju Sprawiedliwości Swojej, dla Syna Swego Chrystusa grzechy nam odpuszcza, zachowuje Sobie wszakże karanie doczesne nad nami, o ile sami się nie karzemy. Pokazał to na Mojżeszu i na jego siostrze Marii, na Dawidzie i innych. Przewinił Mojżesz niedowiarstwem; Pan Bóg winę i grzech odpuścił, ale karanie zatrzymał. ,,Nie wnijdziesz, rzecze, do ziemi obiecanej”. I gdy się Mojżesz chciał wyprosić, zgromił go Pan Bóg rozkazując, aby z Nim o tem dalej nie mówił. Zgrzeszyła zazdrością i obmawianiem Maria, siostra Mojżesza; uprosił jej Mojżesz grzechu odpuszczenie, ale karania odwrócić nie mógł; musiała jako wyklęta, siedem dni ze sromotą pokutować przed obozem. Zgrzeszył Dawid, odpuścił gniew Pan Bóg i do Łaski go przyjął: ale go powietrzem, śmiercią syna, wojnami i rozterkami domowymi karał. Z takich to i tym podobnych z Pisma Świętego wyjętych spraw Pańskich, wzrosła nauka: iż chociaż Pan Bóg grzechy odpuści, karania jednak nie odpuszcza. Chce abyśmy się sam i karali, a gdy tego zaniechamy, jak Ojciec syny karze nas z Miłości albo tu na ziemi, albo po śmierci.

Widzimy wielu w Kościele Bożym, którzy za grzechy swoje żałują, do Męki się Chrystusowej uciekają i sami się karzą, słuchając Św. Pawła Apostoła który mówi: ,,Gdybyśmy się sami sądzili, sądzeni byśmy nie byli”. Pokuty przeto wielkie, trapienia ciała czynią, z majętności swych na pomoc bliźnim się wyzuwają. Takim już Czyśćca nie potrzeba. Widzimy znowu drugich, którzy z grzechów swoich powstają, do Chrystusowej się Męki uciekają i w uczestnictwie Świętych trwają; pokuty jednak jako tamci nie czynią, i Pan Bóg też żadnym nie dotyka ich cierpieniem; pomimo to w nadziei dobrej ze skruchą, z Sakramentami i z dobrą wolą poprawy umierają. Czyż i tacy zaraz do nieba przyjęci będą? Albo-li też o Miłosierdziu Bożym rozpaczać im każemy? Nie daj to Boże! Ale też wielka byłaby krzywda tym, którzy tak ciężko trapili się na świecie, gdy jako i tamci, bez trudu pracy na wieczne uciechy wnijść mogli. Sprawiedliwość Boża równa się Miłosierdziu, i ci których tu na ziemi karanie Boże nie dotknęło, na tamtym świecie Panu Bogu w wypłacać się muszą. „Nie wynijdziesz z więzienia, mówi Pan Jezus, aż do ostatniego szelążka wypłacisz.

O! jakież my to mamy pobudki i powody do niesienia pomocy tym zeszłym już z tego świata bliźnim, a braci naszej w Chrystusie Panu, pomiędzy którymi liczymy rodziców drogich, przyjaciół ukochanych, krewnych i dobroczyńców, dzieci, siostry i braci, których tak bardzo miłowaliśmy za życia! Którym tak wiele może zawdzięczamy pociech doznanych;

którzy może niejednokrotnie i z naszej przyczyny cierpią, a teraz żebrzą i wyglądają od nas ratunku, wołając słowami Joba Świętego: „Zmiłujcie się, zmiłujcie się nade mną przynajmniej wy przyjaciele moi!“ Owe tak ciężko bolejące w Czyśćcu dusze, którym tęsknota za Panem Bogiem, pamięć grzechów, które je zdała od Niego trzymają, tak nieznośnymi ich cierpienia czynią; owe dusze mówię, są to Wybrani Pańscy którzy też kiedyś przeniesieni zostaną w Niebieskie Przybytki, są to wierni słudzy Chrystusowi Krwią Jego odkupieni, którzy zawdzięczając nam kiedyś naszą dla nich miłość, staną się sami najtkliwszymi przyczyńcami naszymi do Pana Boga!

Nie bądźmyż głuchymi i nieczułymi na głos tych strapionych ukochanych, opuszczonych częstokroć i od najbliższych, a błagających naszej pomocy! Pośpieszajmy im z ratunkiem czy to jałmużną ubogiemu daną czy modlitwą serdeczną, czy Mszą Świętą, czy darowaniem bliźniemu urazy, czy poskromieniem jakiej namiętności lub złego popędu, czyli jakim bądź miłosiernym uczynkiem, ofiarując to wszystko za owe dusze tak bardzo nam drogie, które same dla siebie nic już nie mogą, a którym z nieprzebranego Miłosierdzia Bożego tak małym kosztem, wielką ulgę w ich cierpieniach, a choćby wyzwolenie zupełne przynieść możemy.

Boska jest zaprawdę Wiara nasza Święta, która dając nam pokarm życia wiecznego, dozwala też biednym tej ziemi wędrowcom w ciężkiej boleści rozłączenia się z najdroższymi nam osobami, jedynej pociechy opiekowania się nimi i poza grobem; świadczenia im o niewygasłym nigdy dla nich uczuciu naszym, równie podejmowaną na ich intencję pokutą, wstawieniem się za nimi do Miłosierdzia Bożego, Męką Chrystusa nam wysłużonego, jak i owym zbieraniem zasług z udoskonalenia własnego, które jest najpiękniejszą i najwyborniejszą ofiarą, jaką człowiek, istota wolna i obdarzona rozumem, Stwórcy swojemu nieść może.

Gdy więc Kościół nasz Święty bacząc na tak istotne i wzniosłe, Pismem Świętym i prawem natury stwierdzone względy, ścisły nam razem obowiązek uczynił z gorliwego zajmowania się umarłymi naszymi; pełni wdzięczności i gorącości ducha, mimo roztargnień tego żywota, nie przestawajmy dawać codziennie umarłym naszym pamięci o nich, pełnej miłości i troski. W dniu zaś dzisiejszym, szczególnie na to przeznaczonym, gromadźmy się pilnie do świątyni Pańskiej dla niesienia wspólnych modłów do Pana Boga, nie tylko za wybranych serca naszego, ale i za tych wszystkich, którzykolwiek nie wypłaciwszy się jeszcze Sprawiedliwości Boskiej, w miejscu pokuty jęczą i Zmiłowania Bożego czekają. Wieczny odpoczynek racz im dać, Panie! A Światłość Wiekuista niechaj im świeci na wieki wieków. Amen.

Poznaj także nauki z Żywotów Świętych na Dzień Zaduszny:

  1. O. Prokopa Kapucyna.
  2. X. Juliana A. Łukaszkiewicza.

Zachęcamy do:

  1. podjęcia ratunku Dusz Czyśćcowych w miesiącu Listopadzie im poświęconym: Listopad – miesiąc dusz czyśćcowych dzień 2
  2. Myśli i nauki o Sądzie Ostatecznym. Dzień 2. Potrzeba i pewność Sądu Ostatecznego. Cz. 1
  3. Nauki katolickie na Dzień Zaduszny.
  4. Nauka katolicka o Odpuście zupełnym Toties quoties.
  5. Święta Brygida: Mistyczne Wizje Sądu Bożego i Czyśćca. O sposobach niesienia ratunku duszom czyśćcowym.
  6. Nabożeństwo na Dzień Zaduszny.
  7. Modlitwy na cmentarzu za dusze zmarłych.
  8. Modlitwy za dusze zmarłych krewnych i przyjaciół.
  9. Akt heroicznej miłości dla dusz w Czyśćcu cierpiących.
Idź do oryginalnego materiału