Zakazać spowiedzi dzieci? Kosiniak-Kamysz ostro: Bez sensu. Na tym jednak nie koniec

5 dni temu
Zdjęcie: Fot. Jakub Włodek / Agencja Wyborcza.pl


Władysław Kosiniak-Kamysz odniósł się do petycji, w której postuluje się o wprowadzenie zakazu spowiedzi dzieci. Lider PSL nie krył swojej dezaprobaty dla tego pomysłu, określając go jako "kompletnie bez sensu" i "marnowaniem czasu".
Do Sejmu trafiła petycja, której autorzy domagają się uchwalenia zakazu spowiadania osób poniżej 18. roku życia. W uzasadnieniu dokumentu pojawiły się argumenty, iż "żadna obca osoba dorosła nie ma prawa przesłuchiwać dziecka sam na sam bez nadzoru opiekunów i psychologów".


REKLAMA


Autor petycji, Rafał Betlejewski, podkreśla, iż spowiednicy to najczęściej mężczyźni żyjący w celibacie, którzy nie mają odpowiedniego przygotowania psychologicznego do pracy z dziećmi. W dokumencie zwrócono również uwagę na prawa dzieci do ochrony ich intymności, godności i integralności osobistej, a także obowiązek dorosłych, by zapewnić im odpowiednie bezpieczeństwo i opiekę.


Zobacz wideo Bohaterskie zachowanie policjanta. W czasie wolnym uratował dławiące się dziecko


Zakaz spowiedzi dla dzieci. Kosiniak-Kamysz: To sprzeczne z konstytucją i zdrowym rozsądkiem
Władysław Kosiniak-Kamysz w rozmowie z RMF FM został zapytany, czy popiera zakaz spowiedzi osób poniżej 18. roku życia. Odpowiedź była jednoznaczna. - Oczywiście, iż nie popieram. Polska jest krajem, gdzie jest wolność religijna i to rodzice decydują, w jaki sposób wychowują swoje dzieci. To sprzeczne z konstytucją, zdrowym rozsądkiem i naszą kulturą - mówił lider PSL.
Jednocześnie dodał, iż państwo nie powinno ingerować w zasady poszczególnych wyznań, takie jak katechizm czy dogmaty wiary.


Podziwiam, iż ktoś podejmuje takie rzeczy, bo to jest kompletnie bez sensu, marnowanie czasu. o ile chcemy wolności, to przestrzegajmy konstytucji od A do Z i wolności religijnej, która była zawsze ostoją Polski


- podkreślił.


Spowiedź dzieci. Posyłać, czy nie? W Holandii czy Austrii wygląda to inaczej
Pedagodzy religijni zastanawiają się, czy dzieciom potrzebna jest klasyczna spowiedź ustna, skoro nie popełniają grzechów ciężkich. Zamiast klasycznej formy pokuty, można proponować dzieciom inne formy rozgrzeszenia, np. zachęcając do wykonywania dobrych uczynków, które mają mieć moc oczyszczającą. Tak dzieje się np. we Francji. Spowiedź jest rozmową z księdzem, podczas której dziecko wyraża swoją wolę przyjęcia sakramentu Eucharystii.
Zobacz: Zakaz spowiedzi dla dzieci. Ksiądz zabrał głos: Stres jest częścią życia
Natomiast w Anglii dzieci przed pierwszą komunią mogą wybierać, co wolą: spowiedź czy rozmowę. Podczas rozmowy ksiądz może zapytać, czy jest coś, co dziecko niepokoi, czy potrzebuje w czymś pomocy, czy ma jakieś problemy. Po rozmowie ksiądz prosi, aby dzieci w domu odmówiły modlitwę. Podobnie spowiedź wygląda w Holandii, Austrii. Tutaj rodzice uważają, iż ich kilkulatki są niewinne, nie popełniają grzechów ciężkich, dlatego nie muszą wyznawać swoich win na klęczkach. W większości nie wyrażają zgody na to, aby ksiądz odpytywał dzieci z grzechów.
A czy wy, drodzy internauci, uważacie, iż spowiedź dla dzieci powinna zostać zlikwidowana? Dajcie znać w komentarzu lub napiszcie do mnie maila: magdalena.wrobel@grupagazeta.pl.


Oddaj swój głos w drugiej edycji plebiscytu Jupitery Roku! Kto zostanie Gwiazdą Roku, a kto zgarnie statuetkę za Międzyplanetarny Hit Roku? O tym decydujesz Ty!
Idź do oryginalnego materiału