Wyzwoliciel z fizycznej i duchowej niewoli

kjb24.pl 4 tygodni temu
Zdjęcie: Objawienie na Procidzie - św. Michał Archanioł


Szlakiem archanielskich objawień

Neapol – miasto i zarazem jeden z najludniej zamieszkanych obszarów Półwyspu Apenińskiego – kryje wiele wspaniałych zabytków i przepięknych kościołów. W regionie Kampania odnajdziemy i piękne plaże, i malowniczo położone porty, i żyzne pola, i góry.

Wśród tych ostatnich wyróżnia się wulkan Wezuwiusz. Szlakiem morskim dotrzemy stąd do kilku wysp, z których najbardziej znana to Capri. Nieco bliżej Neapolu znajdują się sąsiadujące ze sobą wyspy Ischia i Procida.

To właśnie Procida była celem dwóch naszych wizyt. Dlaczego? Tam powstała książka „Wielkość św. Michała Archanioła”, napisana przez ks. Nicolę Ricciego, mieszkańca wyspy. Realizując film „Broń nas w walce” nie mogliśmy tego miejsca nie odwiedzić.

Procida wieczorową porą. Fot. Matthias Süßen – praca własna | Wikimedia Commons | CC BY-SA 4.0

Niebiańskie widoki

Na Procidę można się dostać stosunkowo łatwo i tanio. Z portu w Pozzuoli kursują promy dla samochodów i turystów. Za kilka euro można, przy słonecznej pogodzie, płynąć na otwartym pokładzie, podziwiając wspaniałe panoramy Neapolu, Wezuwiusza, Monte Faito oraz Capri. Dopływając do celu, już z daleka dostrzec mogliśmy wspaniały kompleks klasztorny na Procidzie, z kościołem pw. św. Michała Archanioła na pierwszym planie.

Po przeszło półgodzinnym rejsie cumujemy na wyspie, pełnej kolorowych kamienic. Tuż przy porcie znajduje się plaża, jednak nie wypoczynek, a praca jest celem naszej podróży. Biorąc sprzęt filmowy na plecy, wędrujemy krętymi i wąskimi uliczkami w górę, na szczyt wyspy. Wierzchołek sięga 91 metrów n.p.m. i to wokół niego w XI wieku zbudowano opactwo pod wezwaniem Michała Archanioła oraz mury obronne. Obecny kompleks budynków zakonnych pochodzi jednak z XVI wieku.

Po dłuższej wędrówce pod górę docieramy do kościoła pw. św. Michała Archanioła. Widok ze szczytu dostarcza niezapomnianych wrażeń – widzimy miasteczko pełne kolorowych domków, port i granatowe morze. Udało się nam przybyć na czas. Przy kościele umówieni jesteśmy z Antonellą Gentile ze Stowarzyszenia Millenium, które dba o sprawy kultury i tradycji na wyspie Procida. Na potrzeby filmu opowiedziała nam ona o historii wyspy oraz współczesnym miejscowym kulcie Księcia Wojsk Niebieskich.

Mentnafunangann – praca własna | Wikimedia Commons | CC BY-SA 4.0

Gdy ziemia pokryła się ogniem…

Dzięki Antonelli otrzymujemy więcej informacji na temat objawienia św. Michała Archanioła w czasie, kiedy wyspę najechał legendarny pirat Barbarossa, plądrujący wybrzeża Morza Śródziemnego. Z czasem przeszedł on na służbę Selima I Groźnego. Za panowania tego tureckiego sułtana, jak i jego syna, Sulejmana Wspaniałego, Barbarossa zbudował potężną morską flotę, która atakowała i grabiła południowo-wschodnie wybrzeże Półwyspu Apenińskiego.

Spójrzmy na mapę: Procida, jako niewielka wyspa, położona 4 kilometry od Neapolu, stanowi świetną bazę wypadową do ataków na miasto. Na początku XVI wieku była ona trzykrotnie grabiona przez muzułmańskich najeźdźców, którzy kilkukrotnie podpalali też kościół. Mieszkańców Procidy porywano i czyniono z nich niewolników. W końcu jednak doczekali się oni obrony ze strony swego Patrona, i to w dniu jego święta, 8 maja 1535 roku. Zobaczmy, co o tym pisze ks. Ricci:

„Świątynia zostałaby całkowicie zniszczona, gdyby nie potężny Michał Archanioł, obrońca wyspy, wiernie wzywany przez mieszkańców. Pirat Barbarossa wraz ze swoją flotą przybył na wyspę, gdzie jego niezliczone oddziały dotarły aż do drzwi zamku, w którym schronili się wszyscy wystraszeni mieszkańcy, błagający o pomoc z nieba i obronę świętego Michała. Archanioł – opiekun, widząc ich przerażenie, wysłuchał zanoszonych modlitw.

Gdy wydawało się, iż lud wpadnie w ręce barbarzyńców, oto Książę niebieski zszedł z nieba, aby mu pomóc. Sprawił, iż ziemia otoczyła się ogniem, a na niebie widać było błyskawice. Przerażony barbarzyński pirat zmuszony był do ucieczki. Mieszkańcy wyspy, cudownie ocaleni z rąk nieprzyjaciela, chcąc uczcić pamięć świętego Michała, co roku, 8 maja i 29 września, kroczą w procesji z obrazem świętego Obrońcy aż do miejsca, w którym według tradycji objawił się Archanioł. Następnie powracają do kościoła, dziękując Bogu, który zechciał wywyższyć niebieskiego Księcia. Świadectwem tego niezwykłego objawienia jest wielki obraz znajdujący się w miejscowym kościele parafialnym. Przedstawia on obronę wyspy i wyzwolenie spod władzy tureckiej, co nastąpiło dzięki świętemu Michałowi”.

Tak więc potężny pirat musiał uznać wyższość Michała Archanioła. Ostateczny cios islamskiej flocie zadała jednak Maryja, która przyczyniła się do zwycięstwa nad flotą osmańską pod Lepanto, 7 października 1571 roku. To na pamiątkę tego zwycięstwa obchodzimy 7 października święto Królowej Różańca Świętego.

fot. Wikimedia Commons | domena publiczna

Czego dusza zapragnie?!

Obraz, o którym mowa, po dziś dzień znajduje się w prawej części głównego ołtarza. Za to w procesji niesiony jest już nie obraz, ale przepiękna, odlana ze srebra, figura Michała Archanioła, który w jednej dłoni trzyma miecz, a w drugiej tarczę i wagę, symbolizującą odmierzanie dobrych i złych uczynków. Wieczorem, po Mszy Świętej, figura na platformie brana jest na ramiona przez rosłych mężczyzn i w niemal dwugodzinnej procesji prowadzona przez wyspę. W nabożeństwie tym uczestniczą prawie wyłącznie mieszkańcy Procidy – poza nami nie zauważyliśmy żadnych turystów. W trakcie procesji wierni śpiewają pobożne pieśni i modlą się do swojego patrona, a wszystkiemu towarzyszą śpiewy i wystrzały fajerwerków. Srebrna figura robi niesamowite wrażenie – przez mieniący się metal trudno dostrzec wyraźnie jej kształty w ciemności. Niesiona, zdaje się niczym duch rozpływać w powietrzu.

Po uroczystym powrocie i wprowadzeniu figury do kościoła odbywa się festyn z degustacją lokalnych przysmaków. Można rzec, iż po duchowej strawie dla duszy, przychodzi czas na strawę dla ciała. Wina, makarony, ciastka, pieczywo, zupy… Wszystko, czego dusza zapragnie!

PRZEDSPRZEDAŻ: Olej św. Michała Archanioła + Post Świętego Michała Archanioła (Zestaw)

Bez Michała by nas nie było!

Nazajutrz rano spotkaliśmy się diakonem Sergiem di Candia, aby nagrać z nim wywiad. Kiedy zapytaliśmy go o rolę św. Michała w tym szczególnym miejscu, powiedział wprost, iż bez tego Archanioła wyspa nie byłaby tym, czym jest. To właśnie Michał Archanioł, jej patron, stanowi jej historię i tożsamość.

Objawienie na Procidzie wpisuje się w tezę, iż Michał Archanioł przychodzi z pomocą, kiedy wiara staje się zagrożona przez oręż pogaństwa. Na Procidzie, jak i w innych miejscach, gdzie realizowaliśmy film, przekonywaliśmy się, iż gdy wyczerpują się metody pokojowe, ten największy z aniołów wkracza w historię, aby chronić swoich czcicieli przed śmiercią.

Nie powinniśmy jednak widzieć w Michale Archaniele tylko wojownika. Jak zauważył diakon Sergio: „Michał Archanioł reprezentuje propagowanie dobra, walkę przeciw złu, w jakiejkolwiek formie. Tę walkę my chrześcijanie powinniśmy podjąć”. Rozmówca nasz wskazał też na istotny problem współczesnego świata: odejście młodych od Boga. „Porzucenie wiary przez młodych, którzy nie wierzą już w Boga, nie wierzą w solidarność, nie wierzą w przyjaźń, jest zatrważające. Przeraża brak wartości. Michał Archanioł przywraca wiarę w te wartości, przyjmuje wszystkich, nie ma tu rasizmu, podziału”.

Dał nam tym samym znać, iż w obecnych czasach, kiedy do Europy napływa wielu imigrantów, jesteśmy im winni przede wszystkim okazanie chrześcijańskiego miłosierdzia i pomoc duchową. Nie możemy patrzeć na ludzi uciekających przed wojną jak na swoich wrogów, których należy pokonać i wypędzić. Bo jakie wtedy dalibyśmy świadectwo swojej wiary?

Marek Woś


Idź do oryginalnego materiału