Święty Paweł, komentując sytuację we wspólnocie Galatów, apeluje: Ku wolności wyswobodził nas Chrystus. A zatem trwajcie w niej i nie poddawajcie się na nowo pod jarzmo niewoli! (Ga 5,1). Mówi o poddawaniu się niewoli prawa, którego surowe przestrzeganie stawało się narzędziem samousprawiedliwienia dla początkujących w wierze członków wspólnoty. To wezwanie Apostoła wiele mówi o sytuacji małżeńskiej. Jak rozumieć wolność, gdy jesteśmy związani węzłem małżeńskim?
Słuchając narzeczonych, spotykam się z ich obawą, iż po ślubie będą zmuszeni mówić sobie o wszystkim. Panów przeraża myśl o ukróceniu wypadów z kolegami i stereotypowej sytuacji wydzwaniającej, zdenerwowanej żony, która po powrocie do domu zrobi awanturę. Panie zaś chciałyby zachowywać swoje sekrety, nie dopuszczając do nich męża. Czasem obie strony chcą ukryć fakty ze swojej przeszłości i wchodzą w związek małżeński z ciężkim bagażem tajemnic. Co więcej, zatajenie niektórych informacji, np. o nałogach, długach, czy potomstwie z wcześniejszego związku, może stać się powodem do stwierdzenia nieważności małżeństwa.
Jako młoda żona zaczęłam się zastanawiać, dlaczego tak powszechne w małżeństwach są takie problemy. Podjęliśmy z mężem rozmowę, w której udało się nam określić dwie najważniejsze zasady, które intuicyjnie wprowadziliśmy do naszego małżeństwa.
Zaufanie – nieograniczone, bezwarunkowe, obowiązujące obie strony. W praktyce wyraża się między innymi tym, iż zawsze dzielimy się zaplanowanymi w kalendarzu spotkaniami i informujemy się nawzajem o orientacyjnym czasie trwania tego spotkania. Dzięki temu żadne z nas nie musi się martwić o drugą połówkę. Ucina to problem niekończących się telefonów, które współmałżonek może wykonywać w panice, obawiając się, czy nie stało się coś złego.
Szacunek. Objawia się w tym, iż nie staramy się przeczytać ukradkiem wiadomości w telefonie czy e-maili. Nie kontrolujemy też tego, z kim rozmawia nasz współmałżonek. Nie czytamy swoich dzienników, ani notatników. A jednak wiele razy dzielimy się swoimi przemyśleniami czy projektami.
Fakt zachowywania tych zasad przez obie strony stwarza przestrzeń bliskości i przyjaźni. Dzielimy ze sobą nie tylko codzienność, ale łączy nas wymiana myśli, planów, pragnień. W Adhortacji Apostolskiej Familiaris consortio czytamy: Miłość zmierza do jedności głęboko osobowej, która nie tylko łączy w jedno ciało, ale prowadzi do tego, by było tylko jedno serce i jedna dusza. Takiej jedności w małżeństwie życzę naszym Czytelnikom.
Dorota Szumotalska
Artykuł ukazał się w dwumiesięczniku „Któż jak Bóg” (6/2017)
-
Olej św. Michała Archanioła (1 buteleczka) + 5 książek ks. Mateusza Szerszenia CSMA (Zestaw)110,00 zł z VATDodaj do koszyka
-
Olej św. Michała Archanioła + Post Świętego Michała Archanioła (Zestaw)40,00 zł z VATDodaj do koszyka
-
Olej św. Michała Archanioła + Wielkie Zawierzenie Świętemu Michałowi Archaniołowi (Zestaw)40,00 zł z VATDodaj do koszyka
-
Olej św. Michała Archanioła + Anielskie Tajemnice (Zestaw)40,00 zł z VATDodaj do koszyka
-
Olej św. Michała Archanioła + Modlitwy Wielkiej Mocy (Zestaw)40,00 zł z VATDodaj do koszyka
-
Olej św. Michała Archanioła + Niebiański modlitewnik (Zestaw)40,00 zł z VATDodaj do koszyka