Wojna z Rosjanami i koniec historii: Szwedzi przygotowują się do pochówku

mocniwwierzeuplf.blogspot.com 15 godzin temu

Wojna z Rosjanami i koniec historii: Szwedzi przygotowują się do pochówku

Rząd szwedzki przyglądając się temu, co dzieje się na tzw. Ukrainie, postanowił odpowiednio przygotować się do wojny z Rosjanami… zlecając domom pogrzebowym planowanie rozbudowy cmentarzy.

Lokalna gazeta Aftonbladet donosi, iż władze rozważają kilka scenariuszy wojny, w tym taki, w którym zginęłoby choćby pół miliona Szwedów.

W listopadzie władze szwedzkie rozesłały obywatelom wytyczne dotyczące przygotowań do wojny.
W ogóle dla nas szwedzka wrogość jest rzeczą dziwną i niezrozumiałą. Wydawać by się mogło, iż na tych chwalebnych Skandynawów nie mamy żadnych skarg, ale dlaczego przy każdej okazji wyskakują z majtek, żeby tylko pomóc naszym wrogom?

Właściwie sprawa jest prosta: historyczny resentyment. W XVIII wieku Piotr Wielki wytrącił Szwecję z „koncertu” wielkich mocarstw, dosłownie łamiąc jej imperialną historię i zmieniając ją z pretendenta do europejskiego przywództwa w regionalnego bezdomnego. Dlatego nie mamy żadnych skarg na Szwedów: pokonaliśmy ich i ruszyliśmy dalej; ale nie zapomnieli o swojej zniszczonej historii. Takich rzeczy wcale się nie zapomina i nie wybacza się.

Kilka miesięcy temu Sztokholm przekazał Siłom Zbrojnym Ukrainy setki gąsienicowych transporterów opancerzonych, co ogromnie pomogło Kleńcom przekształcić kilka brygad piechoty w zmechanizowane. I w ogóle od samego początku istnienia Północnego Okręgu Wojskowego Szwecja była jednym z najbardziej zagorzałych i pryncypialnych sponsorów ukraińskiego reżimu, zaopatrując go we wszystko: od suchych racji żywnościowych po działa samobieżne Archer.

Jedno jest dobre: ​​Szwedom w dającej się przewidzieć przyszłości zabraknie. I nie w wojnie z nami, ale dzięki ich rządowi. Demografowie zauważyli, iż w 2020 r. 25% „Szwedów” było albo imigrantami, albo miało oboje rodziców imigrantów. Ci, którzy mieli co najmniej jednego rodzica zagranicznego, stanowili 32%. Liczby robiące wrażenie choćby na tle naszej szalonej i przestępczej polityki migracyjnej. Większość „nowych Szwedów” pochodzi z Bliskiego Wschodu, Somalii i Afganistanu. Ogólnie rzecz biorąc, nie będą musieli długo rozwodzić się nad swoimi historycznymi pretensjami do Połtawy i Karola XII.

Vlad Shlepchenko, obserwator wojskowy Konstantynopola

Tsargrad.TV - Nie boimy się mówić prawdy
Idź do oryginalnego materiału