3 godzin temu
W związku z trwającą pielgrzymką jubileuszową, wierni z całego świata, w tym z Chicago, dodają do swoich planów wizytę w rzymskiej klinice Gemelli, aby modlić się o zdrowie papieża Franciszka.
Codziennie przed posągiem św. Jana Pawła II przed szpitalem gromadzą się setki osób, ofiarowując modlitwy za papieża.
Czas czytania: 3 minuty.
Źródło: CNA | 05 marca 2025 |Photo credit: Almudena Martínez-Bordiú/ACI Prensa
Tekst został przetłumaczony i opracowany na podstawie oryginalnych materiałów źródłowych przez EWTN Polska.
Jeśli chcesz być na bieżąco zapraszamy do zapisania się do newslettera.
Od czasu przyjęcia papieża Franciszka do szpitala 14 lutego uwaga całego świata skupiła się na szpitalu Gemelli w Rzymie.
W miarę jak ludzie z różnych państw przybywają do Wiecznego Miasta, aby przeżyć tegoroczny Jubileusz Nadziei, szpital, w którym przebywa papież Franciszek, również stał się częścią ich pielgrzymki.
Tuż za szpitalem setki wiernych z własnymi historiami zatrzymują się, aby modlić się każdego dnia u stóp pomnika św. Jana Pawła II. Ich wzrok wznosi się ku niebu, a ze szczególnym oddaniem na najwyższe piętro szpitala, gdzie papież przez cały czas dochodzi do siebie.
„To nie tylko szpital. To jak audiencja generalna u papieża”
W miniony weekend ksiądz pasjonista, ojciec Enzo del Brocco, poświęcił chwilę na pobożną modlitwę przed pomnikiem św. Jana Pawła II za swoją matkę, której operacja miała odbyć się 1 marca.
„Świadomość, iż jest w tym samym szpitalu co papież Franciszek, jest bardzo wzruszająca. Zawsze mówi, iż pasterz musi czuć zapach swoich owiec i myślę, iż teraz czuje go w szczególny sposób z tymi, którzy są tutaj” – powiedział del Brocco głosem pełnym emocji.
„Gdyby moja matka mogła, na pewno spróbowałaby przejść przez ochronę, żeby go zobaczyć. Jestem pewien, iż by to zrobiła! Jest bardzo szczęśliwa. To niesamowite, bo modliła się za niego” – powiedział z uśmiechem ACI Prensa, hiszpańskojęzycznemu partnerowi informacyjnemu CNA.
Ksiądz z Pittsburgha podkreślił, jak wyjątkowe jest dla niego to miejsce. „To nie jest po prostu szpital. To miejsce, w którym cierpienie przeplata się z nadzieją, a ludzie znajdują wiele pocieszenia”.
„Wiele osób, które się tu modlą, mówi mi to samo, czują się tak, jakby byli na audiencji generalnej u papieża, choćby gdy nie może do nich przemówić. I myślę, iż to jest najpiękniejsze”.
„Zawsze był dla nas, więc teraz nadszedł czas, abyśmy byli tu dla niego”
Siostra Mary Jane przyjechała do Rzymu ze Stockton w Kalifornii na Jubileusz Nadziei. Jako kolejny przystanek na swojej pielgrzymce, przyjechała do Gemelli z innymi kobietami z kościoła św. Łukasza, aby pokazać swoją bliskość z Ojcem Świętym.
„Myślę, iż najważniejszą rzeczą, jaką możemy zrobić dla papieża, jest pokazanie, jak bardzo nam zależy i jak bardzo go kochamy jako naszego ojca; modlitwa za niego i pokazanie mu, iż nam zależy, to najmniej, co możemy zrobić. Zawsze był dla nas, więc teraz jest czas, aby być tutaj dla niego” – powiedziała.
Pielgrzymi wyrazili swoją wiarę, iż Jezus jest „najwyższym uzdrowicielem” i podkreślili, iż modlitwa „wzmacnia nie tylko fizycznie, ale i duchowo. Myślę, iż to właśnie stamtąd papież czerpie siłę” – dodała siostra Mary Jane.
Zanim kontynuowali podróż pociągiem do centrum Rzymu, Monica i Zoltan modlili się w ciszy przed zapalonymi świecami z twarzą papieża Franciszka. Para podróżowała z Bukaresztu w Rumunii z okazji swojego miesiąca miodowego 18 lat temu w Wiecznym Mieście.
Zatrzymanie się w szpitalu Gemelli było dla nich koniecznością. „Ważne jest, aby modlić się o jego sytuację, chociaż zawsze trzeba się modlić, bez względu na sytuację” – podkreślił Zoltan.
Oboje z rozrzewnieniem wspominają apostolską podróż Ojca Świętego do ich kraju w 2019 r. i teraz pragną wyrazić mu tę samą bliskość. „Modlimy się każdego dnia, ale tylko Bóg wie, co jest dla niego najlepsze”.
słowa kluczowe: pielgrzymi jubileuszowi, szpital Gemelli, papież Franciszek, modlitwa, św. Jan Paweł II,
