Nasi biskupi pogubili się w rozumieniu swojej jedności. jeżeli w jakiejś sprawie stanowisko zajmie Konferencja Episkopatu Polski, to poszczególni biskupi jakby tracą własną podmiotowość. To korporacyjne rozumienie jedności mające przykrywać lęki i błędy. Dyskutują: s. Barbara Radzimińska, Marta Titaniec, Michał Królikowski, Marcin Przeciszewski oraz Zbigniew Nosowski.
Tekst ukazał się w kwartalniku „Więź” zima 2025. W wolnym dostępie można przeczytać jedynie jego fragment. W całości jest otwarty tylko dla prenumeratorów naszego pisma i osób z wykupionym pakietem cyfrowym. Subskrypcję można kupić TUTAJ.
Zbigniew Nosowski: Zaprosiliśmy Was do tej dyskusji jako katoliczki i katolików „po przejściach”. Owe „przejścia” to w dużej mierze problemy ze strukturami Kościoła instytucjonalnego. Nie chodzi jednak o opisywanie Waszych doświadczeń (na bieżąco robimy to w portalu Więź.pl), ale najpierw o syntetyczne ich podsumowanie, a później wskazanie drogi na przyszłość.
Najpierw trzeba spytać: Kto zawiódł i dlaczego? Kogo macie na myśli, mówiąc, iż episkopat zawodzi: biskupów ogółem, niektórych konkretnych hierarchów, kierownictwo Konferencji Episkopatu Polski? Jak o tym myślicie? I jak byście opisali to swoje rozczarowanie?
Marcin Przeciszewski: Widzę kilka kwestii, przy których z pewnością można mówić o takim rozczarowaniu działaniami episkopatu.
Po pierwsze – od 2015 r., czyli wyborczego zwycięstwa Prawa i Sprawiedliwości, nastąpiła stopniowa abdykacja biskupów z roli krytycznego sumienia w polskim życiu publicznym (z pewnymi niewielkimi wyjątkami typu kwestie migracyjne). A ta rola Kościoła była dobrą tradycją od dziesięcioleci i wyznaczała jego ważne miejsce w demokracji. Upraszczając: skoro zwyciężyli „nasi” (z punktu widzenia większości episkopatu), to żeby im pomóc, przestajemy zabierać głos w tak ważnych sprawach, jak np. psucie i upartyjnianie mediów publicznych czy rozkład sądownictwa. Tymczasem Kościół musi zabierać głos w obronie podstawowych wspólnych wartości „w porę i nie w porę”, niezależnie od tego, kto rządzi.
Tragedią jest, jeżeli biskup nie rozeznaje, iż w osobie pokrzywdzonej ma najbardziej czytelnego Pana Jezusa. I iż to właśnie przed tą osobą powinien się rozliczyć z tego, jak kocha
Michał Królikowski
Jeśli tego brak, następuje stopniowa erozja publicznego autorytetu Kościoła. Przestaje on być autorytetem powszechnym, staje się autorytetem środowiskowym. W efekcie mieliśmy też do czynienia z ugruntowaniem stereotypu o sojuszu ołtarza z tronem, a wśród dużej części inteligencji pojawiło się poczucie bezdomności w Kościele.
s. Barbara Radzimińska – ur. 1975. Należy do wspólnoty Słudzy Ewangelii Miłosierdzia Bożego. Rzeczniczka Kongresu Katoliczek i Katolików. Pochodzi z archidiecezji gdańskiej, ma doświadczenie pracy misyjnej w kilku krajach, m.in. w Argentynie, Hiszpanii i w Ukrainie. Mieszka w Sopocie.
Marta Titaniec – ur. 1974, wiceprezeska warszawskiego Klubu Inteligencji Katolickiej, współtwórczyni Inicjatywy „Zranieni w Kościele”. Od 2000 r. sekretarz generalna Polskiej Rady Chrześcijan i Żydów. Od 2015 r. przewodnicząca Komitetu Organizacyjnego Zjazdów Gnieźnieńskich. W latach 2019–2025 prezeska zarządu Fundacji Świętego Józefa KEP. Należy do Zespołu Laboratorium „Więzi”.
Michał Królikowski – ur. 1977. Doktor habilitowany nauk prawnych, profesor prawa karnego na Uniwersytecie Warszawskim, adwokat. W latach 2006–2011 był dyrektorem Biura Analiz Sejmowych, w latach 2011–2014 wiceministrem sprawiedliwości. Był członkiem zespołu prymasa Polski pracującego nad powołaniem kościelnej komisji do zbadania zjawiska wykorzystania seksualnego osób małoletnich w Kościele katolickim. Oblat benedyktyński, członek Zespołu Laboratorium „Więzi”.
Marcin Przeciszewski – ur. 1958 r. Dziennikarz i działacz katolicki. W latach 1993–2025 redaktor naczelny i prezes zarządu Katolickiej Agencji Informacyjnej. W latach 1986–1991 był wiceprzewodniczącym Rady Międzynarodowej Ruchu „Wiara i Światło”. Działacz Związku Dużych Rodzin „Trzy Plus”. Od 2003 r. współorganizator Zjazdów Gnieźnieńskich, m.in. przewodniczący Komitetu Organizacyjnego VI Zjazdu (2005).
Tekst ukazał się w kwartalniku „Więź” zima 2025 jako część bloku tematycznego „Gdy episkopat zawodzi”.
Pozostałe teksty bloku:
Monika Białkowska, „Od «Przebaczamy i prosimy o przebaczenie» do «Przeczekamy i prosimy o przeczekanie»”
Marcin Kędzierski, „Wymieńmy episkopat, a problem zniknie?”
„Czy zaufanie do biskupów można odbudować?”, bp Artur istotny w rozmowie z Tośką Szewczyk

3 godzin temu
















