Ktoś z moich znajomych był na urlopie w Tajlandii. Coś mi tam opowiadał i w pewnym momencie stwierdził:
- Wiesz, tam żyją buddyści. Oni są wszyscy bardzo życzliwi, pomocni i niesamowicie gościnni.
Inny mój znajomy przemierza na motorze Kirgistan. Na wyrażenie mojego podziwu odpowiedział między innymi:
- Muzłumanie w swojej kulturze mają wewnętrzną potrzebę wspierania i pomagania podróżnikom (tak nakazuje Allah). Świat jest piękny, a ludzie cudowni!
Zdjęcie z Krety, bo ja nigdy tak daleko nie byłem 😉 |
Mniej więcej 200 lat po Chrystusie, gdy Tertulian charakteryzował niesamowicie rozwijające się w Cesarstwie Rzymskim chrześcijaństwo pisał, jak ich postrzegają poganie:
- Patrzcie, jak oni się miłują!
Jeśli dziś się ktoś zastanawia, dlaczego w wielu miejscach, w tym w Polsce, chrześcijaństwo niestety jest w odwrocie. To nie dlatego, iż nie walczymy "o wartości", iż ktoś nas "opiłowuje", iż są "wrogie siły, które nas atakują".
Tak się dzieje dlatego, iż z naszej chrześcijańskiej wiary nie rodzi się miłość, życzliwość, zrozumienie, wybaczenie, również miłość nieprzyjaciół. A jeżeli tak się dzieje, to nasza wiara, w tym moja, jest zwyczajnie zbyt słaba albo w ogóle jej nie ma.
I może trzeba się wiary uczyć też od innowierców? Może też dlatego Papież pojechał na koniec świata?
Pozdrawiam