🔉PIĄTEK XV TYGODNIA PO ZESŁANIU DUCHA ŚWIĘTEGO. ROZMYŚLANIE. Pan Jezus Mężem Boleści.

salveregina.pl 3 tygodni temu
Zdjęcie: Przenajświętszego sakramentu ,zbawienie dusz,Maryja,dusze oziębłe,zbliżamy się do śmierci ,Jezus,okazje do grzechu,o nabożeństwie,grzech niewdzięczności,doskonałość,łaski bożej,zmartwychwstanie ciał,g


Rozmyślania na wszystkie dni całego roku

z pism Św. Alfonsa Marii Liguoriego

1935 r.

PRZETŁUMACZYŁ Z WŁOSKIEGO

O. W. SZOŁDRSKI C. SS. R.

TOM II.

KRÓTKIE AKTY MIŁOŚCI BOŻEJ

DO UŻYCIA W CZASIE ROZMYŚLANIA.

Jezu, mój Boże, kocham Cię nade wszystko, we wszystkim, z całego serca, bo na to tak bardzo zasługujesz.

Panie, żałuję, iż Cię obrażałem, Dobroci Nie­skończona; nie pozwól, bym Cię miał jeszcze kie­dy obrazić.

Jezu, miłości moja, spraw, abym Cię zawsze kochał, a potem czyń ze mną, co Ci się podoba.

Jezu mój, chcę żyć, gdzie Ci się podoba, i chcę cierpieć, jak Ci się podoba; chcę umrzeć, kiedy zechcesz.

Jezus niech będzie w mym sercu, a Marya w mym umyśle. Niech Jezus, Marya, Józef będą życiem moim.

W roztargnieniach mów:

Panie, dopomóż mi do wykonania dobrych postanowień i udziel mi siły, bym odtąd dobrze żyć rozpoczął, niczym bo­wiem jest to, co dotąd uczyniłem.

„Męka boleści i znającego niemoc” — (Ks. Iz. 53, 3).

PRZYGOTOWANIE. — Kto chce widzieć męża boleści, niech patrzy na Pana Jezusa na Krzyżu. jeżeli jednak dla dokonania Dzieła Odkupienia wystarczała jedna Łza Pana Jezusa, dlaczego On tyle chciał wycierpieć? Aby nam okazać równocześnie złość grzechu i Swą ku nam Miłość. A jednak tak mało dotąd Go kochaliśmy, owszem obrażaliśmy Go tylokrotnie. Czy zawsze będziemy tak niewdzięczni?

I. — Prorok Izajasz nazwał Pana Jezusa „Mężem Boleści i znającym niemoc”, tj. wyniszczonym przez cierpienia. Salwian, zastanawiając się nad cierpieniami naszego Odkupiciela, pisze: O Miłości mego Jezusa, nie wiem, jak Cię nazwać, czy słodką czy okrutną. Zdajesz mi się jednak być jedną i drugą: jesteś bowiem słodką względem nas, iż tak bardzo nas miłujesz pomimo naszych niewdzięczności, ale okrutną jesteś względem Siebie; przyjąłeś bowiem na Się, mój Jezu, Życie pełne Boleści i Śmierć tak gorzką, aby zadośćuczynić za nasze grzechy. Św. Tomasz z Akwinu powiada, iż Pan Jezus, aby nas uchronić od piekła, przyjął na się najokrutniejsze Boleści i wzgardy. Wystarczało, aby cokolwiek wycierpiał dla zadośćuczynienia za nas Sprawiedliwości Bożej, ale nie, chciał ponieść największe zniewagi, najsroższe cierpienia, aby okazać nam złość grzechów naszych i Miłość, jaką w Swym Sercu ku nam żywi.

W tym celu powiedział, jak pisze Św. Paweł: „Aleś mi ciało uczynił”. Bóg Ojciec dał Ciało Panu Jezusowi szczególniej przygotowane do cierpienia. Było ono niezmiernie wrażliwe na boleści. Wszystkie cierpienia, jakie Pan Jezus poniósł aż do Śmierci, dręczyły Go już od pierwszej chwili Jego Poczęcia. Widział je wszystkie i wszystkie chętnie przyjmował dla dopełnienia Woli Boga Ojca, Który chciał, aby Pan Jezus był ofiarowany dla naszego zbawienia. „Wtedy rzekłem: Otóż idę, abym czynił, o Boże, Wolę Twoją”. Oto, mój Panie Boże, z całą gotowością Ci się ofiaruję. I ta właśnie ofiara, dodaje Św. Paweł Apostoł, wyjednała nam Łaskę Bożą: „Przez którą wolę jesteśmy poświęceni przez Ofiarę Ciała Jezusa Chrystusa”.

II. — Kto chce zobaczyć męża boleści, niech patrzy na Pana Jezusa na Krzyżu. Każdy Jego członek ponosi adekwatne sobie cierpienie bez jakiejkolwiek ulgi. Trzy godziny, w czasie których Pan Jezus pozostawał na Krzyżu, słusznie są nazywane trzema godzinami konania Zbawiciela. Przez te bowiem trzy godziny konał ustawicznie w straszliwych cierpieniach.

Modlitwa.

Kto Cię jednak skłonił, mój Zbawco, do ofiarowania Życia w takich Boleściach dla naszego zbawienia? Św. Paweł Apostoł odpowiada, iż Miłość Pana Jezusa do tego przywiodła. Tak, Miłość skłoniła Pana Jezusa, iż Plecy oddał na bicze, Głowę na ciernie, Twarz na oplwanie i policzki, Ręce i Nogi na krzyż, a na koniec życie swe na Śmierć. „Umiłował nas i wydał Samego Siebie za nas”.

Czyż który z wiernych, mój Jezu, zdoła żyć, nie miłując Ciebie, skoro widzi Cię, jako Męża Boleści, jako umarłego na Krzyżu z Miłości ku Niemu? ale jakże ja przez tyle lat mogłem żyć w zapomnieniu 0 Tobie, jakżeż mogłem wyrządzać tyle zniewag Bogu, Który mnie tak ukochał? Obym był raczej umarł, a nigdy Cię nie obraził! O Miłości mej duszy, obym mógł umrzeć za Ciebie, który śmierć za mnie poniosłeś. Kocham Cię, mój Jezu, całym sercem i przyrzekam zawsze, skoro sobie przypomnę, wzbudzać akty miłości. Z pomiędzy tylu istot, które mogłeś powołać do życia, mnie wybrałeś, bym Cię miłował; Dobro Najwyższe, chcę Cię odtąd kochać ponad wszelkie dobra.

Panie, Ty idziesz przede mną ze Swym Krzyżem; chcę iść za Tobą z tym krzyżem, jaki mi dajesz do niesienia. Przyjmuję wszelkie przeciwności i uciski, jakie mi ześlesz. Dość, byś mnie nie pozbawił Swej Łaski, a będę szczęśliwy. Maryo, nadziejo moja, uproś mi u Boga wytrwanie i Łaskę, bym Go miłował; o nic innego Cię nie proszę. Amen.

Zachęcamy do uczczenia:

  1. Krzyża Świętego w miesiącu Wrześniu ku czci Jego poświęconym: Nabożeństwo wrześniowe ku czci Krzyża Świętego – dzień 6
  2. Bł. Bronisławy w miesiącu Wrześniu ku Jej czci poświęconym: Nabożeństwo wrześniowe ku czci Bł. Bronisławy – dzień 6
  3. Najświętszego Serca Pana Jezusa poprzez wynagradzające nabożeństwo pierwszo-piątkowe: Nauka katolicka i nabożeństwo wynagradzające na Pierwszy Piątek Miesiąca.

© salveregina.pl 2024

Idź do oryginalnego materiału