W ostatnich dniach tych powiedział nam w Synu, którego ustanowił dziedzicem wszystkiego, przez którego i uczynił wieki. (Hbr 1,2)
ἐπʼ ἐσχάτου τῶν ἡμερῶν τούτων ἐλάλησεν ἡμῖν ἐν υἱῷ, ὃν ἔθηκεν κληρονόμον πάντων, διʼ οὗ oκαὶ ἐποίησεν τοὺς αἰῶνας
novissime, diebus istis locutus est nobis in Filio, quem constituit heredem universorum, per quem fecit et sæcula:
Trudno sprecyzować i wyznaczyć wg kalendarza “te ostatnie dni”. Jednak w wymiarze historii zbawienia ostatnie dni są właśnie teraz. To inna forma wyrażenia tego, co dziś słyszymy w Ewangelii wg św. Marka: “Czas się wypełnił…” mamy ten przywilej, iż żyjemy w czasach ostatecznych rozciągniętych na lata, epoki i wieki ludzkiego czasu. Wobec tego to co ostatnie, nie oznacza kresu, po którym już nic nie ma, a raczej oznacza cel, do którego zmierzamy. Tam jest pełniący czasu.