Aby rozpocząć życie z
Bogiem i czynić dobrze, trzeba zacząć od wyznania złych czynów i ukorzyć się
przed Bogiem.
Przecież nowego domu nie
zbudujesz na działce, na której nie powycinałeś chwastów i nie posprzątałeś
śmieci, zatem nie staniesz się nowym człowiekiem, jeżeli będziesz miał pełno
brudu w środku.
Musisz dokładnie
posprzątać w swoim sercu. Dokładne posprzątanie to nie jest zamiecenie śmieci
pod dywan. Musisz wszystko umyć z tego brudu, który zalegał już w tobie od
dłuższego czasu.
I nie bój się księdza. W
konfesjonale siedzi Pan Jezus, On się tylko zasłania osobą księdza, więc jak
nakłamiesz księdzu, to tak jakbyś nakłamał Panu Jezusowi.
Spowiedź to dobry
początek. Tylko pamiętaj, iż tego nie robi się tylko przed świętami, a za
każdym razem, jak się potkniesz i wywrócisz.
Normalna reakcja
człowieka, który się wywróci jest taka, iż chce wstać, a nie leżeć w błocie i
kontemplować jego konsystencję.
Jak chodzisz w
skarpetkach kilka dni to zaczynają śmierdzieć, dlaczego zatem, jak twoja dusza
się ubrudzi i zaczyna śmierdzieć, ty jej nie chcesz umyć, tylko perfumujesz ją
jakimiś perfumami?
Ewelina
Szot