Daj mi poznać Twoje drogi, Panie, naucz mnie chodzić Twoimi ścieżkami. (Ps 25,4)
דְּרָכֶ֣יךָ יְ֭הוָה הוֹדִיעֵ֑נִי אֹ֖רְחוֹתֶ֣יךָ לַמְּדֵֽנִי׃
τὰς ὁδούς σου, κύριε, γνώρισόν μοι καὶ τὰς τρίβους σου δίδαξόν με.
Vias tuas Domine demonstra mihi: et semitas tuas edoce me.
Był czas, gdy uczyliśmy się chodzić. Pierwszy samodzielny krok z asekuracją był sukcesem i powodem euforii rodziców. Dziś ciągle pozostajemy w procesie uczenia się. Razem z Psalmistą mamy dostrzegamy, ze przed namo otwarte są drogi Boże. Aby porzucić ścieżki kłamstwa, ślepe uliczki samozadowolenia, trzeba uczyć się Boskiej nawigacji po naszej codzienności. Dar rozumu sprawia, iż nauka nie “idzie w las”. Tę zdolność do uczenia się łacina wyraziła pięknym słowem “docibilitas”, które rozumie się też jako “pojętność”.
W Księdze Psalmów ten czasownik użyty jest blisko 30 razy. Widać jak często potrzebujemy być uczonymi, tzn. tymi, których nauczycielem jest sam Bóg. Inaczej brzmi strona zwrotna, gdy “się uczę” niż strona bierna, gdy “jestem uczony”. Wkraczamy wtedy w boskie możliwości, w “obłok niewiedzy”, w “uczoną niewiedzę”, stawiamy pierwsze kroki z asekuracją Ducha Świętego.


.webp)













