🔉LISTOPAD MIESIĄC DUSZ CZYŚĆCOWYCH – DZIEŃ 25

salveregina.pl 1 miesiąc temu
Zdjęcie: Listopad Dusze czyśćcowe


Listopad – Miesiąc Dusz Czyśćcowych: Dzień 25: W miesiącu listopadzie, który Kościół Święty poświęca duszom czyśćcowym, rozważmy szczególną powinność dzieci względem ich zmarłych rodziców. Modlitwa za ich dusze jest wyrazem naszej miłości i wdzięczności za wszystko, co dla nas uczynili. Oddając ich dusze w modlitwie i ofiarach, poddawajmy się Woli Bożej znosząc cierpliwie utrapienia życia, ufając, iż nasze działania przyniosą im ulgę i pomogą w osiągnięciu pełnego zjednoczenia z Panem Bogiem. Niech nasza modlitwa będzie świadectwem naszej troski i wdzięczności, umacniając naszą Wiarę i przynosząc pocieszenie tym, którzy oczekują na spotkanie z Panem Bogiem.

Miesiąc Listopad na pomoc dusz czyśćcowych.

Skarbnica odpustów modlitewnych i uczynkowych, 1901

Kto publicznie lub prywatnie przez cały miesiąc listopad odprawia wspólnie albo osobno jakiekolwiek pobożne ćwiczenia na pomoc dusz czyścowych, zyska:

1) raz na dzień przez tenże miesiąc 7 lat i tyleż kwadragen;

2) Odpust zupełny zaś w jednym dniu do wyboru pod warunkami: Spowiedzi Świętej, Komunii Świętej, nawiedzenia kościoła i przy tym modlitwy według intencji Papieża.

Odpusty te można ofiarować za dusze czyśćcowe.

(Leon XIII. Dekr. Gen. Św. Kongr. Odp. d. 17 styczn. 1888. Àcta S. Sedis XX. 413).

O nabożeństwie miesięcznym.

Źródło: Zbior wybornego y gruntownego nabozenstwa na codzienne, tygodniowe, miesięczne, w dni swięte i roczne 1819

Nauka.

Chociaż nie zdaje się być osobliwszym i różnym od codziennego, tygodniowego, i rocznego, jakoż nie znajduje się w innych do Nabożeństwa książkach, przestrzec jednak potrzeba wiernych Chrystusowych.

Czytaj więcej

Najpierw, iż niektórzy z nich zostają w rozmaitych Bractwach, którym oprócz innych w roku dni, na jedną w każdym miesiącu Niedzielę nadane są odpusty to zawsze pod obowiązkiem jakiego nabożeństwa. Po wtóre: Wszyscy, którzykolwiek nabożnie co dzień trzy razy odmawiają Anioł Pański, i którzy codziennie przez pół lub ćwierć godziny odprawiają medytację, to jest modlitwę wewnętrzną, tak ci jako i pierwsi wiernie się każdego dnia w tych pobożnych uczynkach zachowując przez cały miesiąc, w każdym całego roku dostąpić mogą zupełnego odpustu w te dni Miesięczne, które sami sobie obiorą, a w nie spowiadać się i komunikować, i modlić się będą. Przysposobienia do Spowiedzi opisane są niżej w Nabożeństwie do Świętych Sakramentów, w Nabożeństwie także tyczącym się Odpustów, wyrażone tj. względem nich uwiadomienia i modlitwy.

Co się zaś tyczy Medytacji, czyli modlitwy wewnętrznej, ta choćby tak wielkimi, (jako się wyżej nadmieniło) Odpustami zalecona nie była, sama jednakże przez się od modlitwy ustnej daleko jest zacniejsza i pożyteczniejsza; gdyż kiedy się modlimy ustnie mówimy tylko do Pana Boga; ale gdy się modlimy wewnętrznie, tj. gdy rozmyślamy co nabożnego, wtenczas Sam Pan Bóg mówi do nas, ponieważ więc tyle jest na świecie ludzi chcących choćby pobożniejsze prowadzić życie, którzy wiele różnych i długich modlitw ustnych codziennie odmawiają, a o modlitwie wewnętrznej albo nie wiedzą, albo nie dbają, albo co rozmyślać nie mają, przetoż kładzie się tu dla wszystkich wielce gruntowne i wyborne Uwagi na każdy dzień Miesiąca. Które przeczytawszy codziennie po jednej rozważając, trzeba je znowu na drugi i na każdy poczynający się Miesiąc z początku zaczynać. Przez całe życie odprawiając je, znajdzie się zawsze w nich co nowego do używania i ku zbudowaniu.

Uwaga o odpustach.

Źródło: Głos duszy 1881;

Odpusty. Podręcznik dla duchowieństwa i wiernych opr. X. Augustyn Arndt 1890r.

Benedykt XIV, sławny i uczony papież, polecał Brewem d. 16 grudnia 1746r., bardzo gorąco rozmyślanie, i bardzo słusznie, mało bowiem jest ćwiczeń pobożnych, z których by Chrześcijanie mogli czerpać skuteczniejsze środki do zapewnienia sobie wytrwania i postępu w cnotach. „Dajcie mi kogoś, który co dzień choć kwadrans poświęca rozmyślaniu powiedziała Św. Teresa, a ja mu obiecuję Niebo“.

Czytaj więcej

Odpusty:

1) Zupełny raz na miesiąc w dzień dowolnie obrany, jeżeli kto przez miesiąc co dzień rozmyśla przez pół godziny lub przynajmniej przez kwadrans. Warunki: Spowiedź, Komunia Święta i modlitwa pobożna na zwyczajne intencje.

2) 7 lat i 7 kwadr. za każdy raz, gdy kto w kościele lub gdzie indziej, publicznie lub prywatnie, naucza innych o sposobie rozmyślania, albo gdy kto tej nauki słucha. Warunek: Spowiedź, Komunia Święta za każdym razem.

3) Odpust zupełny raz na miesiąc w dniu dowolnie obranym, gdy kto pilnie naucza, albo się dał pouczyć. Warunki: Spowiedź, ilekroć z sercem skruszonym przyjmą Komunię Świętą i modlitwa na zwyczajne intencje. (Benedykt XIV. Brew. dn. 16 grudnia 1746r.)

Wszystkie te odpusty można ofiarować za dusze wiernych zmarłych.

WEZWANIE DO DUCHA ŚWIĘTEGO.

V. Racz przyjść Duchu Święty i napełnić serca wiernych Twoich.

R. A ogień Miłości Twojej racz w nich zapalić.

V. Ześlij Ducha Twego, a będą stworzone.

R. A cała ziemia będzie odnowiona.

V. Módlmy się: Boże! Światłem Ducha Świętego serca wiernych nauczający, daj nam w Tymże Duchu poznawać co jest dobrem, i zawsze obfitować w pociechy Jego. Przez Pana naszego Jezusa Chrystusa, Który z Tobą i z Duchem Świętym żyje i króluje, Bóg w Trójcy Świętej Jedyny na wieki wieków.

R. Amen.

DZIEŃ 25

CYKL I.

Źródło: Książka do nabożeństwa za dusze zmarłych 1886r.

ROZWAŻANIE. O SZCZEGÓLNEJ POWINNOŚCI DZIECI WZGLĘDEM ICH ZMARŁYCH RODZICÓW.

Dzieci, obowiązane są z natury kochać i czcić swoich rodziców, ponieważ od nich życie otrzymały. „Czcij ojca twego, mówi Pismo Święte, z całego serca twego, a nie zapominaj boleści matki twej. Pamiętaj, żebyś się bez nich nie był narodził, a czyń im dobrze, jako i oni tobie czynili” (Ks. Ekkl. 7, 29-30). O jak wiele doczesnych i duchownych dobrodziejstw, oprócz cielesnego życia, dzieci od rodziców swoich odbierają! Są wtedy do najtkliwszej, wzajemnej miłości i do najskuteczniejszego politowania nad nimi choćby i po śmierci ich obowiązane. ale do tego bardziej jeszcze obowiązani są kapłani, będąc namiestnikami Kościoła Świętego, na przykład przy Mszy Świętej daleko więcej za swoich rodziców uczynić mogą. Dlatego też to za największą pociechę rodziców uważamy, gdy synów na kapłaństwo poświęconych pozostawią.

Poznaj dalszą część rozważania

To zdanie jest też i Kościoła Świętego, gdyż w rekwialnych Mszałach trzy modlitwy za rodziców kapłana położył, z których pierwsza jest następująca: „O Boże, Któryś nam ojca i matkę czcić rozkazał, zmiłuj się łaskawie nad duszami rodziców moich, odpuść im ich grzechy, a daj to, żebym ich kiedyś w euforii Wiecznej Chwały ujrzał. Przez Jezusa Chrystusa. Amen”.

Małżonkowie powinni się z miłości i miłosierdzia wzajemnie jeszcze i po śmierci wspomagać. Małżeńska miłość bowiem, która przez Sakramentalną Łaskę zawsze ma być utrzymywana, obowiązuje ich, żeby sobie wzajemnie zawsze tak przychylnymi byli, jako Pan nasz Jezus Chrystus Kościołowi, Oblubienicy Swej. ale jakże można powiedzieć, iż taką miłość wzajemną mają, gdy jeden drugiego po śmierci nie wspomaga? Powiada wtedy stary Tertulian: „Wdowa modli się za duszę zmarłego małżonka swego, prosi o odpoczynek dla niego i o złączenie się z nim, czyni ofiary w rocznicę śmierci jego. o ile to zaniedba, odłącza się ze swojej strony od małżeńskiego związku z mężem swoim”. Cezariusz pisze: „Rzekła raz jedna niewiasta do pewnego biskupa, który jej mężowi zmarłemu, iż był lichwiarzem, nie chciał pozwolić miejsca na cmentarzu: Słyszałam, iż mąż i żona są jedno ciało, a iż Apostoł mówi, iż mąż niewierny może być przez wierną żonę ratowany. Co wtedy mój mąż, z którym jedno ciało jestem, za mało uczynił, to ja chcę nagrodzić, i jestem gotowa Panu Bogu zadosyć uczynić za niego”. I w rzeczy samej, zamieszkała w jednym domu przy cmentarzu, na którym mąż jej potem przecie pochowany został, modliła się i czyniła dobre uczynki za niego we dnie i w nocy. Za siedem lat zjawił się jej, mówiąc: „Niech ci to Bóg zapłaci! Przez twoje uczynki bowiem teraz jestem z największej męki uwolniony; a o ile mi jeszcze siedem lat te same dobrodziejstwa wyświadczysz, tak potem całkowicie wybawionym będę”. I tak się też stało.

PUNKTY DO ROZMYŚLANIA.

I. Związki krwi, przyjaźni, wdzięczności są święte powody, które nie mogą i nie powinny nigdy z pamięci naszej wychodzić. Głos krwi mówi zawsze do serca, i daje się słyszeć w tym i w drugim świecie. Każdy ma krewnych, żyjących i zmarłych, winien im oddawać powinności, których krew się domaga. „Ten, kto o swoich nie dba, mówi Paweł Święty, jest barbarzyńcą, gorszy od niewiernego”. Zatem, z jakich dusz składa się Czyściec? Badajmy oczyma ducha. Nie widzimyż tam naszych pradziadów troskliwych o nas, naszych ojców tak wylanych, naszych tak czułych matek, braci pełnych przyjaźni, drogich małżonek, ulubionych dzieci? Nie byliż oni złączeni z nami najściślejszymi węzłami przyjaźni? Nie składaliż jednej z nami rodziny? Możemyż zamknąć oczy na ich nędzę i nie mieć litości nad nimi?

II. Głos przyjaźni jest czasami silniejszy od głosu krwi, więcej bo odpowiada charakterowi i wyborowi naszego ducha. Krew ma więcej styczności z ciałem, przyjaźń łączy szczególnie nasze serca i czyni je nierozdzielnymi. Śmierć choćby nie może i nie powinna ich rozłączać, śmierć zmienia stosunki przyjaźni, ale ich nie niweczy, a o ile za życia przyjaciele mieli z sobą stosunek, to po śmierci stosunek ten zamienić się powinien w pobożną pamięć i nabożeństwa religijne, które im mogą sprowadzić wieczne błogosławieństwo. Ten, co zostawia przyjaciół w nędzy, jest człowiekiem wyrodnym, bezbożnikiem! „Kochałem Teodozjusza za życia przyjaźnią najserdeczniejszą, mówił biskup Św. Ambroży, a i on mi przyjaźnią płacił, śmierć mi zabrała, jakże mu nie mam miłością towarzyszyć do ziemi żyjących? Nie przestanę oddawać mu usług, których litość wymaga, aż dopóki moje łzy i modlitwy nie wprowadzą go aż do życia wiecznego”. Otóż przyjaciele świata mamy przed oczyma przykład, za którym iść trzeba.

III. Nie tylko za naszych krewnych i przyjaciół winniśmy się modlić, ale i za dobrodziejów naszych. Dobrodziejstwa powinny odbić w duszach naszych uczucie wiecznej wdzięczności. Nic w świecie sprośniejszego, jak zasłużyć na nazwę niewdzięcznika, jest to stawić się poniżej zwierząt, gdyż one choćby mają wdzięczność dla swych dobroczyńców. Czyż jest kto na świecie, kto by nie doznawał był dobrodziejstw od wiernych zmarłych? Jeżeliśmy byli wykarmieni, wypielęgnowani w dzieciństwie, jeżeliśmy otrzymali wychowanie i naukę, o ile posiadamy zaszczyty i bogactwa, czyż nie tym to winni jesteśmy, którzy o nas mieli staranie? A któż wie, czy oni nie pokutują za zbytki, którymi nas otaczali, i za przywiązanie niewłaściwe, jakie dla nas mieli? Byłoby to okrucieństwo barbarzyńskie, gdybyśmy zapominali tych, którzy nas tak zapamiętale kochali i z naszej przyczyny zasłużyli na kary czyśćcowe.

Przykład.

Kiedy siostra Katarzyna Paluzzi straciła ojca, przez osiem dni pracowała tylko nad spokojem duszy jego. Naznaczała sobie pokut wiele, dnie i noce modliła się długo i gorąco, nie zaniedbując żadnych odpustów, które mogła w tym przeciągu czasu zyskać, a na końcu tej pobożnej oktawy kazała odprawić nabożeństwo, któremu sama była przytomną. Pobożna córka sądziła, iż zapewniła ojcu posiadanie wiecznej szczęśliwości; ale jakież było jej zadziwienie, kiedy w zachwycie duchownym była poprowadzoną przez Zbawiciela i Św. Katarzynę Sieneńską, swą Patronką, do Czyśćca, gdzie widziała ojca w męczarniach. Zrazu nie mogła uwierzyć oczom swoim, ale kiedy usłyszała ojca, wołającego ją po imieniu i błagającego ratunku, serce jej się ścisnęło. Chciała mu odpowiedzieć czułymi słowy, ale w niecierpliwości niesienia mu pomocy, rzuciła się z twarzą zalaną łzami do Nóg Pana Jezusa, Niebieskiego swego Oblubieńca, i prosiła Go, przez Boską Krew Jego, aby uwolnił ojca z cierpień. Potem błagała Św. Katarzynę, by raczyła poprzeć jej prośbę, na koniec, dla zadosyć uczynienia Sprawiedliwości Boskiej, zawołała: „O wielki Boże! biorę na siebie winy ojca mego, odpokutuję za nie wszelkim cierpieniem, jakie tylko zechcesz na mnie zesłać, ale niech ojciec mój będzie zbawiony, niech będzie wolny”. Tym gorącym pośrednictwem udało się jej wybawić ojca z Czyśćca i posłać go do Nieba dla używania tam szczęścia wiecznego. Nie możemy nigdy dosyć dla rodziców naszych uczynić, o ile oni nam dali życie, my powinniśmy się odwdzięczyć, modląc się o Chwałę Niebieską dla nich, powinniśmy sami nad tym pracować, prosić wstawienia się Świętych słowem, wszystko, co możemy czynić w tym względzie, bo taki jest obowiązek, który na nas wkłada uczucie miłości synowskiej – takie jest żądanie natury i krwi.

(Fr. Dom. m. Marchesius in diar. Dominic. 19 oct. in vita V. Catharinae Paluzzi).

Dusze czyśćcowe obdarzają dobrodziejów swoich radą i obroną w podróżach i niebezpieczeństwach.

Pewna pobożna panna, która w miesiącu Lutym 1830 roku pieszo daleką podróż w jednym dniu uczynić musiała, gdy już noc nadchodziła, a ona jeszcze dosyć daleko iść miała, przyszła na nieznajomą jej rozstajną drogę i poczęła narzekać, jakby źle dla niej było, gdyby w nocy jeszcze zabłądzić miała, mówiąc do siebie: „Ach chętnie bym się modliła za cierpiące dusze, gdyby tylko kto przyszedł, a drogę mi wskazał”. Szła chwilę jednak jedną z tych dwóch dróg, które przed sobą miała, aż oto z drugiej drogi chłopiec jeden na nią zawołał: „Panno, dokąd to idziesz? I powiedziała mu imię miejsca, a on znowu zawołał: „Tam błądzisz, tutaj musisz przejść”. A ona w poprzek przechodząc, gdy dla krzaków na moment tylko oczy na ziemię spuściła i wnet je znowu podniosła, już na całym szerokim i równym polu się znalazłszy, żadnego człowieka nie widziała.

Przed kilku laty szli trzej mężowie, wiele pieniędzy niosący, przez górę St. Gotharda; a przyszedłszy ku bardzo niebezpiecznemu lasu, wyjęli różaniec, aby dla swej obrony, idąc jeden psałterz za cierpiące dusze mówili. A gdy potem w samej rzeczy na owe miejsce przyszli, gdzie już rozbójnicy na nich czekali, oto widzieli rozbójnicy, iż przed nimi i za nimi zbrojni konni żołnierze jechali; co im się bardzo dziwnie zdawało, a do napaści im zaszkodziło. Gdy później złapani i do więzienia wrzuceni byli, ogłosili to zdarzenie. Czas i okoliczności zgadzały się doskonale, tylko owi pobożni mężowie o swojej nadziemskiej kompanii nic nie wiedzieli. Do tego stosuje się dobrze to publiczne objaśnienie, którego wielebny Jezuita ksiądz Marcin Boa, w książce swojej o stanie cierpiących dusz o sobie samym w te słowa uczynił: „Mogę o sobie samym świadczyć, iżem się wiele razy we wielkich trwogach, w ciężkich chorobach, w długich i ciężkich, i niebezpiecznych podróżach znajdował, gdy żem przez przykre śniegiem okryte góry, przez głębokie, dla powodzi niebezpieczne padoły, przez dzikie pustynie między zbójcami i rozbójnikami przechodzić musiał; ale na wezwanie cierpiących dusz zawsze doznałem ich pomocy tak, iżem zawsze wszystkim niebezpieczeństwom szczęśliwie uszedł”.

MODLITWY.

Odmówmy na intencję dusz wiernych zmarłych 5 Pacierzy i Wieczny odpoczynek na pamiątkę Męki Jezusa Chrystusa, Pana naszego; błagajmy Ojca Przedwiecznego, aby miał litość nad nimi przez Przenajświętszą Krew Syna Jego i w tym celu odmówmy 5 razy gorącą modlitwę:

Miłosierdzia dla nich, Boże Wieczny! przez Najdroższą Krew Jezusa Chrystusa, wybaw je z mąk czyścowych!

Ojcze nasz. Zdrowaś Marya, Wieczny odpoczynek. (*)

Dodajmy 1 Ojcze nasz i Zdrowaś Marya za tych, którzy to nabożeństwo rozpowszechniają.

* Do odmówienia tych Pacierzy przywiązanym jest odpust dla tych, którzy odmawiając przez cały miesiąc, będą się spowiadać i do Komunii Świętej przystąpią. (Brev. de Pie VII, du 7 Fevrier 1817r.)

ZADOŚĆUCZYNIENIE.

W imię umarłych dzielmy nasze pożywienie z biednymi głodnymi.

U dawnych Hebrajczyków i u Chrześcijan pierwszych czasów, miano zwyczaj dawać obiady miłosierdzia na grobie zmarłego, zapraszano rodzinę, księży i ubogich, aby przed jedzeniem modlili się za tę duszę, za którą poświęcone były te żałobne biesiady. Kiedy ten zwyczaj zniesiono, dla nadużyć, jakie się wkradły, księża kazali go zastąpić rozdawaniem jadła ubogim, aby hojnie nakarmieni i pocieszeni, gotowi byli do modlitwy gorętszej za umarłych. Tę radę zbawienną przyjmijmy, a czyniąc zadość głosowi krwi, przyjaźni i wdzięczności, dajmy miejsce umarłym u naszego stołu, i odmówmy sobie jakiego posiłku, dla dania go w osobie ubogiego, Panu Jezusowi, prosząc ubogich o modlitwy za dusze w Czyśćcu cierpiące.

(Estius, in cap. VI. Tobiae).

MODLITWY KOŃCOWE.

Uwaga.

„Omnium finis appropinquavit, itaque vigilate in orationibus, mutuam charitatem habentes — Koniec wszystkiego przybliżył się, czuwajcie w modlitwach, miejcie ustawiczną miłość” (1 Piotr 4, 7).

Dla utrzymania spójni miłości chrześcijańskiej z duszami zmarłych, módlmy się szczególniej, odmawiając Psalmy i litanię.

Ojciec D. Giampaolo Montorfano Theatyn, chcąc przekonać światowego człowieka, jakie wypływają zasługi z modlenia się za umarłych, położył na wadze wielką sumę pieniędzy, a na drugiej wadze na małym arkusiku Psalm 130/129/ “De Profundis”, z wielkim zdziwieniem przytomnych ten lekki kawałek papieru, przeważył srebro. Niechże nas to więc pobudza do odmawiania częstego owego Psalmu za dusze zmarłych, i niech od pierwszego do ostatniego dnia tego miesiąca wieńczy nasze modlitwy.

(P. D. Ioseph Siloa, Hist. ord. theat. i. part. lib. 15. ad ann. 1580).

Psalm 130 (129) De Profundis

1. De profundis clamavi ad Te Domine: * Domine, exaudi vocem meam:

2. Fiant aures Tuae * intendentes in vocem deprecationis meae.

3. Si iniquitates observaveris, Domine, * Domine, quis sustinebit?

4. Quia apud Te propitiatio est, * et propter legem Tuam sustinui Te, Domine.

5. Sustinuit anima mea in verbo * Eius, speravit anima mea in Domino.

6. A custodia matutina * usque ad noctem, speret Israel in Domino.

7. Quia apud Dominum Misericordia, * et copiosa apud Eum redemptio.

8. Et ipse redimet Israel, * ex omnibus iniquitatibus eius.

9. Requiem aeternam dona ei (eis), Domine, * Et lux perpetua luceat ei (eis).

10. Per Misericordiam Dei. * Requiescant in pace. Amen.

Pater noster. Ave Maria.

1. Z głębokości wołam do Ciebie, Panie, * o Panie, słuchaj głosu mego.

2. Nachyl Swe ucho * na głos mojego błagania.

3. Jeśli zachowasz pamięć o grzechach, Panie, * Panie, któż się ostoi?

4. Ale Ty udzielasz przebaczenia. * Aby Ci ze czcią służono.

5. Pokładam nadzieję w Panu, * dusza moja pokłada nadzieję w Jego Słowie,

6. Dusza moja oczekuje Pana. * Bardziej niż strażnicy poranka, niech Izrael wygląda Pana.

7. U Pana jest bowiem Łaska * u Niego obfite odkupienie.

8. On odkupi Izraela * ze wszystkich jego grzechów.

9. Wieczny odpoczynek racz mu (jej, im) dać Panie, * A Światłość Wiekuista niechaj mu (jej, im) świeci.

10. Przez Miłosierdzie Boże * Niech odpoczywa(ją) w pokoju wiecznym. Amen.

Ojcze nasz. Zdrowaś Marya.

Litania za Dusze wiernych zmarłych

Kyrie eleison. Chryste eleison. Kyrie eleison.

Chryste usłysz nas, Chryste, wysłuchaj nas.

Ojcze z Nieba Boże, Zmiłuj się nad jego (ją, ich) duszą(duszami)!

Synu, Odkupicielu świata, Boże,

Duchu Święty Boże,

Święta Trójco Jedyny Boże,

Święta Marya, módl się za jego (ją, ich) duszą(duszami)!

Święta Boża Rodzicielko,

Święta Panno nad pannami,

Wszyscy Święci Aniołowie i Archaniołowie, Módlcie się za jego (ją, ich) duszą(duszami)!

Wszyscy Święci Niebiescy Duchowie,

Wszyscy Święci Patriarchowie i Prorocy,

Wszyscy Święci Apostołowie i Ewangeliści,

Wszyscy Święci Uczniowie Pańscy,

Wszyscy Święci Niewinni Młodziankowie,

Wszyscy Święci Męczennicy

Wszyscy Święci Biskupi i Wyznawcy,

Wszyscy Święci Doktorowie,

Wszyscy Święci Kapłani i Lewici,

Wszyscy Święci Zakonnicy i Pustelnicy,

Wszystkie Święte Panny i Wdowy,

Wszyscy Święci i Święte Boże, Przyczyńcie się za nim (nią, nimi).

Bądź im miłościw, Przepuść mu (jej, im), Panie!

Bądź im miłościw, Wybaw go (ją, ich), Panie!

Od mąk czyśćcowych,

Przez Wcielenie i Narodzenie Twoje,

Przez Chrzest i Święty Post Twój,

Przez utrapione Życie Twoje,

Przez Krzyż i Mękę Twoją,

Przez Śmierć i Pogrzeb Twój,

Przez chwalebne Zmartwychwstanie i Wniebowstąpienie Twoje,

Przez Ducha Świętego Pocieszyciela Zesłanie,

My grzeszni Ciebie prosimy Wysłuchaj nas, Panie!

Abyś duszy jego (jej / duszom zmarłych) przepuścić raczył,

Abyś mu (jej, im) winy jego (jej, ich) odpuścić raczył,

Abyś mu (jej, im) resztę kary za grzechy darować raczył,

Abyś go (ją, ich) z Czyśćca wybawić raczył,

Abyś go (ją, ich) do wiecznego żywota przyjąć raczył,

Baranku Boży, Który gładzisz grzechy świata, wieczny odpoczynek racz mu (jej, im) dać, Panie! (3 razy)

Ojcze nasz. Zdrowaś Marya

V. Wieczny odpoczynek racz mu (jej, im) dać, Panie!

R. A Światłość Wiekuista niechaj mu (jej, im) świeci.

V. Wysłuchaj Panie, za nim (nią, nimi) nasze błagalne wołanie.

R. Niech mu (jej, im) modlitwa nasza zjedna zmiłowanie.

V. Módlmy się. Racz, miły Panie, nakłonić Ucha Twego do próśb naszych, którymi Miłosierdzia Twego pokornie prosimy, abyś dusze sług i służebnic Twoich, którym z tego świata zejść rozkazałeś, w krainie pokoju i światłości umieścił, i do towarzystwa Świętych Twoich przypuścił. Przez Chrystusa, Pana naszego.

R. Amen.

CYKL II.

Źródło: Miesiąc Listopad. Nabożeństwo za dusze w Czyśćcu cierpiące ks. Antoni Ricard, 1884r.

ROZMYŚLANIE. PODDANIE SIĘ WOLI BOŻEJ.

Wstęp. — Przypomnijmy sobie, jakie wrażenie w ciągu tych świętych ćwiczeń sprawiło na nas rozważanie mąk czyśćcowych.

Rozmyślanie. — Znoszeniem cierpliwym nieszczęść jakie Pan Bóg na nas zsyła, możemy też nieść ulgę duszom czyśćcowym, bo cokolwiek się nam przykrego lub złego w tym życiu przytrafi, służy to zawsze na zadość czynienie za nasze, albo też za grzechy naszych współbraci, jeżeli doświadczenia te przyjmujemy z radością, a przynajmniej bez szemrania i smutku. Dotknięci więc długą chorobą, stratą nieprzewidzianą mienia naszego, osławieni w swoim lub krewnych honorze, prześladowani przez nieprzyjaciół, opuszczeni przez naszych przyjaciół, gdy krzyże te kornym sercem znosić będziemy, uzbieramy sobie skarby zasługi i zapomogi dla dusz cierpiących, litości naszej wzywających.

Poznaj dalszą część rozważania

Znosić brzemię życia, cierpieć wszelkie tegoż przykrości, jeżeli nie z euforią to przynajmniej cierpliwie, jest zawsze zasługą. Nie jest to rzeczą małej wagi, uważa Święty Bernard, nie upadać na duchu w przeciwnościach. Rzeczywiście, każdodzienne doświadczenie daje aż nadto nam uczuć, jak trudno obrażonemu się nie mścić, jak trudno cierpieć wiele i cierpieć cierpliwie.

Postanowienie. — Niech myśl o Czyśćcu zachęca nas cierpieć radośnie, a przynajmniej cierpliwie utrapienia tego życia.

Wiązanka duchowna. — Przez cierpliwe poddanie się Woli Bożej, tak dobrze zadość czynimy za grzechy naszego życia, iż ogień czyśćcowy już się nas nie chwyci. (Św. Augustyn, 42-gie kazanie o świętości).

PRZYKŁAD. Widzenie Św. Gertrudy.

Po zaszłej śmierci młodej zakonnicy z klasztoru Świętej Gertrudy, która wszystkich swą gorliwością i pobożnością budowała, Gertruda zasmucona tą stratą, gdy się raz modliła za spokój jej duszy, ujrzała ją przed Tronem Chrystusa uwieńczoną odblaskiem wiecznego światła, przystrojoną wspaniałymi szaty i drogocennymi klejnoty. Ale ze zdziwieniem spostrzegła w niej rodzaj zawstydzenia, i spuszczone oczy zdawały się wstydzić wznieść się ku Majestatowi Bożemu. Wzruszona widokiem trwogi swej córki duchownej wobec Niebieskiego Oblubieńca, Gertruda zwróciła się ku Niemu mówiąc: „Najsłodszy Jezu! przez Twą Dobroć Nieskończoną dla czego nie zachęcisz tej duszy Tobie całkiem oddanej, by się cieszyła bez bojaźni widokiem Twoim?“ Wówczas Chrystus Pan z niewysłowioną łagodnością dał znak dobrej, strwożonej zakonnicy, by się zbliżyła; ale ta jeszcze więcej zmieszana zawahała się, zadrżała, i głęboko się schyliwszy oddaliła.

Zdziwienie Gertrudy doszło do najwyższego stopnia. Jak to, córko moja rzecze jej, oddalasz się od Oblubieńca, który cię wzywa? Zakonnica odpowiedziała: O matko moja! nie jestem jeszcze godną wznieść me oczy na Baranka bez zmazy; ciążą jeszcze na mnie skazy, jakich nie spostrzegasz; a czystą i jasną być trzeba, by się złączyć z Boskim Słońcem Sprawiedliwości!

Modlitwa do Pana naszego Jezusa Chrystusa, by uprosić przez zasługi Jego Męki wyzwolenie dusz w Czyśćcu cierpiących.

O Najsłodszy Panie Jezu! przez Krwawy Pot Twój, którym byłeś oblany w Ogrodzie Oliwnym, zmiłuj się nad duszami w Czyśćcu cierpiącymi.

Najświętsze Serce Maryi! módl się za nimi.

O Najsłodszy Panie Jezu! przez Boleści, któreś cierpiał w czasie okrutnego biczowania, zmiłuj się nad duszami w Czyśćcu cierpiącymi.

Najświętsze Serce Maryi! módl się za nimi.

O Najsłodszy Panie Jezu! przez Boleści, jakie wycierpiałeś, gdy koronę cierniową na Głowę Twoją Przenajświętszą wciskali, zmiłuj się nad duszami w Czyśćcu cierpiącymi.

Najświętsze Serce Maryi! módl się za nimi.

O Najsłodszy Panie Jezu! przez Boleści, jakich doznałeś, niosąc krzyż Twój na Kalwarię, zmiłuj się nad duszami w Czyśćcu cierpiącymi.

Najświętsze Serce Maryi! módl się za nimi.

O Najsłodszy Panie Jezu! przez Męki, jakich doznałeś przy okrutnym Ukrzyżowaniu, zmiłuj się nad duszami w Czyśćcu cierpiącymi.

Najświętsze Serce Maryi! módl się za nimi.

Najsłodszy Panie Jezu! przez Męki, jakich doznałeś w czasie Konania Twego na krzyżu, zmiłuj się nad duszami w Czyśćcu cierpiącymi.

Najświętsze Serce Maryi! módl się za nimi.

O Najsłodszy Panie Jezu! przez Męki niesłychane, jakich doznałeś przy oddaniu Ducha Twego Najświętszego, zmiłuj się nad duszami w Czyśćcu cierpiącymi.

Najświętsze Serce Maryi! módl się za nimi.

V. Od wrót piekielnych.

R. Wybaw Panie dusze ich.

V. Niech odpoczywają w pokoju.

R. Amen.

V. Wysłuchaj Panie, nasze błagalne wołanie.

R. Niech im modlitwa nasza zjedna zmiłowanie.

V. Módlmy się. Stwórco i Odkupicielu wszystkich wiernych, Boże, racz odpuścić wszystkie grzechy duszom zmarłych sług i służebnic Twoich, ażeby przez pobożne błagania i modły nasze, dostąpiły przebaczenia, którego zawsze pragnęły. Który żyjesz i królujesz na wieki wieków.

R. Amen.

V. Wieczny odpoczynek racz im dać, Panie.

R. A Światłość Wiekuista niechaj im świeci.

V. Niech odpoczywają w pokoju.

R Amen.

PIEŚNI ZA ZMARŁYCH

MARYO MATKO LITOŚCI

  1. Maryo, Matko Litości, * Pełna wielkiej Łaskawości. * Zlituj się nad dziećmi Twymi, * Ogniem Czyśćca dotkniętymi!
  2. Ratuj je, o Panno Święta, * Litością ku nam przejęta, * Wyzwól z Czyśćca Twoje sługi, * Przez Twych Boleści Zasługi.
  3. Byłaś im Matką na ziemi, * Zwałaś je dziećmi Swoimi, * Więc je weź teraz do Siebie, * I umieść przy Sobie w Niebie.
  4. Jezus Ci na to pozwoli, * Bo wie, iż to Matkę boli, * Gdy dziatki z Nią w rozłące, * Straszne katusze cierpiące.
  5. Więc z Miłości dla Swej Matki, * Przyjmie do Nieba Jej dziatki, * Jej Przyczyną wybawione, * Z mąk czyśćcowych uwolnione.
  6. Uczyń to, Jezu kochany, * Któryś cierpiał za nas Rany, * By Chwałę Ojca naprawić, * A nas od piekła wybawić.
  7. Niech Ci za to będzie Chwała, * Wdzięczność, wierność, miłość stała, * I Matuchnie Twej kochanej, * Panience Niepokalanej.

NAJŚWIĘTSZA PANIENKO, MATKO JEZUSOWA

Najświętsza Panienko, Matko Jezusowa, * Przyczyńże się za duszami, aby ze dwa słowa.

Aby ze dwa słowa, do Synaczka Swego * Ażeby je wyprowadził z ognia czyśćcowego.

Od ognia czyśćcowego, od szatańskiej złości, * Ażeby je zaprowadził do wiecznej radości.

Do wiecznej radości, tam gdzie Bóg króluje * Z Wszystkimi Wybranymi za nas oręduje.

PANIE DAJ ZMARŁYM WIECZNE ODPOCZNIENIE

1. Panie daj zmarłym wieczne odpocznienie,* W Królestwie Twoim z Tobą królowanie, * Nie oddalajże człowieka grzesznego * Stworzenia Swego.

2. Zmiłuj się zmiłuj, Jezu Chryste Panie, * Przez Twe Najświętsze drogiej Krwi wylanie, * Nie racz grzeszników oddalać od Siebie,* Niech będą w Niebie.

3. A ci którzy już dni swoje skończyli * I tak straszliwy termin odprawili, * Niech mają pokój, pokój pożądany * Jezu kochany.

W ŁASKAWOŚCI NIEPOJĘTY

  1. W Łaskawości Niepojęty, * Ojcze, Synu, Duchu Święty! * Przyjmij do Królestwa Swego,* Więźniów ognia czyśćcowego.
  2. Jezu! przez Mąk swych gorzkości, * Wybaw z czyśćcowych ostrości, * Dusze Krwią Twą odkupione, * Ogniem czyśćcowym zmęczone.
  3. Marya, która żadnego * Nie opuszczasz strapionego, * Ratuj dusze zmarłych wiernych * Więźniów czyśćcowych mizernych.
  4. Bogu mili Aniołowie, * Dusz wiernych pilni stróżowie, * Pocieszcie teraz cierpiących,* Których strzegliście żyjących.
  5. Zmarłych Święci Patronowie, * Których czczą w Czyśćcu więźniowie, * Błagajcie Boga za nimi, * Męki Czyśćca cierpiącymi.
  6. Przyczyńcie się Wszyscy Święci, * Do Chwały Bożej przyjęci, * Aby z wami Boga swego, * Czcili zmarli słudzy Jego.
  7. Duszom zmarłym, Dobry Panie, * Racz dać wieczne spoczywanie; * Światłość niech im świeci wiecznie * Prosim Cię, Boże! serdecznie.

Z GŁĘBI NASZYCH SERC WOŁAMY

(Mel. Z dawna Polski)

1. Z głębi naszych serc wołamy, Ojcze nasz. * Ciebie pokornie błagamy, Ojcze nasz. * Duszom zmarłych, Dobry Panie, * Racz dać wieczne spoczywanie. * Jezu, Dobry Boże, Panie, * Ojcze nasz.

2. Przenajświętszej Mszy Ofiarę, Panie nasz. * Przebacz, Jezu, zmarłym karę, Chryste nasz. * Przez Maryi przyczynienie, * Świętych Pańskich się wstawienie. * Daruj winy, skróć cierpienie, * Jezu nasz.

3. Matko nasza litościwa, Maryo, * Ach przemów do Syna słowo, Maryo. * Prowadź dusze przed Tron Boga, * Niech je minie kara sroga, * Uproś Litość, Panno droga, * Maryo.

4. Święty Wodzu Wojsk Anielskich, Michale, * Który kładziesz życie nasze na szale. * Skończyli już życia boje, * Otwórz im Niebios podwoje. * Sławić będziem imię Twoje, * Michale.

Zachęcamy do:

  1. Myśli i nauki o Sądzie Ostatecznym. Dzień 25. Wyrok. Cz. 2
  2. Akcja ratunku dla Polski: Siła Katolickiego Patriotyzmu przez wstawiennictwo dusz czyśćcowych.
  3. uczczenia Świętej Patronki dnia dzisiejszego, Św. Katarzyny Aleksandryjskiej, Dziewicy i Męczenniczki: Nabożeństwo do Św. Katarzyny Aleksandryjskiej, Dziewicy i Męczenniczki.

Poznaj także żywot Św. Katarzyny, Dziewicy i Męczenniczki napisany przez:

  1. O. Prokopa Kapucyna.
  2. X. Piotra Skargi T.J.
  3. X. Juliana A. Łukaszkiewicza.
Idź do oryginalnego materiału