Kard. Ryś: Liturgia ma być bardziej synodalna.Polski kardynał chce reformy liturgicznej: Eucharystia musi być "synodalna", mniej "skoncentrowana na księdzu"
prawda-nieujawniona.blogspot.com 3 tygodni temu
Wraz z zakończeniem Synodu o
Synodalności rozpoczyna się w Kościele kolejna reforma liturgiczna?
Niepokojące słowa w Rzymie padły z ust kard. Grzegorza Rysia.
Stolica
Apostolska sukcesywnie ogranicza sprawowanie w Kościele liturgii w
nadzwyczajnej formie rytu rzymskiego. Tymczasem dokument końcowy Synodu o
Synodalności mówi o koniecznej reformie katolickiej liturgii, która ma
stać się bardziej „synodalna”. O szczegóły red. Paweł Chmielewski z
PCh24.pl pytał w Rzymie kard. Grzegorza Rysia, metropolitę łódzkiego i
członka Dykasterii ds. Kultu Bożego i Dyscypliny Sakramentów. Purpurat
przywołał stanowisko prefekta tej dykasterii kard. Arthura Roche, wedle
którego „reforma liturgiczna nie została jeszcze w Kościele w ogóle
zrealizowana”.
-
„W reformie liturgicznej chodzi o aktywne uczestnictwo każdego w
liturgii. jeżeli liturgia ma, owszem, zrozumiały język, jeżeli odwrócono
księdza twarzą do zgromadzenia, jeżeli wydano nowe księgi, ale w dalszym
ciągu liturgia wygląda tak, iż to jest teatr jednego aktora, to znaczy
jest ksiądz i na tym się kończy zgromadzenie ludzi aktywnych w kościele,
to znaczy, iż reforma się nie wydarzyła”
- powiedział kard. Ryś.
-
„Idzie o to, żeby reforma liturgiczna wreszcie została w Kościele
zrealizowana, w tym, co jest jej duchem, a nie co jest tylko jej
zewnętrzną formą. Aktywne uczestnictwo każdego… jest kluczem do
rozumienia liturgii na sposób synodalny, to znaczy wspólnotowy”
- dodał.
Sam
kard. Ryś udowodnił, iż nie przywiązuje szczególnej wagi do samej formy
liturgii. Świadczy o tym skandal, który polski hierarcha wywołał w
czasie spotkania modlitewnego Arena Młodych „Reset” 13 września 2021
roku na stadionie żużlowym „Orła Łódź”. W pewnym momencie hierarcha
ogłosił, iż pragnie przemienić leżący na stole chleb w Ciało Chrystusa.
Uznał, iż spotkanie w rzeczywistości jest Mszą świętą, a obrzędy wstępne
i liturgia słowa już się dokonały. Po wywołanej tym zdarzeniem burzy,
ostatecznie metropolita łódzki „szczerze przeprosił wszystkich, którzy
poczuli się zgorszeni lub choćby zaniepokojeni formą Eucharystii
sprawowanej na stadionie”.
-
„Uznaję, iż podczas tej celebracji nie dochowałem wszystkich norm i
kanonów z nią związanych. Powodem mojego postępowania nie było wszakże
ani lekceważenie, czy kwestionowanie przepisów liturgicznych, ale
rozeznanie (poprzedzone także długą modlitwą i konsultacjami) zarówno co
do charakteru samego wydarzenia, jak i co do duchowych potrzeb,
wrażliwości i pobożności biorących w nim udział młodych ludzi”