… Podano Mu księgę proroka Izajasza. Rozwinąwszy księgę, znalazł miejsce, gdzie było napisane: «Duch Pański spoczywa na Mnie, ponieważ Mnie namaścił i posłał Mnie, abym ubogim niósł dobrą nowinę, więźniom głosił wolność, a niewidomym przejrzenie; abym uciśnionych odsyłał wolnymi, abym obwoływał rok łaski Pana».
Zwinąwszy księgę, oddał słudze i usiadł; a oczy wszystkich w synagodze były w Niego utkwione. Począł więc mówić do nich: «Dziś spełniły się te słowa Pisma, które słyszeliście». (Łk 1,14-21)Kościół dziś znowu świętuje niedzielę Słowa Bożego. Coś, co jest na wyciągnięcie ręki, coś, co niektórzy z nas słuchają codziennie…jest przez Kościół w Kościele dziś „reklamowane”.
Po co?
Nie znam motywacji Papieża, ustanawiającego to święto, ale słuchając dzisiejszej Ewangelii, chciałabym by nasze oczy były utkwione w Jezusie. Zwłaszcza oczy serca. Żeby Słowa, które słyszymy rodziły nas nowo.
Fot. Mój Tatuś czytający Słowo codziennie.
Wiem, po co jest drukowane w tygodniku - dla takich, jak mój Tato, którego możliwości są już mocno ograniczone. Okulary + lupa, a także serce dziecięce, są drogą wejścia w Słowo Życia.