Źródło: O. Jerzy od Św. Józefa, Chleb powszedni. Rozmyślania na wszystkie dni roku kościelnego. Wyd. OO. Karmelitów Bosych Kraków 1959
Rozmyślanie pierwsze.
Św. Teresa przykładem gorliwości
I. o Chwałę Bożą,
II. o zbawienie dusz.
„Dał jej Bóg szerokość serca jako brzeg morski” — (Mszał).
I. — Nie ma nikogo, kto by w życiu św. Teresy nie znalazł dla siebie czegoś, czym by mógł się zachęcić, zbudować i nauczyć. Przeszła ona wszystkie etapy rozwoju, zmian, cofań i wzlotów. Po bardzo pobożnym dzieciństwie następuje kilkanaście lat życia oziębłego i na wpółświeckiego w klasztorze. Nawrócona oddaje się całkowicie Panu Bogu, odważa się na wielkie dzieło reformy, pisze księgi duchowne, a wszystko to dla Chwały Bożej i zbawienia dusz. Miłość Pana Boga i pragnienie Jego Chwały były żywiołem pożerającym jej duszę i serce.
Wieści o walkach religijnych we Francji i zniewagach, jakich Pan Bóg doznawał od sekciarzy, stały się dla niej wstrząsem. Świat gore! – woła, a my czym się zajmujemy? Pana Boga znieważają! A my jak Go miłujemy? Chrystusowi odmawiają posłuszeństwa, a my jak Mu służymy? Odpowiedzią jaką dała na te pytania Św. Teresa, było niezłomne postanowienie pełnienia we wszystkim Woli Bożej, choćby się ona objawiała w najmniejszej rzeczy.
Święta Teresa pojęła jedno, mianowicie, iż Panu Bogu wówczas oddamy najwięcej Chwały, gdy będziemy pełnić z wszelką wiernością obowiązki swego stanu. Wówczas dopiero umiłujemy Pana Boga i oddamy Mu Chwałę, gdy poświęcimy się całkowicie pełnieniu Jego Woli. Św. Teresa rozpoczyna miłować nie od słów, ale od czynów. Usługi bliźnim, wykonywanie obowiązkowych prac, oto rzeczywista według niej miłość. „Tym gorętsze uczułam w sobie pragnienie, oto inne słowa pokazujące nam jej czynną miłość, aby skoro Pan Bóg ma tylu nieprzyjaciół, a tak niewielu przyjaciół, ci niewielu przynajmniej prawdziwymi byli Jego przyjaciółmi. Postanowiłam zatem uczynić choć to maluczko, co uczynić zdołam, to jest wypełniać rady ewangeliczne jak najdoskonalej” (Droga dosk. R. 1, 2). Czyńmy zatem Wolę Bożą, a oddamy najwięcej Chwały Panu Bogu.
II. — Święta Teresa oddając się Panu Bogu, nie przestała pamiętać o bliźnich. Owszem, dopiero wówczas poczyna im służyć i pracować nad ich zbawieniem. Jako dziecko ucieka z domu, by nawracać Maurów i umrzeć za nich. Potem zrozumie, iż Pan Bóg żądał od niej innego męczeństwa i apostolstwa.
Żarliwość Św. Teresy o zbawienie dusz wynikała przede wszystkim z głębokiego pojęcia wartości duszy ludzkiej, jej wielkości, piękna. Dusza w jej oczach to pałac najwspanialszy, w którym jest mieszkanie Pana Boga. Wizja piekła wzbudziła w niej niewypowiedzianą boleść nad potępieniem dusz. „Czuję to w sobie z pewnością niewątpliwą, wyznaje w autobiografii, iż dla wybawienia choćby jednej duszy od tak strasznych mąk, tysiąc razy ochotnie ofiarowałabym się na śmierć” (Życie. R. 32, 6). Gdy jej misjonarz z Indii powiedział o licznych poganach, powiada, iż „przejęta żalem prawie odchodziła od siebie”.
Wielu sądzi, iż Święci to ludzie zapatrzeni wyłącznie w ideał osobistej świętości. Życie Świętej Teresy każe zaprzeczyć temu poglądowi. Im kto bliżej jest Pana Boga, tym bliżej jest i ludzi. Im lepiej Mu służy, tym pożyteczniejszy okazuje się w praktyce bliźnim. Im wyżej stoi, tym więcej widzi ludzi i ich niezliczone potrzeby. Święci uświęcają się nie przez umiłowanie samych siebie, ale przez miłość Pana Boga i miłość bliźniego.
Modlitwa.
Boże, Który dałeś Świętej Teresie serce zdolne do objęcia całego świata i napełniłeś ją żarliwością o Twoją Chwałę i zbawienie dusz, uwolnij i mnie od wszelkiego samolubstwa, abym zrozumiał potrzeby bliźnich, zwłaszcza duchowe, i zdobywał się na ofiarną służbę w tych najważniejszych sprawach. „Daj mi dusze, a wszystko inne zabierz”. Amen.
† † †
Rozmyślanie drugie.
Św. Teresa mistrzynią
I. modlitwy myślnej
II. i kontemplatywnej.
„Panie, daj mi tej wody” — (Jan 4, 15).
I. — W modlitwie kościelnej na dzisiejsze święto prosimy Pana Boga, aby dał nam zakosztować pokarmu niebiańskiej nauki Św. Teresy. Nauka Św. Teresy to przede wszystkim nauka modlitwy, począwszy od prostej modlitwy ustnej i rozważania aż po szczyty kontemplacji.
Modlitwa jest niezbędnym środkiem poprawy życia. Nawrócenie poprzedza zawsze zastanowienie. Modlitwa jest niezbędną do wytrwania w dobrym i zbawienia. Ale nad tym, jako rzeczą wiadomą wszystkim, Święta Teresa się nie zatrzymuje. Dla niej modlitwa myślna i każda pobożna modlitwa ustna jest nawiązaniem z Panem Bogiem ścisłej i poufałej przyjaźni. Dla tych, którym rozmyślanie wydaje się zajęciem trudnym, przykrym, nużącym, trzeba przypomnieć określenie Świętej Teresy: „Modlitwa jest to rozmowa z Tym, o którym wiemy, iż nas miłuje”. Pozwólmy się przekonać niezliczonym dowodom, iż Pan Bóg nas miłuje, a wówczas nabierzemy chęci, a z kolei i łatwości do modlitwy.
Świętej mistrzyni nie są jednak obce trudności, jakich powszechnie doznajemy w rozmyślaniu. Wszak sama doznawała przez osiemnaście lat oschłości i rozproszeń na modlitwie i zbadała ich przyczyny. Zgłębiła słabość i egoizm natury ludzkiej, dlatego jako wstęp do modlitwy i warunek rozwoju naszego życia modlitwy podaje umartwienie oraz uczynki miłości. Trzeba żyć pełnią miłości, aby wejść w życie modlitwy, czyli posiąść cenną umiejętność zażyłego obcowania z Panem Bogiem. Przeszkadza nam bowiem w tym zajęciu tylko nasza nieujarzmiona natura. Takie są wskazania Świętej Teresy: nie męczmy zbytnio naszej głowy i nie silmy się na wysokie myśli. Oczyśćmy najpierw swe serca i oddajmy Panu Bogu naszą wolę.
II. — Tym, którzy będą wytrwali w praktyce modlitwy myślnej, Św. Teresa obiecuje dojście w końcu do źródła wody żywej, to jest do wyższego stopnia modlitwy, zwanej kontemplacją. W niej to trud całej rozmowy i przestawania przejmuje od duszy Pan Bóg na siebie. Dusza spotyka się bez trudności z Panem Bogiem i widzi Go i przestaje z Nim bez rozumowania. Zwykłe rozmyślanie porównać można z nawadnianiem ogrodu sposobem uciążliwego czerpania wody ze studni, kontemplację zaś z nawadnianiem ogrodu przez rzęsisty deszcz.
Jakkolwiek modlitwa kontemplacyjna, nie mająca w sobie jakichś nadzwyczajnych zjawisk, jest skróconą drogą do świętości, bo przez nią Pan Bóg skuteczniej i szybciej odrywa duszę od stworzeń, a przywiązuje do Siebie, to jednak Święta Teresa zaznacza, iż nie jest ona konieczna do świętości. Wolno jej nam pragnąć i należy się do niej przygotowywać, ale musimy się zdać zupełnie na Pana Boga, Który tego daru użycza temu, komu chce.
Święta Teresa zachęca jednak wszystkich do tego przygotowywania się. Wyraża bowiem nadzieję, iż Pan Bóg nie poskąpi jej temu, kto okaże się względem Niego wspaniałomyślny. „Pożądajcie lepszych darów”, mówi do nas za Św. Pawłem Apostołem (1 Kor 12, 31). Jako przygotowanie do osiągnięcia tego daru poleca wspaniałomyślność, zaznacza bowiem, iż „Pan Bóg nie odda się jak tylko temu, kto Jemu oddał się całkowicie”.
Modlitwa.
Panie Jezu, choć nie jestem godzien być dopuszczony do poufnego obcowania z Tobą i rozmowy przyjacielskiej, to jednak proszę Cię wraz z Samarytanką o tę wodę błogosławioną modlitwy, aby mnie orzeźwiała, nasycała i tryskała ze mnie ku żywotowi wiecznemu (por. Jan 4, 14). Amen.
† † †
Rozmyślanie trzecie.
Św. Teresa wzór doskonałości zakonnej
I. Jej nauka i zachęty.
II. Jej praktyka.
„Pamiętajcie o przełożonych waszych, którzy wam głosili Słowo Boże” — (Żyd. 13, 7).
I. — Święta Teresa uważała, iż cel życia zakonnego można osiągnąć jedynie przez gorliwe zachowywanie karności zakonnej. Osoba zakonna uświęci się nie przez to, iż żyje w Zakonie wielkim i posiadającym wielkich zakonodawców, ale przez postępowanie zgodne z przykładami i nakazami założycieli. Dlatego też podjęła się dzieła zreformowania swego zakonu, aby w nim służono Panu Bogu z całkowitym i szczerym poświęceniem. Była ona nieprzyjaciółką wszelkiej połowiczności, twierdząc, iż „pieszczenie ciała i służba Panu Bogu nie mogą iść z sobą w parze”.
Następczyniom swoim wpajała poczucie odpowiedzialności za przyszłość Zakonu. „Należy nam zawsze o tym pamiętać, pisze, iż my także jesteśmy fundamentem dla tych, którzy po nas przyjdą, i gdybyśmy my dziś żyjące nie odstępowały od przykładów, jakie nam pozostawili ci, którzy byli przed nami, i gdyby te, które będą po nas, czyniły podobnież, budowa zostałaby zawsze mocna i niewzruszona. Cóż mi to pomoże, iż Święci dawnych czasów tak byli doskonali, jeżeli ja nastąpiwszy po nich tak jestem niedoskonała, iż życiem moim nie cnotliwym niszczę to, co oni zbudowali?” (Ks. Fundacji. R. 4, 6).
Toteż nie dopuszczając do szemrania lub czynienia oskarżeń w wypadkach rozluźnienia, tak radzi postępować swoim córkom: „Jeśli która widzi w Zakonie swoim jakie rozluźnienie, niechaj się stara, by sama stała się kamieniem węgielnym, na którym by upadająca budowa na nowo się wzniosła, a Pan dopomoże” (tamże, 7).
Według nauki Św. Teresy każda osoba zakonna tak powinna żyć i postępować, jak gdyby od niej powstawał Zakon i na niej wspierała się przyszłość jego.
II. — Święta Teresa nie tylko uczyła życia zakonnego, ale sama wpierw zachowywała. Do ćwiczeń zakonnych była tak wielce przywiązana, iż choćby w czasie podróży odbywała sumiennie ćwiczenia klasztorne w niewygodnym cygańskim wozie. Dzwonek zwołujący na akty wspólne był pierwszym sprzętem, który wiozła na nową fundację.
Św. Teresa nie zwalniała się nigdy od prac wspólnych. Toteż wpływ jej przykładu był tak silny, iż bulla kanonizacyjna jako dowód jej świętości przytacza świętość jej córek duchownych. Czy z naszego postępowania można by sądzić o świętości naszych założycieli? Czy nasze postępowanie jest świadectwem pierwotnej gorliwości w Zakonie? Czy za obniżanie się poziomu naszego Zakonu czy zgromadzenia, nie pociągnie nas kiedyś Pan Bóg do odpowiedzialności? Tak, jeżeli próbujemy prowadzić swobodnie nie ułożony przepisami tryb życia, wprowadzamy nowe zwyczaje i dajemy współbraciom i współsiostrom zgorszenie.
„Niech nikt nie mówi sobie, przestrzega Święta, to rzecz małej wagi, albo: przesada, niepotrzebna surowość. O córki moje, nie jest to rzeczą małej wagi, cokolwiek nas wstrzymuje w postępie do wyższej doskonałości. Na miłość Pana proszę was wszystkie, pomnijcie jak prędko wszystko na tym świecie się kończy, jak wielką Łaskę uczynił nam Pan powołując nas do tego Zakonu, jak ciężka kara spotkałaby każdą, która by dała początek jakiemu tej Świętej Reguły naszej zwolnieniu. Miejmy raczej wciąż przed oczyma ten ród święty, z którego pochodzimy. Jesteśmy duchownym potomstwem tylu chwalebnych przodków naszych, którzy tu na ziemi nosili ten nasz habit a dziś chwałą przyobleczeni czekają na nas w Niebie. Zdobywajmyż się na świętą zuchwałość i usiłujmy stać się świętymi jak oni” (Ks. Fundacji R. 29, 32).
Modlitwa.
Boże, dziękuję Ci za ten niczym niezasłużony Dar powołania do Zakonu. Zachowaj mnie od tego, abym miał przyczynić się do jego osłabienia. Pragnę ku Chwale Twojej przyczynić mu swoją cnotą świętości. Ale Ty uczyń mnie Świętym. Amen.
Zachęcamy do:
- uczczenia Najświętszej Maryi Panny Królowej Różańca Świętego ku czci Jej poświęconym: Miesiąc październik poświęcony ku czci Różańca Świętego — dzień 15
- Dzieci w hołdzie i czci dla Królowej Różańca Świętego — dzień 15
- uczczenia Świętych Aniołów Stróżów w miesiącu Październiku ku Ich czci poświęconym: Miesiąc Październik ku czci Świętych Aniołów Stróżów — dzień 15
- O drogiej wobec Boga śmierci Św. Teresy od Jezusa z Avili.
- poznania Nauki Św. Teresy od Jezusa z Avila o duszach w Czyśćcu: Św. Teresa z Avili o duszach w Czyśćcu.
- uczczenia Świętej Patronki dnia dzisiejszego, Św. Teresy od Jezusa z Avili: Nabożeństwo do Św. Teresy.
Poznaj także żywot Św. Teresy od Jezusa z Avili napisanego przez:
- O. Prokopa Kapucyna.
- X. Piotra Skargi T.J.
- X. Juliana A. Łukaszkiewicza.
© salveregina.pl 2024