🔉Żywot Św. Piotra Fourier’a, Założyciela Zakonu

salveregina.pl 2 miesięcy temu
Zdjęcie: Żywot Św. Piotra Fourier


11-go Lipca.

(Żył około Roku Pańskiego 1640).

Źródło: Żywoty Świętych Pańskich na wszystkie dni roku opracowane podług Ks. Piotra Skargi TJ, Ojca Prokopa Kapucyna, Ojca Bitschnaua Benedyktyna i innych wybitnych autorów wyd. III, 1937r

iotr był synem ubogich, ale wielce pobożnych wieśniaków z Mirecourt w Lotaryngii. Hojnie uposażony zdolnościami umysłu i serca poświęcił tak skutecznie cały wolny czas modlitwie, jako też nauce, umartwieniu i czci Najświętszej Maryi Panny, iż nazywano go powszechnie „uczonym“ i „świętobliwym“. Licząc lat dwadzieścia, wstąpił w Chamoucy, niedaleko od miejsca rodzinnego, do klasztoru Kanoników regularnych. W klasztorze tym nie trzymano się ściśle reguły, przeto jego przykładne życie było dla Braci zakonnej solą w oku; aby się go pozbyć, ofiarowano mu trzy probostwa do wyboru. Wybrał sobie wtedy Piotr plebanię w Matincourt, najuboższą w dochody, ale pełną znoju i utrudzającej pracy z powodu moralnego upadku i zepsucia parafian.

Urzędowanie rozpoczął od tego, iż nieomal dzień i noc przepędzał w kościele, sposobiąc się sumiennie do Ofiary Świętej, Mszę odprawiając z namaszczeniem i przejęciem, wszystkiego sobie odmawiając, a względem innych będąc skromnym, pokornym i uprzejmym. Przekonany, iż nieuctwo i nieobeznanie się z religią jest powodem niewiary i bezbożności owieczek, nie tylko żarliwe prawił w kościele kazania, ale chodził do chat i domów, starając się usunąć złe nauczaniem i wyjaśnianiem prawd i artykułów Wiary Świętej.

Z pieczołowitością matki gromadził dzieci koło siebie, pokazując, na czym polega wiara i życie prawdziwie chrześcijańskie, zachęcał je do uczęszczania na nauki podarunkami i wydzielaniem nagród, i tym sposobem dobroczynnie działał na samych rodziców, którzy ze wstydu przed dziećmi, umiejącymi więcej od nich starali się niedostatki swej wiedzy jak najprędzej pokryć i powetować. Aby wszystkim ułatwić przystęp do Stołu Pańskiego, siadywał często bez posilenia po całych dniach w konfesjonale. Ilekroć domyślał się, iż gracze i pijacy podczas nabożeństwa wysiadują w karczmie, chodził po nich do gościńca, prowadził ich do kościoła, nie doznawszy nigdy zniewagi, nieposłuszeństwa i oporu. Odwiedzał nadto zatwardziałych grzeszników, padał im do nóg i błagał, aby się nawrócili. Gdy prośby jego były daremnymi, szedł do ołtarza, żalił się przed Chrystusem, niósł Przenajświętszy Sakrament do domu grzesznika, i trzymając przed nim Hostię Świętą, zaklinał go, aby się lękał Sprawiedliwości Bożej i uwierzył w Jego Miłosierdzie. Po upływie trzech lat parafia jego należała do wzorowych, a „ojca z Matincourt“ – tak go bowiem powszechnie nazywano – prosili kapłani sąsiednich parafii na odpusty i uroczystości kościelne. Niestrudzony Piotr nawrócił swoją świętobliwością i nauką tysiące niedowiarków i obojętnych w wierze.

Wiedząc, iż tylko wychowanie zdoła skuteczny stawić opór szerzeniu się reformacji, błagał szczerze Chrystusa Pana o miłosierdzie i pomoc. Bóg wysłuchał prośby jego; albowiem niezadługo zgłosiło się do niego kilka dziewic z jego parafii, oświadczając, iż chcą się poświęcić Bogu i pozostać w stanie bezżennym; nadto poprosiły, aby im przepisał regułę, jaką się rządzić mają.

Poczciwy pleban wśród postów i serdecznego płaczu błagał Boga, aby go raczył oświecić, zasięgnął rady ludzi pobożnych i wziął się do dzieła: Przepisał następnie dziewicom regułę świętego Augustyna, czarny habit z białym kornetem, nazwał je Kongregacją Matki Bożej (Notre-Dame) i zobowiązał je, aby kształciły dzieci płci żeńskiej w czytaniu, pisaniu, robotach ręcznych, religii i życiu cnotliwym. Już w roku 1600 założył pierwszy klasztorek zakonu oddanego pod opiekę Najświętszej Maryi Panny. Papież Paweł V widząc błogie działanie zakonnic, zatwierdził Kongregację w r. 1616, a Piotr doczekał się pociechy, iż za życia jego powstało 32 klasztorów, które się później rozmnożyły, i miliony dzieci wychowały w wierze i chrześcijańskich cnotach, póki ich rewolucja francuska nie poznosiła. Ks. Michał Wittmann, Biskup Ratyzboński wraz z ks. Sebastianem Job, spowiednikiem cesarzowej austriackiej Karoliny, utworzyli jednakże w Niemczech kilka Kongregacji tejże reguły, które też niedługo zakwitły i już choćby w Ameryce krzewić się poczęły.

Św. Piotr Fourier

Biskup diecezji Toul otrzymał w roku 1621 polecenie od Papieża, ażeby po klasztorach kanoników regularnych przywrócił rozluźnioną karność, i poprosił ks. Fouriera o poparcie. Piotr po długiem wahaniu zabrał się do trudnego dzieła. Przywoławszy najgorliwszych członków zakonu z kilku klasztorów, zachęcał ich do ścisłego trzymania się świętej Reguły i do niestrudzonej pracy około naukowego i religijnego wykształcenia młodzieży płci męskiej. Kilka klasztorów zgodziło się na tę reformę i utworzyło osobną gałąź zakonu, którą Papież Urban VIII zatwierdził pod nazwą „Kongregacji Zbawiciela Św.“ Piotr wstąpił do nowego zakonu i dopiero wtedy złożył śluby zakonne, gdy O. Quinet został wybrany na Generała. Po trzech latach zarządów ks. Quineta obrano Generałem Piotra Fouriera, który z oporem i niechęcią przyjął ofiarowane dostojeństwo.

Trwało to do wojny trzydziestoletniej, która ogarnęła także Lotaryngię i zmusiła księdza Piotra do opuszczenia wraz z Bracią zakonną stron rodzinnych i przeniesienia się do twierdzy Grai, gdzie pozakładał liczne szkoły, brał udział w misyach i jak najzbawienniejsze rozwinął działanie. Gdy teatr wojny przeniósł się w inne strony, poczciwy pasterz wrócił do swej trzódki w Matincourt, wielce już opadły na siłach i schorzały. Obchodził tam jeszcze z rzadką pobożnością uroczystość Niepokalanego Poczęcia Najświętszej Maryi Panny i umarł dnia 9 grudnia 1640.

Papież Benedykt XIII uwzględniając jego dar wieszczy i cuda, jakie zdziałał za życia i po śmierci, zaliczył Go do rzędu Błogosławionych, a niezadługo ogłosił go Kościół Świętym.

Nauka moralna.

Stało się, iż pewnej zakonnicy Kongregacji Najświętszej Maryi Panny sprzykrzyło się życie klasztorne i posłuszeństwo Przełożonym swym. Nie miała do niczego szczerej chęci, rozmyślając tylko nad tym, jakby się wydobyć z klasztoru i wrócić do życia świeckiego. Gdy ani przestrogi, ani nauki na nic się nie przydały, rzecze ks. Piotr do niej: „Kiedyć taka twoja wola, siostro, trudno ci się oprzeć; ale poprzednio idź do Ołtarza Matki Bożej, pożegnaj się z Nią i odmów modlitewkę, którą ci tu daję.“ Zakonnica usłuchała rozkazu, poszła do kaplicy i poczęła czytać: „Dziękuję Ci, Matko Boża, żeś mię raczyła przyjąć w poczet cór Swoich. Ale nie chcę więcej tej Łaski; świat grzeszny jest mi milszym od Ciebie i Synaczka Twego; wracam przeto do niego, a Tobie niech odtąd służy, kto chce“. Wśród czytania wybuchła mniszka głośnym płaczem, namyśliła się i wróciwszy do klasztoru, wiodła odtąd życie bogobojne aż do zgonu.

Nie ustawajmy w dążeniu do dobrego i nie dawajmy folgi skłonnościom ciała, nie kierujmy się względami na lekkomyślność, wygodę, nie składajmy winy na zewnętrzne okoliczności, jeżeli się nie czujemy zadowolonymi i nieszczęśliwymi. Przyczyna złego nie leży poza nami, ale w nas, bądźmy więc bacznymi i ostrożnymi. W chwili pokusy przypomnijmy sobie, cośmy przyrzekli przy chrzcielnicy Bogu Ojcu, Synowi i Duchowi Świętemu, klęknijmy przed Ołtarzem, gdzieśmy tylekroć pożywali Ciało Pańskie, nadto składali śluby zakonne i małżeńskie i odmówmy ze stosownymi zmianami powyższą modlitewkę Św. Piotra Fouriera. Odmówmy ją szczerze i z głębi serca, a z pewnością ominie nas zniechęcenie i wstręt, jakie ogarnęło wzwyż wspomnianą zakonnicę; powstaniemy pokrzepieni na duchu a Przedwieczny natchnie nas duchem wytrwałości.

Modlitwa.

Ojcze Niebieski! Spraw łaskawie, abym podobnie jak pokorny Twój Sługa Piotr wiódł życie wzorowe i pobożne, będąc również przykładem i zachętą do dobrego nie tylko dzieciom, ale także sługom i wszystkim, którzy mnie otaczają i z którymi w codziennej i nieprzerwanej pozostaję styczności. Przez Pana naszego Jezusa Chrystusa, który króluje w Niebie i na ziemi, po wszystkie wieki wieków. Amen.

∗ ∗ ∗

Oprócz tego obchodzi Kościół Święty pamiątkę następujących Świętych Pańskich, zamieszczonych w Rzymskim Martyrologium:

Dnia 11-go lipca w Rzymie dzień zgonu Św. Piusa I, Papieża i Męczennika, którego wierność w Wierze świętej uczyniła godnym palmy zwycięstwa za czasów Marka Aureliusza Antoniusza. — W Nikopolis w Armenii dzień zgonu Świętych Januarego i Pelagii, Męczenników, którzy dopiero po czterech dniach walki na torturach, skorupach i pod pazurami dzikich zwierząt zwycięstwo swe zakończyli. — W okolicy Sens pamiątka Św. Męczennika Sidroniusza. — W Ikonium uroczystość pamiątkowa Św. Marcjana, Męczennika, obdarzonego palmą zwycięstwa za czasów sędziego Perenniusza. — W Sida w Pamfilii uroczystość Św. Cindeusza, Kapłana, który za czasów Dioklecjana i namiestnika Stratonika po wielu męczarniach wrzucony został do ognia, ale z płomieni wyszedł cało. W końcu podczas modlitwy oddał duszę swą w ręce Stworzyciela. — W Brescii pamiątka Świętych Sawina i Cypriana, Męczenników. — W Bergamo uroczystość Św. Jana Biskupa, przez arian zabitego z powodu, iż bronił Wiary Katolickiej. — W Kordowie uroczystość Św. Abundiusza, Kapłana, zamordowanego przez saracenów dlatego, iż potępiał islam. — W okolicy Poitiers uroczystość Św. Sabina. Wyznawcy.

© salveregina.pl 2024

Idź do oryginalnego materiału