Zapisy na Jubileusz Młodych trwają

3 dni temu
„Spodziewamy się, iż z Polski przybędzie ponad 20 tys. młodych osób. Dlatego chcemy zadbać o całą stronę logistyczną i także duchową ich pobytu w Rzymie, bo wiemy, iż ważnym momentem będzie odbycie samej pielgrzymki, przejście przez Drzwi Święte w Bazylice św. Piotra i zyskanie odpustu jubileuszowego. Tygodniowy pobyt młodzieży w Wiecznym Mieście wiąże się także z tym, iż trzeba im zagospodarować tak zwany czas wolny, czyli całe siedem dni” – mówi Radiu Watykańskiemu ks. bp Suchodolski. Jest on przewodniczącym Rady ds. Duszpasterstwa Młodzieży KEP, a w latach 1996-2016 był dyrektorem Krajowego Biura Organizacyjnego Światowych Dni Młodzieży, koordynując pobyt Polaków na dziewięciu spotkaniach z trzema papieżami, w tym na Wielkim jubileuszu Odkupienia, jaki miał miejsce w Rzymie w 2000 roku. „Takie jubileusze zwyczajne są co 25 lat, więc dla tego pokolenia młodych ludzi, to jedyna szansa, żeby przyjechać, przeżyć to. I zdobywszy to doświadczenie duchowe dla siebie, potem opowiadać o tym swoim dzieciom i swoim wnukom aż do kolejnego Jubileuszu” – zauważa ks. bp Suchodolski.


Biskup pomocniczy diecezji siedleckiej podkreśla, iż w Rzymie powstanie „Polski Dom”, który będzie głównym miejscem spotkań dla polskiej młodzieży. „Nie pretendujemy do tego, żeby skraść młodym czas całego tego wydarzenia. Chcemy im jednak zaproponować cztery dni spędzone razem w tak zwanym „Polskim Rzymie”, który będzie się mieścił w Salezjańskim Instytucie Teresa Gerini, blisko stacji metra Rebibia. Jest to piękne miejsce, w którym salezjanie bardzo chętnie nas przyjmą. Będziemy tam mieli koncerty, świadectwa, a także codzienną Eucharystię. Stamtąd wyruszymy na Tor Vergata na spotkanie z młodymi całego świata” – podkreśla ks. bp Suchodolski. Jak zauważa, planowane inicjatywy realizowane są we współpracy z Dykasterią ds. Ewangelizacji i wpisują się w cykl wydarzeń organizowanych z okazji Jubileuszu Młodych przez Stolicę Apostolską: „Ci, którzy byli na Światowych Dniach Młodzieży w Lizbonie, z pewnością pamiętają, jak tam na stadionie zrobiliśmy „Polską Lizbonę”. To będzie ten sam duch, ten sam klimat i myślę, iż choćby wielu artystów będzie tych samych”.
Idź do oryginalnego materiału