
5 myśli ze Świętych Nauk:
5 wskazówek od wielkich duchowych mistrzów:
Niech te myśli i wskazówki towarzyszą nam każdego dnia — aby śmierć nie była strachem, ale spokojnym przejściem do Domu Ojca, do którego prowadzi życie w Łasce. |
KRÓTKIE AKTY MIŁOŚCI BOŻEJ
DO UŻYCIA W CZASIE ROZMYŚLANIA.
Jezu, mój Boże, kocham Cię nade wszystko, we wszystkim, z całego serca, bo na to tak bardzo zasługujesz.
Panie, żałuję, iż Cię obrażałem, Dobroci Nieskończona; nie pozwól, bym Cię miał jeszcze kiedy obrazić.
Jezu, miłości moja, spraw, abym Cię zawsze kochał, a potem czyń ze mną, co Ci się podoba.
Jezu mój, chcę żyć, gdzie Ci się podoba, i chcę cierpieć, jak Ci się podoba; chcę umrzeć, kiedy zechcesz.
Jezus niech będzie w mym sercu, a Marya w mym umyśle. Niech Jezus, Marya, Józef będą życiem moim.
W roztargnieniach mów:
Panie, dopomóż mi do wykonania dobrych postanowień i udziel mi siły, bym odtąd dobrze żyć rozpoczął, niczym bowiem jest to, co dotąd uczyniłem.
Wysłuchaj rozmyślania:
„Cokolwiek czynić może ręka twoja, ustawicznie czyń, bo ani dzieła ani rozumu… nie będzie w otchłani, dokąd się ty spieszysz” — (Ekkl. 9, 10).
PRZYGOTOWANIE. — Ponieważ jest pewne, iż musisz umrzeć, rzuć się do Nóg Pana Jezusa Ukrzyżowanego i przygotuj rachunki na tę wielką chwilę. Co do przeszłości, to jeżeli tego czujesz potrzebę, odpraw dobrą Spowiedź generalną.
Co się zaś tyczy przyszłości, to używaj odpowiednich środków do zachowania się w Łasce Bożej; oto owe środki:
- codzienne słuchanie Mszy Świętej,
- rozmyślanie o Prawdach wiecznych,
- codzienny rachunek sumienia wieczorem,
- częste przystępowanie do Sakramentów Świętych,
- a przede wszystkim szczególne nabożeństwo do Najświętszej Panny Maryi.
Korzystając z tych środków, z wielką słusznością możesz spodziewać się zbawienia.
I. — Ponieważ jest pewne, iż musisz umrzeć, rzuć się do Nóg Pana Jezusa Ukrzyżowanego, podziękuj Mu za czas, jakiego w Swoim Miłosierdziu ci udziela do uporządkowania twego sumienia, a następnie rzuć okiem na wszystkie winy ubiegłego życia, szczególniej młodości. Przypatrz się Przykazaniom Bożym, twym zajęciom, towarzystwom, do jakich uczęszczasz; zanotuj sobie swe przewinienia i odpraw Spowiedź z całego życia, jeżeli tego dotąd nie zrobiłeś. Jakże pomaga Spowiedź generalna do uporządkowania życia! — Pomyśl, iż są to rachunki na wieczność i dlatego zrób je, jakbyś miał w tejże chwili złożyć je Sędziemu, Panu Jezusowi. Usuń ze swego serca wszelkie złe uczucia, wszelaką zawziętość; skończ z niepokojami co do cudzej własności, wydartej sławy, danych zgorszeń i postanów sobie unikać tych okazji, w których byś mógł utracić Pana Boga. Pomyśl, iż to, co teraz zdaje ci się trudne, w godzinę śmierci stanie się niemożliwe.
Co najważniejsze, postanów używać środków do zachowania się w Łasce Bożej; są nimi:
- codzienne słuchanie Mszy Świętej,
- rozmyślanie o Prawdach wiecznych,
- częste przystępowanie do Spowiedzi i Komunii Świętej,
- codzienne nawiedzanie Przenajświętszego Sakramentu i Matki Bożej,
- należenie do bractw kościelnych,
- czytanie duchowne,
- codzienny rachunek sumienia wieczorem,
- jakaś szczególna praktyka pobożna ku czci Matki Najświętszej, połączona z postem w sobotę;
- szczególniej postanów sobie często polecać się Panu Bogu i Najświętszej Dziewicy,
- często wzywaj, przede wszystkim w pokusach, Najświętszych Imion Jezusa i Maryi.
Oto środki, które mogą ci zapewnić dobrą śmierć i wieczne zbawienie.
Korzystanie z nich będzie dla ciebie wielkim znakiem, iż osiągniesz zbawienie. Co do przeszłości, to pokładaj ufność we Krwi Pana Jezusa, Który teraz użycza ci tego światła, gdyż chce cię zbawić; ufaj również Orędownictwu Najświętszej Panny Maryi, Która to światło ci wyprasza. Przy tak uporządkowanym życiu, połączonym z ufnością w Panu Jezusie i Maryi, jakże Pan Bóg duszę wspiera, jakichże jej sił użycza!
II. — Oddaj się więc zaraz Panu Bogu, Który cię wzywa, i rozpocznij cieszyć się owym pokojem, Którego z własnej winy byłeś dotąd pozbawiony. A czyż większego pokoju może ten zaznać, kto udając się wieczorem na spoczynek, może powiedzieć: Gdyby tej nocy śmierć przyszła, ufam, iż umarłbym w Łasce Bożej? Jakaż to pociecha słyszeć uderzenia piorunów, patrzeć na trzęsienie ziemi i czekać z poddaniem na śmierć, jeżeli Pan Bóg tak zarządzi!
Modlitwa.
Ach, mój Panie, jakże Ci dziękuję za światło, jakiego mi użyczasz! Tyle razy Cię opuszczałem, odwracałem się od Ciebie, ale Tyś mnie nie opuścił. Gdyby się to stało, zostałbym przez cały czas ślepy, byłbym zatwardziały w grzechu i nie miałbym chęci go porzucić ani też Cię miłować. Teraz bardzo żałuję, iż Cię obrażałem, gorąco pragnę pozostawać w Twej Łasce, czuję wstręt do tych nieszczęsnych upodobań, które pozbawiły mnie Twej Przyjaźni; wszystko to Łaski, które od Ciebie pochodzą; dają mi one nadzieję, iż chcesz mi przebaczyć i mnie zbawić.
Ponieważ więc pomimo tylu mych grzechów nie opuściłeś mnie i chcesz mi niebo darować, oto, mój Panie, cały Ci się oddaję. Żałuję nade wszystko za wyrządzone Ci zniewagi, postanawiam raczej tysiąc razy umrzeć, niż stracić Twą Łaskę. Kocham Cię, me Dobro Najwyższe; kocham Cię, mój Jezu, za mnie umarły i pokładam ufność we Krwi Twojej, iż nie dozwolisz, bym miał ponownie odłączyć się od Ciebie. Nie, mój Jezu, nie chcę Cię znowu utracić. Chcę Cię kochać przez całe życie, chcę Cię miłować przy śmierci, chcę Cię kochać przez całą wieczność. Spraw, bym zawsze Cię miłował i coraz bardziej w miłości ku Tobie się pomnażał; o to Cię proszę przez Twe Zasługi. Maryo, Nadziejo moja, proś Jezusa za mną. Amen. (II, 47)
Rozmyślania na wszystkie dni całego roku
z pism Św. Alfonsa Marii Liguoriego
1935 r.
PRZETŁUMACZYŁ Z WŁOSKIEGO
O. W. SZOŁDRSKI C. SS. R.
TOM II.