🔉WTOREK II TYGODNIA PO ZESŁANIU DUCHA ŚWIĘTEGO. Rozmyślanie. Przygotowanie się na śmierć.

salveregina.pl 3 godzin temu

5 myśli ze Świętych Nauk:
  1. Św. Alfons Maria Liguori: „Umierać codziennie — to znaczy żyć dobrze każdego dnia” (Przygotowanie do śmierci, cz. I).
  2. Św. Ambroży: „Śmierć sprawiedliwego jest snem w ramionach Boga” (Expositio in Psalmum 118).
  3. Św. Teresa z Ávili: „Nie lękajmy się śmierci, jeżeli żyjemy w Łasce — śmierć to tylko przejście do Miłości” (Księga życia).
  4. Katechizm Rzymski (Sobór Trydencki): „Godzina śmierci będzie tym, czym uczyniliśmy z niej całym naszym życiem” (De Sacramento poenitentiae, p. 59).
  5. Liturgia pogrzebowa Kościoła: „Dla duszy w stanie Łaski śmierć nie jest końcem, ale wejściem w życie” (Ordo Exsequiarum, Introductio).

5 wskazówek od wielkich duchowych mistrzów:

  1. Św. Ignacy Loyola: „Codziennie rozważaj prawdę o śmierci — byś nie był zaskoczony jej przyjściem” (Ćwiczenia duchowe, medytacja o śmierci).
  2. Św. Alfons Liguori: „Marya obecna przy śmierci — to najpewniejsza nadzieja zbawienia” (Uwielbienia Maryi, rozdz. 13).
  3. Św. Jan Bosco: „Częsta Spowiedź i Komunia to najpewniejsze przygotowanie na godzinę śmierci” (Mowy dla młodzieży).
  4. O. Ludwik z Grenady: „Ćwicz się w codziennym rachunku sumienia, jakby dziś miał być dzień ostatni” (Przewodnik grzeszników).
  5. Św. Leonard z Porto Maurizio: „Wzywaj Imion Jezusa i Maryi — one będą światłem w twojej ostatniej godzinie” (Kazania misyjne).

Niech te myśli i wskazówki towarzyszą nam każdego dnia — aby śmierć nie była strachem, ale spokojnym przejściem do Domu Ojca, do którego prowadzi życie w Łasce.

KRÓTKIE AKTY MIŁOŚCI BOŻEJ

DO UŻYCIA W CZASIE ROZMYŚLANIA.

Jezu, mój Boże, kocham Cię nade wszystko, we wszystkim, z całego serca, bo na to tak bardzo zasługujesz.

Panie, żałuję, iż Cię obrażałem, Dobroci Nie­skończona; nie pozwól, bym Cię miał jeszcze kie­dy obrazić.

Jezu, miłości moja, spraw, abym Cię zawsze kochał, a potem czyń ze mną, co Ci się podoba.

Jezu mój, chcę żyć, gdzie Ci się podoba, i chcę cierpieć, jak Ci się podoba; chcę umrzeć, kiedy zechcesz.

Jezus niech będzie w mym sercu, a Marya w mym umyśle. Niech Jezus, Marya, Józef będą życiem moim.

W roztargnieniach mów:

Panie, dopomóż mi do wykonania dobrych postanowień i udziel mi siły, bym odtąd dobrze żyć rozpoczął, niczym bo­wiem jest to, co dotąd uczyniłem.

Wysłuchaj rozmyślania:

„Cokolwiek czynić może ręka twoja, ustawicznie czyń, bo ani dzieła ani rozumu… nie będzie w otchłani, dokąd się ty spieszysz” — (Ekkl. 9, 10).

PRZYGOTOWANIE. — Ponieważ jest pewne, iż musisz umrzeć, rzuć się do Nóg Pana Jezusa Ukrzy­żowanego i przygotuj rachunki na tę wielką chwilę. Co do przeszłości, to jeżeli tego czujesz po­trzebę, odpraw dobrą Spowiedź generalną.

Co się zaś tyczy przyszłości, to używaj odpowiednich środków do zachowania się w Łasce Bożej; oto owe środki:

  • codzienne słuchanie Mszy Świętej,
  • rozmyśla­nie o Prawdach wiecznych,
  • codzienny rachunek sumienia wieczorem,
  • częste przystępowanie do Sa­kramentów Świętych,
  • a przede wszystkim szczególne nabożeństwo do Najświętszej Panny Maryi.

Korzystając z tych środków, z wielką słusznością możesz spodziewać się zbawienia.

I. — Ponieważ jest pewne, iż musisz umrzeć, rzuć się do Nóg Pana Jezusa Ukrzyżowanego, podzię­kuj Mu za czas, jakiego w Swoim Miłosierdziu ci udziela do uporządkowania twego sumienia, a na­stępnie rzuć okiem na wszystkie winy ubiegłego życia, szczególniej młodości. Przypatrz się Przy­kazaniom Bożym, twym zajęciom, towarzystwom, do jakich uczęszczasz; zanotuj sobie swe przewi­nienia i odpraw Spowiedź z całego życia, jeżeli tego dotąd nie zrobiłeś. Jakże pomaga Spowiedź gene­ralna do uporządkowania życia! — Pomyśl, iż są to rachunki na wieczność i dlatego zrób je, jakbyś miał w tejże chwili złożyć je Sędziemu, Panu Jezusowi. Usuń ze swego serca wszelkie złe uczucia, wszela­ką zawziętość; skończ z niepokojami co do cudzej własności, wydartej sławy, danych zgorszeń i po­stanów sobie unikać tych okazji, w których byś mógł utracić Pana Boga. Pomyśl, iż to, co teraz zdaje ci się trudne, w godzinę śmierci stanie się niemo­żliwe.

Co najważniejsze, postanów używać środków do zachowania się w Łasce Bożej; są nimi:

  • co­dzienne słuchanie Mszy Świętej,
  • rozmyślanie o Prawdach wiecznych,
  • częste przystępowanie do Spowie­dzi i Komunii Świętej,
  • codzienne nawiedzanie Przenajświętszego Sakramentu i Matki Bożej,
  • należenie do bractw kościelnych,
  • czytanie duchowne,
  • codzienny rachunek sumienia wieczorem,
  • jakaś szczególna praktyka pobożna ku czci Matki Najświętszej, połączo­na z postem w sobotę;
  • szczególniej postanów sobie często polecać się Panu Bogu i Najświętszej Dziewicy,
  • czę­sto wzywaj, przede wszystkim w pokusach, Naj­świętszych Imion Jezusa i Maryi.

Oto środki, które mogą ci zapewnić dobrą śmierć i wieczne zbawienie.

Korzystanie z nich będzie dla ciebie wielkim znakiem, iż osiągniesz zbawienie. Co do przeszło­ści, to pokładaj ufność we Krwi Pana Jezusa, Który teraz użycza ci tego światła, gdyż chce cię zbawić; ufaj również Orędownictwu Najświętszej Panny Maryi, Która to światło ci wyprasza. Przy tak uporządkowanym życiu, połączonym z ufnością w Panu Jezusie i Maryi, jakże Pan Bóg duszę wspiera, jakichże jej sił użycza!

II. — Oddaj się więc zaraz Panu Bogu, Który cię wzywa, i rozpocznij cieszyć się owym pokojem, Którego z własnej winy byłeś dotąd pozbawiony. A czyż większego pokoju może ten zaznać, kto udając się wieczorem na spoczynek, może powiedzieć: Gdyby tej nocy śmierć przyszła, ufam, iż umarłbym w Łasce Bożej? Jakaż to pociecha sły­szeć uderzenia piorunów, patrzeć na trzęsienie ziemi i czekać z poddaniem na śmierć, jeżeli Pan Bóg tak zarządzi!

Modlitwa.

Ach, mój Panie, jakże Ci dziękuję za światło, jakiego mi użyczasz! Tyle razy Cię opuszczałem, odwracałem się od Ciebie, ale Tyś mnie nie opuś­cił. Gdyby się to stało, zostałbym przez cały czas ślepy, byłbym zatwardziały w grzechu i nie miałbym chęci go porzucić ani też Cię miłować. Teraz bar­dzo żałuję, iż Cię obrażałem, gorąco pragnę pozo­stawać w Twej Łasce, czuję wstręt do tych nieszczęsnych upodobań, które pozbawiły mnie Twej Przyjaźni; wszystko to Łaski, które od Ciebie po­chodzą; dają mi one nadzieję, iż chcesz mi przebaczyć i mnie zbawić.

Ponieważ więc pomimo tylu mych grzechów nie opuściłeś mnie i chcesz mi niebo darować, oto, mój Panie, cały Ci się oddaję. Żałuję nade wszystko za wyrządzone Ci zniewagi, postanawiam raczej tysiąc razy umrzeć, niż stracić Twą Łaskę. Kocham Cię, me Dobro Najwyższe; kocham Cię, mój Jezu, za mnie umarły i pokładam ufność we Krwi Twojej, iż nie dozwolisz, bym miał po­nownie odłączyć się od Ciebie. Nie, mój Jezu, nie chcę Cię znowu utracić. Chcę Cię kochać przez całe życie, chcę Cię miłować przy śmierci, chcę Cię kochać przez całą wieczność. Spraw, bym zawsze Cię miłował i coraz bardziej w miłości ku Tobie się pomnażał; o to Cię proszę przez Twe Zasługi. Maryo, Nadziejo moja, proś Jezusa za mną. Amen. (II, 47)

Rozmyślania na wszystkie dni całego roku

z pism Św. Alfonsa Marii Liguoriego

1935 r.

Zobacz imprimatur

PRZETŁUMACZYŁ Z WŁOSKIEGO

O. W. SZOŁDRSKI C. SS. R.

TOM II.

Idź do oryginalnego materiału