Wszystko o pochówkach papieży – jak wyglądały i co się zmienia w ceremonii pogrzebowej Franciszka?

2 tygodni temu

Zniszczenie pierścienia Rybaka. Włożenie do trumny srebrnych i brązowych monet, odpowiadających liczbie lat pontyfikatu i przykrycie twarzy jedwabnym welonem. Jak przebiega pochówek papieży? I jakie Franciszek wprowadził w nich zmiany?

Więcej artykułów o Kościele znajdziesz na stronie głównej: ewtn.pl

Dorota Niedźwiecka
fot. Wikipedia | Autorstwa blues_brother - Flickr, CC BY-SA 2.0, https://commons.wikimedia.org/w/index.php?curid=783833
Dziękujemy, iż czytasz ten artykuł. jeżeli chcesz być na bieżąco zapraszamy do zapisania się do newslettera.
Subskrybuj newsletter
Wesprzyj naszą misję

Trzy stacje liturgii pogrzebowej miały do tej pory miejsce kolejno: w apartamentach papieskich, w bazylice św. Piotra i w miejscu złożenia trumny.

Tuż po odejściu

Tuż po śmierci papieża i po stwierdzeniu jej przez lekarza, kardynał kamerling oficjalnie potwierdza zgon, wypowiadając formułę informującą, iż biskup Rzymu umarł w Chrystusie Panu. Od początku XX w. czyli od śmierci Leona XIII zaniechano zwyczaju, zgodnie z którym kardynał kamerling uderzał w czoło zmarłego srebrnym młoteczkiem, wołając go przy tym imieniem chrzcielnym. Po raz ostatni tę tradycję podjęto w 1878 r. po śmierci Piusa IX. Papież Franciszek wprowadził tu zmianę: podczas gdy do tej pory stwierdzano w pokoju papieża, teraz będzie się ono odbywać w jego prywatnej kaplicy.

Po stwierdzeniu zgonu rozpoczyna się modlitwy przy zmarłym. Od tej pory kardynał kamerling, zarządzający na co dzień dobrami materialnymi Stolicy Apostolskiej, będzie odgrywał kluczową rolę. Jest on jedynym kardynałem Kurii Rzymskiej obok wielkiego penitencjarza, który nie ustępuje z urzędu w czasie wakatu. To on ustala wszystkie sprawy związane z pogrzebem, nadzoruje przygotowania do konklawe. Jemu przypada troska o dobra i posiadłości papieskie: Watykański Pałac Apostolski, Pałac na Lateranie i w Castel Gandolfo.

Tuż po śmierci papieża kardynał kamerling zdejmuje z jego dłoni Pierścień Rybaka. Sygnet, wykonywany indywidualnie dla wszystkich z papieży, zostaje zniszczony, podobnie jak matryce ołowianych pieczęci pontyfikalnych. Kardynał kamerling łamie go lub przepiłowuje na pół. Pozostałości zostawia się w szkatułce w biurku w gabinecie papieża, a następnie mieszkanie wraz z gabinetem zamyka się i pieczętuje pieczęcią kamerlinga. To daje gwarancję, iż po śmierci nie zostanie wydany żaden nowy dokument papieski. Dopiero nowo wybrany papież ma prawo wejść do gabinetu i prosić o przetopienie pieczęci.

Dzwon śmierci

Wiadomość o śmierci Głowy Kościoła obwieszcza światu dźwięk jednego z watykańskich dzwonów. Włosi nazywają go „dzwonem śmierci”. Nie filmuje się ani nie fotografuje zmarłego papieża aż do momentu przebrania go w strój pontyfikalny koloru czerwonego – wraz z mitrą, paliuszem i pastorałem, symbolizującym władzę religijną. To zarządzenie ma zapobiec sytuacji podobnej, jak w 1958 r., gdy lekarz zrobił zdjęcia Piusa XII w agonii, które sprzedał później prasie.

Ciało papieża zostaje wystawione w prywatnym miejscu, wyznaczonym przez Mistrza Ceremonii Papieskich po to, by mogli się z nim pożegnać najbliżsi współpracownicy. Zwykle była to Sala Tronowa, Kaplica Sykstyńska lub Sala Klementyńska. Gdy wszyscy kardynałowie wyrażą zgodę, można je przenieść do bazyliki. Kardynałowie również ustalają dzień i godzinę pogrzebu. Powinien mieć on miejsce między czwartym a szóstym dniem od śmierci.

I tu także Franciszek wprowadził zmianę: dotychczas ciało było wystawiane na katafalku przed złożeniem do trumny. Teraz ciało papieża zostanie od razu umieszczone w trumnie i w niej wystawione na widok publiczny. Zredukowano także liczbę trumien z trzech do dwóch. Tradycyjne trumny z cyprysu (symbol nieśmiertelności, wierności i trwałości), ołowiu i dębu zastąpiono trumnami z cynku i drewna.

Pożegnanie wiernych

Zgodnie z ceremoniałem przeniesienie ciała odbywa się w uroczystej oprawie. Procesji przewodniczy kardynał kamerling. W chwili wniesienia ciała do bazyliki, chór rozpoczyna śpiewanie Litanii do Wszystkich Świętych. Od tego momentu z papieżem mogą pożegnać się wszyscy wierni.

W trumnie zostaje umieszczone opieczętowane „Rogito”, czyli życiorys zmarłego po łacinie wraz z informacją o wydanych encyklikach i pismach. Tradycją jest włożenie do trumny woreczka ze srebrnymi i brązowymi monetami w liczbie, odpowiadającej latom pontyfikatu. Ponieważ już za czasów św. Jana Pawła II liry i euro, używane przez Stolicę Apostolską nie miały monet srebrnych i brązowych, do trumny włożono woreczek z medalami papieskimi, na których upamiętniono najważniejsze wydarzenia pontyfikatu.

Zanim zamknie się wieko trumny, twarz papieża zostaje przykryta białym jedwabnym welonem. Obrzędowi temu towarzyszy modlitwa: „Wierzymy, iż życie (tu wymienia się imię papieża) jest obecne w Tobie. Jego twarz, nieoświetlona już światłem tego świata niech będzie na zawsze oświetlona Twoim, wiecznym i niewyczerpanym Światłem. Jego Twarz, która badała Twoje szlaki, żeby wskazać je Kościołowi, niech cieszy się Twoją łaską. Jego twarz, której my już nie będziemy oglądać, niech cieszy się Twoją obecnością”. Welon symbolizuje światło, które prowadzi zmarłego ku wiecznemu życiu. Po jego nałożeniu trumna zostaje zamknięta.

Msza św. pogrzebowa

Także przebieg Mszy św. pogrzebowej jest jasno ustalony. Rozpoczyna ją orszak koncelebrantów, którymi są kardynałowie i patriarchowie Kościołów Wschodnich. Eucharystii przewodniczy dziekan Kolegium Kardynalskiego. Dlatego Mszy św. pogrzebowej św. Jana Pawła II przewodniczył kard. Joseph Ratzinger, późniejszy Benedykt XVI. Dziekan Kolegium Kardynalskiego będzie także przewodniczył konklawe.

Franciszek zadecydował, iż podczas ceremonii pogrzebowej będą używane jedynie trzy tytuły: „papież”, „biskup Rzymu” i „pasterz”. Ma to na celu podkreślenie duszpasterskiej roli papieża.

Wracając do zwyczajów, związanych z papieskim pochówkiem. Co ciekawe, koncelebransi Mszy św. pogrzebowej są ubrani na czerwono, a nie – jak to jest przyjęte podczas pogrzebów pozostałych katolików, na fioletowo lub czarno. To zwyczaj, który przeszedł z liturgii Kościoła Wschodniego do liturgii papieskiej.

Msze św. pogrzebowe papieży odprawiano zwykle w bazylice św. Piotra. W sierpniu 1978 r., ze względu na dużą liczbę uczestników, przeniesiono ją na pl. św. Piotra. Zgodnie z zaleceniem papieża Pawła VI, trumnę ustawiano ozdobnym dywanie, postawionym na bruku, rezygnując z używanego wcześniej barokowego katafalku. Obok trumny stawia się tylko paschał, jako przypomnienie, iż śmierć jest bramą do Wiecznej Szczęśliwości.

Mistrz Ceremonii kładzie także na trumnie ewangeliarz, którego karty w wymowny sposób przerzucał wiatr podczas Mszy św. pogrzebowej św. Jana Pawła II. Liturgia słowa przewidziana na tę uroczystość koncentruje się na paschalnym wymiarze śmierci. Jej myślą przewodnią są słowa psalmisty: „Pan jest moim pasterzem” i polecenie wydane św. Piotrowi przez zmartwychwstałego Chrystusa: „Paś baranki moje”.

Eucharystię kończy pokropienie i okadzenie trumny i śpiew antyfony In paradisum. Po Mszy św. procesja odprowadza ciało zmarłego na miejsce pochówku. Niesie je dwunastu tragarzy, tzw. sedia­ri pontifici. Procesji przewodniczy kardynał kamerling. Trumna jest wynoszona przy śpiewie Magnificat, a za nią wybrani żałobnicy w kameralnym gronie kierują się na miejsce wiecznego spoczynku, dotychczas – do Grot Watykańskich. Do tej pory cedrową trumnę obwiązywało się czerwonymi taśmami i pieczętowało przy pomocy sigillum Urzędu Celebracji Liturgicznych Najwyższego Kapłana, Kamery Apostolskiej, Kapituły Bazyliki Watykańskiej oraz Prefektury Domu Papieskiego. Następnie wkładało się ją do drugiej trumny, ocynkowanej, i ponownie, obwiązywało taśmami i pieczętowało czterema pieczęciami. Do końca XIX w. używano aż siedmiu pieczęci i nie cynowych ale ołowianych trumien. Od wieków papieży chowało się w kryptach bazyliki watykańskiej, obok grobu św. Piotra, w sarkofagu lub krypcie, wypełnionej ziemią. Franciszek wyraził życzenie, aby zostać pochowanym w Bazylice Matki Bożej Większej w Rzymie, zamiast w tradycyjnym miejscu spoczynku papieży w Watykanie.

Dorota Niedźwiecka

Idź do oryginalnego materiału