Każdy z nas rodzi się na brzegu (duchowej) rwącej rzeki.
Naszym celem jest przeprawa przez rzekę, gdzie po jej drugiej stronie znajduje
się raj.
Przez rzekę można przejść na dwa sposoby – albo przez most,
albo idąc przez wodę.
Tym mostem jest Jezus Chrystus, który sam powiedział: „Ja
jestem drogą i prawdą, i życiem. Nikt nie przychodzi do Ojca inaczej jak tylko
przeze Mnie”.
Na moście, co jakiś czas znajdują się gospody, czyli
kościoły, gdzie można posilić się Ciałem i Krwią Chrystusa, i nabrać sił do
dalszej podróży.
Ale jest druga droga, którą niestety wybiera większość,
bo
wydaje się szybsza, łatwiejsza,
atrakcyjniejsza. To przeprawa wpław przez rzekę.
Jednak wcześniej, czy później człowiek topi się w tej
rzece grzechu, a prąd porywa go i zabiera prosto do piekła. „Z prądem rzeki
płyną tylko śmieci i zdechłe ryby”.
Warto zaznaczyć, iż w każdej chwili z tej wody można
wejść na most. Trzeba tylko chcieć.
Jaką drogę ty wybrałeś?
Ewelina
Szot