W Siemianowicach Śląskich nie będzie Halloween. Zamiast tego, mieszkańcy będą świętować Heaven Wins – Święto Aniołów. Inicjatywa ta, zainicjowana przez prezydenta Rafała Piecha, ma na celu promowanie wartości życia, miłości i dobra.
Już po raz trzeci Siemianowice Śląskie organizują to wydarzenie, które ma być alternatywą dla Halloween, kojarzonego z mrocznymi i negatywnymi symbolami. Jednak w kontekście organizacji wydarzenia przez władze miasta trzeba zapytać, czy nie jest to, aby przesadny fanatyzm religijny, który narzuca mieszkańcom swoją wizję rzeczywistości.
Heaven Wins – Święto Aniołów
31 października w Siemianowicach Śląskich odbędzie się Heaven Wins, które ma być odpowiedzią na "Coroczny festiwal śmierci, czyli Halloween”. Prezydent Piech podkreśla, iż "stawiamy na życie, miłość i dobro".
Zawierzenie miasta Niepokalanemu Sercu Maryi w 2015 roku oraz Bożemu Miłosierdziu w 2022 roku stały się podstawą działań prezydenta. Rafał Piech stwierdził, iż "nasze Święto Aniołów to doskonała alternatywa zamiast tych wszystkich diabłów, wiedźm, czarownic, duchów, potworów, szkieletów, wampirów itp.". Zamiast koncentrować się na strachu i śmierci, chce, by społeczność Siemianowic uczciła życie i dobro.
Jak podano na stronie Urzędu Miasta Siemianowic Śląskich w ramach "Święta Aniołów" wolontariusze z lokalnych szkół będą rozdawali cukierki oraz serduszka, by "rozświetlić nasz dzień i podzielić się anielską atmosferą z każdym napotkanym przechodniem".
Trzy szóstki i diabeł, czyli w co wierzy prezydent Siemianowic Śląskich
W planach jest również bieg sztafetowy na dystansie 333 km, co według prezydenta miasta symbolizuje Trójcę Świętą, a jednocześnie stanowi przeciwieństwo liczby 666, kojarzonej z diabłem. Włodarz w ten sposób chce promować jedynie pozytywnych wartości. Choć publiczne kojarzenie liczby przez prezydenta miasta z nadprzyrodzonymi siłami wydaje się być dość niepokojące.
Jak zapowiada urząd miasta, kulminacyjnym punktem tego dnia będzie Wielki Finał w Kompleksie Sportowym "Michał", gdzie uczestnicy będą mogli skorzystać z atrakcji, takich jak Aleja Dobrych Uczynków oraz serduszkowy pojemnik na małe gesty dobroci. Dla najmłodszych zaplanowano dodatkowe atrakcje: dmuchańce, zabawy z didżejem, kolorowe balony oraz słodkie przysmaki. Władze miasta apelują, by "ten dzień stał się okazją do celebrowania dobra i radości!".
Chrystianizacja Siemianowic wyklucza ludzi
Religijność Rafała Piecha nie jest zjawiskiem nowym. Przed objęciem urzędu był szafarzem Komunii Świętej, a w tej chwili czyni z wiary część swojego wizerunku. Rok po pierwszym zwycięstwie w wyborach, zawierzył miasto Niepokalanemu Sercu Maryi, co wywołało kontrowersje nie tylko wśród mieszkańców, ale również w Polsce. Sam prezydent z przekonaniem mówił, iż od tego momentu to nie on, ale Matka Boska zarządza miastem. Takie działania, chociaż mogą zyskiwać pewne poparcie, rodzą wątpliwości co do oddzielania sfery publicznej od religijnej.
Czasy, w których żyjemy, powinny sprzyjać różnorodności i akceptacji. O ile wiele osób ceni sobie wartości, jakie niesie wiara katolicka, tak narzucanie jedynej słusznej wizji świata w ramach sprawowania władzy jest nie tylko nieodpowiednie, ale także może być postrzegane jako forma wykluczenia dla tych, którzy mają inne przekonania i wyznają inne wartości.
Nie można zapominać również, iż osoba na stanowisku prezydenta powinna reprezentować wszystkich mieszkańców oraz ich różnorakie podejście, a nie tylko swoje osobiste przekonania. Władze powinny szanować wszystkich obywateli, niezależnie od ich wyznania czy podejścia do życia.
Halloween w Polsce
Halloween korzeniami sięgającymi celtyckiego święta Samhain, zyskuje na popularności w Polsce. Choć na początku traktowane było jako amerykański zwyczaj, w tej chwili staje się częścią kultury młodego pokolenia. Organizowane są imprezy tematyczne, przebieranki oraz różnego rodzaju wydarzenia, które wprowadzają elementy tajemniczości i radości.
Obchody Halloween, które mogą być postrzegane jako zabawne i kreatywne, niekoniecznie niosą ze sobą mroczne konotacje. Dla wielu Polaków to okazja do wspólnej zabawy, a nie obrzęd oddający cześć śmierci. Warto zauważyć, iż krytyka tego święta przez niektóre osoby, na czele z przedstawicielami Kościoła katolickiego często ma swoje źródło w obawach przed obcą kulturą, zamiast w realnych zagrożeniach.