W sieci opublikowano instrukcję dla księży. To powinni zrobić, kiedy widzą wypadek

5 dni temu
Zdjęcie: Fot. istockphoto.com/Rklfoto


Obowiązki duchownych nie ograniczają się wyłącznie do czasu trwania mszy. Od kapłanów oczekuje się konkretnego zachowania także w bardziej nietypowych sytuacjach. Przykładowo, w sieci pojawiła się niedawno instrukcja dla księży będących świadkami wypadku.
Większość wypadków, niezależnie od ich rodzaju, wiąże się z zagrożeniem zdrowia lub życia poszkodowanych. Z pomocą przychodzą wówczas służby ratunkowe, a świadkowie powinni dołożyć wszelkich starań, by nie przeszkadzać im w prowadzonej akcji. W przypadku księży wygląda to jednak nieco inaczej, a wspomniana instrukcja mówi o tym, iż kapłani wręcz powinni interweniować. Jednocześnie muszą pamiętać o kilku ważnych aspektach.


REKLAMA


Rozgrzeszenie w obliczu śmierci jako powinność kapłana. Tak powinien zachować się ksiądz będący na miejscu wypadku
Instrukcję dla księży "Kiedy widzę wypadek" przygotowali Krajowy Duszpasterz Kierowców, ks. dr Marian Midura oraz ksiądz Jerzy Kraśnicki, zastępca i dyrektor MIVA Polska, firmy zajmującej się transportem dla misjonarzy. Zgodnie z przedstawionymi w niej zaleceniami, ksiądz będący świadkiem wypadku, w którym mogą być poszkodowani, powinien się zatrzymać. Następnie wskazane jest, aby zwrócić się do służb pracujących na miejscu, nie przeszkadzając w akcji ratunkowej, i powiedzieć:


Jestem księdzem katolickim i jeżeli to możliwe, chcę na chwilę podejść do osoby rannej, aby pomodlić się i udzielić rozgrzeszenia. Proszę wskazać odpowiedni moment.


Będąc już przy poszkodowanym, należy natomiast użyć formuły:


Jestem księdzem katolickim. jeżeli mnie słyszysz i jesteś osobą wierzącą, to proszę wzbudź żal za grzechy, a ja udzielę rozgrzeszenia.


o ile mimo wszystko zbliżenie się do rannego nie jest możliwe, rozgrzeszenia można udzielić z odległości kilku metrów. Autorzy instrukcji podkreślają również, iż w niektórych sytuacjach zalecane jest zachowanie szczególnej ostrożności. jeżeli ksiądz ma do czynienia z osobą nieprzytomną lub nie ma pewności, czy życzyłaby ona sobie przyjęcia sakramentu, należy użyć formuły warunkowej. Z kolei w przypadku większej liczby poszkodowanych dopuszczalne jest użycie absolucji ogólnej. Na czym dokładnie polegają te dwie formy rozgrzeszenia?
Rozgrzeszenie warunkowe i absolucja ogólna. O tym księża powinni pamiętać w wyjątkowych sytuacjach
Jak wyjaśnia Towarzystwo Jezusowe w Polsce, rozgrzeszenia warunkowe stosuje się wobec osób, co do których nie ma pewności, czy żyją, lub czy żałowały za grzechy, zanim straciły przytomność. Pojęcie to wzbudziło spore zainteresowanie w mediach społecznościowych trzy lata temu, kiedy to ks. Rafał Soćko opublikował wpis na temat pewnego wypadku na platformie X (wówczas Twitter).


Absolucja ogólna z kolei, zgodnie z informacjami udostępnionymi przez portal Aleteia Polska, polega na rozgrzeszeniu grupy ludzi bez wysłuchania ich grzechów. Na końcu omawianej instrukcji dla księży pojawił się także apel do służb podkreślający rolę modlitwy w takich okolicznościach.


Bardzo prosimy funkcjonariuszy Policji, Straży Pożarnej oraz Służb Medycznych o zrozumienie i pomoc w umożliwieniu kapłańskiej posługi, gdyż dla rannego to wielka pomoc duchowa, a dla rodziny – w razie śmierci poszkodowanego – ogromna pociecha


- zauważają autorzy.


Dziękujemy, iż przeczytałaś/eś nasz artykuł.Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google.
Idź do oryginalnego materiału