W ciągu ostatnich trzech dni mieliśmy znów do czynienia z atakiem osób mieniących się katolikami, które jednocześnie odrzucają reformy ostatniego jak dotąd katolickiego Papieża, Piusa XII. Jedną z takich osób jest pan Marcin Kulpa, który z tego co nam wiadomo uczęszcza na tzw. indult, jednocześnie pisząc o sekcie bergogliańskiej lub "Kościele Nowego Adwentu" mając na myśli religię posoborową. Już kiedyś byłem zmuszony odpowiedzieć temu człowiekowi, który publicznie atakował mnie, wygłaszając różnego rodzaju brednie i oszczerstwa (Patrz: W odpowiedzi na brednie i oszczerstwa pana Kulpy. ). Wychodzi więc na to, iż ten człowiek jednocześnie uznaje posoborową organizację religijną za heretycką sektę, ale również dopuszcza on (a choćby uznaje za adekwatne) uczęszczanie do funkcjonariuszy tej organizacji – fałszywych duchownych Neokościoła, gdy tylko odprawiają oni w "tradycyjnym rycie" (pytanie, w jakim rycie, czy pre'55, czy z 1962 ? ). Pan Kulpa utrzymuje też, z tego co nam wiadomo, kontakt z p. Michałem Woźnickim z Baranowa p. Poznaniem, którego zresztą chwali on publicznie na swoim profilu na Facebooku, nazywając "kapłanem katolickim". Wcale nas to nie dziwi, gdyż zarówno Kulpa, jak i Woźnicki, są notorycznymi kłamcami i publicznymi oszczercami, manipulatorami, naciągaczami, nie mającymi za grosz szacunku do drugiego człowieka, ani choćby do własności prywatnej (Kulpa kiedyś bezczelnie skopiował sobie pierwszy, wykonany przeze mnie kalendarz, i rozpowszechniał go jako swój, po zmianie dosłownie jednego obrazka). Woźnicki jest zwykłym patostreamerem obrażającym wszystkich przed kamerą podczas tzw. "kazań" (czy raczej seansów nienawiści) urządzanych w tzw. "kaplicy" w Baranowie. Kulpa to podobny typ człowieka, pasują więc do siebie idealnie. Tym razem Kulpa zaatakował mnie publicznie, twierdząc iż "nie potrafię przyznać się do błędu", podczas gdy to on sam jak zwykle zwyczajnie kłamał i manipulował faktami :
Widzimy tutaj jak Kulpa, który jednocześnie odrzuca reformę liturgiczną Papieża Piusa XII, próbuje wmówić nam, iż również po reformie Piusa XII święto Niepokalanego Poczęcia N.M.P. powinno być obchodzone w niedzielę, jeżeli 8 grudnia wypada w niedzielę. Należy w tym miejscu zwrócić uwagę na fakt, iż Kulpa zarzuca tutaj błąd nie tylko mnie osobiście, ale także wszystkim katolickim biskupom i kapłanom, którzy celebrują Msze św. zgodnie z rubrykami Papieża Piusa XII, czyli w zgodzie z obowiązującym prawem Kościoła katolickiego. Należy podkreślić, iż są to nie tylko kapłani CMRI na czele z J. Exc. x. Bp'em Markiem Pivarunasem (oraz większość duchownych współpracujących z CMRI, choć są też wyjątki, jak np. x. Florian Abrahamowicz, bo CMRI nie narzuca ścisłej dyscypliny liturgicznej kapłanom współpracującym), ale również kapłani Trydenckiego Bractwa Kapłańskiego (J. Exc. x. Bp. Martin Davilla Gandara, Meksyk), oraz kapłani związani z J. Exc. x. Bp. Piusem Espiną w Argentynie, oraz współpracujący z nimi tradycyjni Ojcowie Franciszkanie w Brazylii. Należy też doliczyć indywidualnych kapłanów i biskupów, jak np. śp. bp. Oliver Oravec na Słowacji. Łącznie jest to więc co najmniej trzech biskupów oraz kilkudziesięciu kapłanów na całym świecie, jest to więc mniej więcej połowa obecnego rzymskokatolickiego duchowieństwa (CMRI jest najbardziej licznym katolickim zgromadzeniem).
|
Zamieściliśmy zdjęcia z ostatniej niedzieli, ze wszystkich miejsc gdzie używa się rubryk Piusa XII, aby udowodnić iż wszędzie odprawiana była Msza z drugiej niedzieli Adwentu, a nie z święta... |
Pan Kulpa powołuje się jako dowód, na Mszalik dla wiernych o. Lefebvre z 1956 r. No cóż, mszalik dla wiernych sam w sobie nie jest księgą liturgiczną i nie stanowi jeszcze żadnego autorytarnego dowodu w tej sprawie, nie jest to w sensie ścisłym "Mszał", choć jest tak tytułowany, jest to pomoc dla świeckich w przeżywaniu liturgii, a nie księga z której kapłan mógłby odprawiać Mszę św. Poza tym, Mszalik ten był tłumaczony dość pośpiesznie, nowe rubryki Mszału wyszły w 1955 r., a Mszalik został wydany już rok później, stąd mogą jeszcze pojawiać się tam drobne niedopatrzenia. Jednak, nie w tym przypadku! Akurat tutaj Mszalik podaje bardzo zwięźle to, co znajduje się w rubrycelach! Spójrzmy więc, co w rzeczywistości znajduje się na 24 stronie tego Mszalika, a nie w urojeniach pana Kulpy... :
Otóż w Mszaliku jest napisane, nic mniej nic więcej, iż gdy święto rytu zdwojonego I klasy przypadnie w 2, 3 lub 4 niedzielę Adwentu, to wtedy MOŻNA odprawić Mszę św. ze święta, za wyjątkiem mszy konwentualnej (czyli odprawianej w klasztorach). Rubryki dopuszczają więc, wyjątkowo, na zasadzie ewentualnej, odprawienie Mszy z formularza święta, które jest przeniesione na następny dzień. Nie jest tu absolutnie napisane, jak to sugeruje Kulpa, iż święta się nie przenosi, wręcz przeciwnie, jest napisane, iż Msza konwentualna powinna być z niedzieli, a więc to oznacza, iż święto jak najbardziej przenosi się, tylko wyjątkowo, z ważnych powodów, dopuszcza się odprawienie innej Mszy, niż wynika to z formularza dnia (w klasztorach takie wyjątki nie zdarzają się, bo mnisi mają całą liturgię z Mszą św. na czele codziennie, chodzi tu więc o ważne powody duszpasterskie, jak np. kapłan odwiedza daleko położony kościół lub kaplicę, i dla pożytku wiernych, którzy nie mieliby możliwości uczestnictwa we Mszy św. w samo święto, odprawia wyjątkowo Msze z formularza świątecznego w niedzielę). Tak samo, codziennie podczas Adwentu (z wyjątkiem niedziel i świąt rytu zdojonego I klasy) można odprawiać Mszę z formularza Mszy wotywnej o Najświętszej Maryi Pannie w Adwencie (czyli tzw. Roraty). Nie oznacza to iż każdy dzień Adwentu jest świętem maryjnym, po prostu można użyć takiego formularza, choć jednocześnie, jeżeli jest taka możliwość, to w danym kościele lub kaplicy powinna się też odbyć adekwatna Msza św. z danego dnia. Dokładnie tak samo, gdy 8 grudnia wypadnie w niedzielę, to MOŻNA (ale nie trzeba...) odprawić Mszę z formularza o Niepokalanym Poczęciu (jednocześnie należy też odprawić drugą Mszę, z niedzieli), choć samo święto jak najbardziej przenosi się na 9 grudnia, i wtedy nie można, ale TRZEBA odprawić Mszę św. ze święta Niepokalanego Poczęcia N.M.P., choćby jeżeli już się ją odprawiło poprzedniego dnia (po prostu użycie tego formularza w niedzielę jest dopuszczone i dobrowolne, zaś w poniedziałek, obligatoryjne)...
Inaczej rzecz się ma, gdy Wigilia Bożego Narodzenia wypada w niedzielę. Wówczas rzeczywiście, to wigilia ma pierwszeństwo, i jest to zgodne z rubrykami Papieża Piusa XII, o czym przeczytać można na kolejnej (25) stronie Mszalika z 1956 r. (a także we wcześniejszych mszalikach, w tym bowiem przypadku nie ma różnicy między rubrykami pre'55 a tymi z 1955 r.) Pisałem o tym rok temu, w tekście : Wigilia w niedzielę, czyli… Co trzeba wiedzieć? , wtedy bowiem była właśnie taka sytuacja. W tym więc wyjątkowo pan Kulpa ma rację. Ale nie ma racji porównując to z świętem Niepokalanego Poczęcia N.M.P, gdy mówimy o rubrykach Piusa XII. To dwa zupełnie różne przypadki. Wigilia Bożego Narodzenia jest uprzywilejowana, i dzięki temu jej status jest wyjątkowy, jest jedynym dniem, który wypiera niedzielę adwentową. Niepokalane Poczęcie, mimo iż jest świętem rytu zdwojonego I klasy (oraz świętem nakazanym, choć obowiązek uczestnictwa we Mszy św. nie przenosi się na inny dzień, więc w tym roku takiego obowiązku nie było), to nie ma wyższej rangi, niż II Niedziela Adwentu. jeżeli ktoś ma jeszcze jakiekolwiek wątpliwości, niech się upewni w prosty sposób, przechodząc ze strefy własnych przemyśleń, do strefy praktycznej, a więc niech spojrzy jak odprawiają wszyscy katoliccy biskupi i kapłani, stosujący się do rubryk Papieża Piusa XII.
Praca nad przygotowaniem kalendarza to nie tylko wertowanie starych Mszalików. To także, a może właśnie przede wszystkim, obserwacja żywej rzeczywistości, przede wszystkim biskupów i kapłanów, którzy ukończyli studia teologiczne, mają więc odpowiednią wiedzę i doświadczenia, i po prostu wiedzą, jak należy odprawiać! Świecki, któremu wydaje się, iż wie lepiej od biskupów i księży, jak sprawować liturgię, to tragedia, to po prostu pomnik ciężkiego grzechu pychy... Komicznie brzmi tu zwłaszcza zdanie p. Kulpy który pisze iż ja coś czynię razem z x. Trytkiem. Co takiego niby czynię razem z x. Trytkiem? "Koncelebruje" z nim Mszę św.? Brzmi to tak, jakbym ja co najmniej dyktował Kapłanowi, jak ma odprawiać Msze św.! Niektórzy mają naprawdę wybujałą wyobraźnię, choć to niestety zakrawa bardziej o chorobę psychiczną. Ja niczego nie czynię razem z x. Trytkiem, zwłaszcza gdy mówimy o liturgii, ani też nie śmiałbym dyktować xiędzu, co i jak ma czynić przy ołtarzu (kiedyś, kilka, może kilkanaście razy służyłem x. Rafałowi do Mszy św. jako ministrant, ale choćby wówczas nie miałem żadnego wpływu na liturgię sprawowaną przez tego Kapłana). X. Trytek sprawuje wg. Mszału św. Piusa X, pre'55, a ja od przynajmniej 3 lat jestem związany z Mszałem z 1955 r. wg. edycji Papieża Piusa XII. Osobiście nie mam żadnego problemu w uczestniczeniu we Mszach św. sprawowanych przez x. Rafała Trytka, gdyż x. Trytek nigdy publicznie nie wypowiadał się przeciwko Papieżowi Piusowi XII ani nie deklarował publicznie nieposłuszeństwa wobec tego Papieża. Nie wiem dokładnie jakiego argumentu x. Trytek używa za stosowaniem starszego Mszału, czy powołuje się przy tym na zasadę epikei, czy na coś innego, nigdy jednak nie słyszałem bezpośrednio z jego ust, by odrzucał on reformy Piusa XII. Tak czy inaczej, jest to kwestia w której różnimy się z x. Trytkiem, jednak są to różnice jak najbardziej dopuszczalne. Kłamstwem jest jednak twierdzenie, iż na tym polu czynimy coś z x. Trytkiem razem, jak to sugeruje p. Kulpa, pisząc iż "czynią to". Gdybym rzeczywiście miał taki wpływ na x. Trytka, jak niektórzy sobie to mylnie wyobrażają w swoich imaginacjach, to z pewnością nalegał bym, aby x. Trytek sprawował liturgię zgodnie z aktualnym prawodawstwem papieskim Ojca św., Papieża Piusa XII.
Przechodząc do podsumowania, mamy tu do czynienia z kolejnym już, nie pierwszym i pewnie nie ostatnim, stekiem kłamstw, oszczerstw i zwyczajnych bredni, kierowanych wobec mnie przez p. Kulpę. Ma on najwidoczniej jakiś bardzo mocny kompleks niższości wobec mnie, który próbuje on sobie na ten sposób zaspokoić (podobnie jak p. Michał Woźnicki ; każdy psycholog i psychiatra potwierdzi to, iż takie obsesyjne zachowania i ataki personalne wobec danej osoby, jak ci dwaj panowie od dłuższego czasu prezentują wobec mnie, wynika z poważnych zaburzeń emocjonalnych i właśnie kompleksu niższości, poczucia iż "on jest lepszy, wie więcej, a dodatkowo jeszcze ma wpływ na xięży, na x. Tryka, czy na x. Risslinga, dyktuje im co mają robić a choćby jak mają odprawiać mszę itp., więc trzeba go zniszczyć..." – tego typu urojenia na mój temat publicznie głosił p. Woźnicki, ale nie zdziwił bym się, gdyby p. Kulpa myślał podobnie). adekwatnie, to nie powinienem w ogóle odpowiadać na tego typu zaczepki, gdyż tylko daje się przez to tym osobom paliwo do dalszych ataków, ale jednocześnie, publikują i rozpowszechniają one zwyczajne bzdury w przestrzeni publicznej, które po prostu należy prostować i wyjaśniać, gdyż wprowadzają przez to innych w błąd.
Nigdy nie uważałem się za wszechwiedzącego, i zawsze jestem otwarty na merytoryczną krytykę, oraz dyskusję, pod warunkiem, iż na poziomie i z zachowaniem wzajemnego szacunku. Lubię wręcz taką dyskusję, bowiem to właśnie dzięki niej można poszerzać swą wiedzę. Nic tak nie motywuje do pogłębiania wiedzy, jak konieczność obrony własnego stanowiska! Wydaje mi się, iż jestem po prostu dobrym obserwatorem, i czasem zdarza mi się dobrze ocenić, a choćby przewidzieć nadchodzące wydarzania. Jednak wg. tych osób z pewnością mam ogromną wiedzę, choć jednocześnie nigdy nie powiedzą one tego otwarcie ; skoro nie mając własnego pomysłu, decydują się na kradzież mojego, lub też mimo krytykowania i obrażania mnie, decydują się zamówić mój kalendarz (jak zrobił w zeszłym roku Michał Woźnicki, wysługując się oczywiście jak zwykle swoim ministrantem – panem Jakubem Zygarłowskim, w domu u którego mieszka).
Warto zwrócić na koniec uwagę, iż p. Kulpa jest nie tylko zaburzony, ale być może, również opętany, gdyż zareagował on emotką "haha" na wpis o święcie Niepokalanego Poczęcia N.M.P. na stronie Tenete Traditiones na Facebooku (został on po tym natychmiast zablokowany na tej stronie). Tylko sam diabeł może wyszydzać się z święta Niepokalanej! Tak wygląda czysto demoniczne działanie...
O Maria, sine labe concepta, ora pro nobis, qui ad Te recurrimus et pro omnibus qui ad Te non recurrunt et praesertim pro inimicis Sanctae Ecclesiae et commendatis Tibi. ("O Maryjo bez grzechu poczęta, módl się za nami, którzy się do Ciebie uciekamy, i za wszystkimi, którzy się do Ciebie nie uciekają, a zwłaszcza za nieprzyjaciółmi Kościoła Świętego i poleconymi Tobie".)
Feria Adwentu, wspom. św. Damazego I, Papieża i Wyzn.
Michał P. Mikłaszewski, redaktor naczelny