
W czwartek, 27 marca Obraz Pani Jasnogórskiej zagościł w kościele św. Melchiora Grodzieckiego. W 356. dniu peregrynacji uroczystościom powitania Ikony Nawiedzenia przewodniczył metropolita częstochowski, abp Wacław Depo oraz proboszcz parafii ks. Marek Olejnik.
W wygłoszonym słowie do parafian abp Wacław Depo nauczał o Matce Bożej stojącej pod krzyżem oraz o Jej ostatnim darze:
– Ewangelia jest wciąż ta sama, to znaczy radosną nowiną o zbawieniu Chrystusie. A dzisiaj będzie o scenie Matki stojącej pod krzyżem i iż otrzymaliśmy Marię jako Matkę właśnie z wysokości krzyża poprzez naszego Zbawiciela, jako ostatni dar Jego ziemskiej Matki dla tej przedziwnej pomocy i obronie, którą tutaj doświadczamy w Częstochowie czy w ogóle w naszej ojczyźnie.
Proboszcz kościoła św. Melchiora Grodzieckiego, ks. Marek Olejniczak opowiedział o tym wyjątkowym wydarzeniu, podzielił się swoimi własnymi odczuciami oraz wytłumaczył, jak ważna dla parafii jest peregrynacja, która w tym kościele odbyła się po raz pierwszy:
– Dla mnie jest to bardzo ważne, bo uczestniczyłem w poprzedniej peregrynacji Matki Bożej. Było to w Będzinie, w roku 79. Pamiętam, jak przeżywaliśmy wtedy nawiedzenie Najświętszej Marii Panny. A owocem tego nawiedzenia na naszym osiedlu w Będzinie było powstanie Kościoła, który nosi teraz tę nazwę, nawiedzenia Najświętszej Marii Panny. To było szereg długich, usilnych dążeń do tego, żeby to pozwolenie uzyskać i dopiero odwiedziny Najświętszej Marii Panny, tę sprawę jakby sfinalizowały. Natomiast dla naszej parafii jest to także z drugiej strony ważne, bo nasza parafia nie przeżyła jeszcze peregrynacji tak, jak przykład parafia świętego Józefa, czy Zygmunta, czy na przykład katedra. Nasza parafia istnieje 27 lat i pierwszy raz ma możliwość przyjęcia na Świętej Mary Panny w obrazie jasnogórskim.
Prezes Katolickiego Stowarzyszenia Młodzieży Archidiecezji Częstochowskiej, Kamila Suchańska, która uczestniczyła w peregrynacji opowiedziała, jakie pełniła w zadanie podczas nawiedzenia. Podzieliła się również swoimi prywatnymi uczuciami z tego dnia:
– Moje dzisiejsze zadanie to w sumie bycie tutaj i bycie z moją parafią. Po prostu bycie z tymi ludźmi, którymi będziemy przyjmować ten obraz. Właśnie ikonę Matki Bożej, której będziemy mogli się modlić. Myślę, iż to jest wielka radość, ponieważ możemy być najbliżej naszej Mamy, bo przychodzi właśnie do nas tutaj, tu do naszego miejsca, gdzie mieszkamy.
Ministrant z kościoła św. Melchiora Grodzieckiego, Bartłomiej Szwichtenberg opowiedział o przygotowaniach do procesji oraz podzielił się swoimi wrażeniami:
– No uczucie są takie, iż to pierwszy raz przeżywam, bo nasza parafia jest dosyć młoda. Parafia jest z 98 roku, więc duże przeżycie to jest dla naszej parafii. Tak naprawdę to pierwszy raz jest u nas taka uroczystość. A przygotowania to liturgii wyglądają tak, iż czekamy na ministrantów, ustalamy jakie są funkcje, kto co ma dokładnie i potem sama uroczystość.
Obraz Pani Jasnogórskiej pozostanie w kościele św. Melchiora Grodzieckiego do piątku, następnie powędruje do kościoła św. Elżbiety Węgierskiej w Częstochowie.