Przez
to życie mamy przejść pełni radości, uśmiechu, życzliwości dla innych. Musimy
pamiętać, iż to nie my jesteśmy w centrum świata i cały świat nie ma się kręcić
dookoła nas.
My
mamy być przede wszystkim dla innych. Mamy pokazywać im swoją osobą Boga. Mamy
Go naśladować i postępować tak, jak On by postąpił.
Możemy
mówić ludziom piękne słowa o Bogu, ale musimy sobie zdać sprawę z tego, iż nie
do każdego to dotrze, bo niektórzy po prostu nie będą nas chcieć słuchać. Wtedy
tylko swoim zachowaniem możemy im Go pokazać.
Bardzo
często ludzie mówią „zmień się”, „nie rób tak”, ale sami tak nie robią, jak
mówią. Najtrudniej jest zacząć zmianę od siebie, ale nie jest to niemożliwe,
jestem tego przykładem. Nie piszę i nie mówię czegoś, czego wcześniej nie
zastosowałam na sobie.
Praca
nad sobą to bardzo trudna i ciężka praca, ale nie niemożliwa – dla chcącego nic
trudnego.
I
jest to niekończąca się praca – nigdy nie będzie można powiedzieć „Stop. Ja już
jestem ideałem i nic już nie muszę w sobie zmieniać”. jeżeli tak powiesz to
jesteś daleko od Boga, bo im człowiek jest bliżej Boga, tym lepiej widzi swoje
niedoskonałości. To, co kiedyś było dla ciebie malutką wadą, teraz jest wielkim
grzechem.
Dzieje
się tak dlatego, bo tak bardzo kochamy Boga, iż nie chcemy Go dosłownie niczym
obrazić.
Kiedy
doświadczysz prawdziwej obecności Boga, zobaczysz jaki On jest wspaniały, a ty
przy Nim jesteś prochem marnym.
Ja
jej doświadczyłam i doświadczam każdego dnia. Zachwycam się tą miłością, którą
On darzy każdego człowieka. On oddał życie za mnie i za ciebie.
Każdy
dzień jest dla mnie euforią nie do opisania, kiedy wiem, iż Bóg jest tuż obok,
więc „Jeśli Bóg z nami, któż przeciwko nam?”
Ewelina Szot