Obraz Matki Bożej Kołomyjskiej, od wieków otaczany czcią, został uroczyście ukoronowany koronami biskupimi w Skomielnej Czarnej. – Tylko bliskość Pana Jezusa i Jego Przenajświętszej Matki może ocalić w nas człowieczeństwo – mówił abp Marek Jędraszewski, przewodniczący liturgii koronacyjnej. To wydarzenie było głębokim znakiem wiary i wdzięczności potomków wygnańców z Kresów.
źródło: BP KEP | czerwiec 2025 |fot. Parafia w Skomielnej Czarnej
Tekst został opracowany na podstawie oryginalnych materiałów źródłowych przez EWTN Polska.
Dziękujemy, iż czytasz ten artykuł. jeżeli chcesz być na bieżąco zapraszamy do zapisania się do newslettera.
W kościele Nawiedzenia Najświętszej Maryi Panny w Skomielnej Czarnej odbyła się w miniony weekend uroczysta koronacja obrazu Matki Bożej Kołomyjskiej. Aktu dokonał abp Marek Jędraszewski, metropolita krakowski. W homilii podkreślił, iż Maryja przeszła drogę krzyża razem z Jezusem, a dziś uczy nas prawdziwego człowieczeństwa. – Bez Matki żyć nie można – powiedział, wskazując na współczesne zagrożenia duchowe, brak miłości i empatii oraz potrzebę powrotu do Ewangelii.
Obraz w typie Hodegetrii powstał w 1635 roku. Znajdują się na nim symbole Męki Pańskiej, przypominające o krzyżu, który każdy chrześcijanin niesie. Wierni ofiarowali złote i srebrne przedmioty na wykonanie koron, co stało się wzruszającym świadectwem ich miłości do Maryi.
W koronacyjnym dekrecie wyrażono pragnienie, by Maryja była nadzieją i umocnieniem dla wiernych. W uroczystości uczestniczyli parafianie, pielgrzymi i potomkowie mieszkańców Kołomyi. Obraz przywieziony po wojnie przez siostry Kossowskie zyskał nowe życie w polskich górach. – Kochajcie ten obraz – apelował metropolita – a Matka Boża będzie Wam błogosławić.