Trudzi się dla Boga, choć za jego głowę wyznaczono 60 milionów dolarów

chrzescijanin.pl 2 godzin temu

Za gorliwe ewangelizowanie muzułmanów w Egipcie, brat Zakarii Botrosa wpadł w zasadzkę, w której ucięto mu język i zamordowano.

„Daleki od wystraszenia się lub nienawiści do muzułmanów, poczułem jeszcze większe przynaglenie, by dzielić się z nimi dobrą nowiną” – mówi w wywiadzie dla Jihad Watch były duchowny koptyjski, ojciec Zakaria Botros.

Arabska gazeta al-Insan al-Jadid nazwała go publicznym wrogiem islamu nr 1, za którego głowę Al-Kaida wyznaczyła nagrodę w wysokości 60 milionów dolarów.

„Al-Kaida chce jego śmierci” – mówi islamski polemista David Wood. „Dzisiaj wielu z nas atakuje fundamenty islamu obecne w Koranie i życiu oraz naukach Mahometa. Ojciec Zakaria jest tym, który to wszystko zaczął”.

Zakaria zapoczątkował współczesny ruch islamskiej polemiki jako znawca klasycznego języka arabskiego, czytający oryginalne źródła islamu. Znajdowane przez niego treści wprawiają w zakłopotanie muzułmańskich liderów, którzy z łatwością mogą oskarżyć go o isalmofobię, ale nie potrafią z nim polemizować. Zakaria odkrył przepis, iż mężczyzna, który chce zjeść posiłek z kobietą spoza swojej rodziny, najpierw musi przyjąć pokarm z jej piersi (rida’al-kabir).

Wśród odnalezionych przez niego treści znajduje się zalecenie, by pić mocz wielbłąda, oraz zapis o tym, jak Mahomet pożądał i spał z żoną swojego adoptowanego syna, Zainab (sura 33:37). Mahomet miał ponad 66 partnerek seksualnych, z których 13 było jego żonami.

Brudna lista na tym się nie kończy, sprowadzając na Zakarię oskarżenia o kłamstwa. Świeccy komentatorzy twierdzą, iż jego wypowiedzi mają ton podżegający i niepotrzebnie obraźliwy. Dwadzieścia lat temu, większość chrześcijan wolałaby, by je złagodził lub przestał.

Jednak ojciec Zakaria wiedział o sprawach, o których my nie wiedzieliśmy. Wiedział o zajściach, których media w dużej mierze nie relacjonowały: o zabójstwach honorowych, wydawaniu dziewczynek za mąż, wielkanocnych bombardowaniach kościołów, groźbach i przemocy. Jako Egipcjanin, był naocznym świadkiem tych wydarzeń.

Muzułmanie podejmują intensywne wysiłki, by go zastraszyć, ale ojciec Zakaria nie ulega.

„Moim ostatecznym celem jest głoszenie Ewangelii muzułmanom” – mówi w audycji Apologetic Roadshow. „Gdy mówię o islamie, Mahomecie lub Koranie, chcę ocalić muzułmanów od zguby, pokazując, iż to wszystko pochodzi od szatana”.

Większość audycji ojca Zakarii jest transmitowana w języku arabskim do państw muzułmańskich przez satelitę lub internet. W latach 2003 -2010 można go było zobaczyć na kanale ewangelikalnym Hayah, aż Joyce Meyers Evangelical Ministry wyraziło sprzeciw. Czy jego obecność była zbyt niewygodna? To go jednak nie powstrzymało. W 2011 roku uruchomił własny kanał Alfady odbierany na Bliskim Wschodzie. Jego strony internetowe to Islam-Christianity.net i fatherzakaria.net.

Zakaria mówi, iż jego program „jest zakazany choćby w pewnych krajach, takich jak Arabia Saudyjska, chociaż ludzie z tamtych obszarów przez cały czas mają dostęp do naszych audycji”.

Ojciec Zakaria bardzo szczegółowo dokumentuje swoje twierdzenia. „Muzułmanie nie mają większego wroga, niż swoje własne pisma, szczególnie Hadith i Sira, które konsekwentnie ich kompromitują i wywołują oburzenie” – mówi. „Jeśli te fakty ich obrażają lub szokują, muzułmanie muszą odnieść się do własnych pism i zmierzyć się z nimi”.

Zakaria Botros urodził się w rodzinie koptyjskiej w Kafr El Dawwar w Egipcie. W wieku dwudziestu-kilku lat został księdzem. Mimo męczeńskiej śmierci swojego brata poniesionej z rąk muzułmańskich wrogów, ojciec Zakaria nie ślubował pomsty. Kochał muzułmanów i chciał zdobyć ich dla Jezusa, chociaż większość koptyjskich duchownych nie dyskutuje z muzułmanami na tematy religijne.

Zakaria mówi, iż za podżeganie do apostazji był „nieustannie nękany, otrzymywał groźby i w końcu został na rok uwięziony i torturowany”. „Egipscy żołnierze wtargnęli do mojego domu, przystawiając mi do głowy strzelby. Nigdy nie powiedzieli, dlaczego mnie aresztują” – dodaje.

Cela Zakarii była mikroskopijna, choćby sufit był tak nisko, iż nie mógł stanąć prosto. Nie było okien ani wentylacji. Z powodu braku miejsca, jego współwięźniowie na zmianę spali na podłodze. Również na zmianę oddychali przez szczelinę pod drzwiami, by nabrać trochę tlenu. Jedli podawaną w wiadrze papkę, do której strażnicy pluli i smarkali.

Potworne warunki nie pozostały bez wpływu. „Dostałem zakażenia nerek, oczywiście bez żadnej opieki lekarskiej” – mówi Zakaria.

Po zwolnieniu z więzienia zdołał uciec z Egiptu i wyjechał do Australii, gdzie w 1992 roku pracował jako koptyjski duchowny. Zanim przeniósł się do Ameryki, spędził pewien czas w Anglii. W 2012 roku, choćby w Hungtington Beach w Kalifornii musiał przez krótki czas pozostawać w ukryciu.

Rozgniewani uczeni muzułmańscy nie mogą obalić argumentów Zakarii, dlatego poza okazjonalnymi atakami, radzą, by go ignorować. Szejk Gamal Qutb, naciskany przez gospodarza pewnego muzułmańskiego programu na temat współczesnego konkubinatu zgodnie z prawem szariatu, oskarżył ojca Zakarię o wzniecanie sporów. „Takie zakały trzeba całkowicie ignorować!” – wykrzyknął, po czym, jak relacjonuje Raymond Ibraim, ze złością wyszedł.

Do 2009 roku, Zakaria dotarł do miliona widzów i otrzymał niezliczoną liczbę e-maili z podziękowaniem od tajnych konwertytów. Pewien rozzłoszczony muzułmanin przeglądał jego filmy, szukając wskazówek, by go namierzyć i ściąć, ale po obejrzeniu wielu odcinków, zamiast tego odnalazł Boga zbawienia – opowiada Zakaria.

Dzisiaj, 89-letni ojciec Zakaria wyraźnie zwolnił tempo. Jego ponadczasowe przekazy przez cały czas są dostępne dla 200 milionów arabskojęzycznych widzów z całego świata.

„Chrześcijaństwo rozprzestrzeniło się dzięki chrześcijanom, którzy altruistycznie oddali swoje życie po prostu dlatego, iż uwierzyli w Chrystusa” – mówi. „Islam rozprzestrzenił się przez siłę, ostrze miecza, strach, groźby i ponure pokusy przemawiające do najpodlejszych ludzkich pragnień.

„Ci, którzy szukają prawdy, ostatecznie budzą się w największej mistyfikacji dokonanej wśród ludzi w ciągu 1 400 lat, jednak wielu z nich dochodzi do tej najwyższej Prawdy” – dodaje.

Autor: Michael Ashcraft

Źródło: GODREPORTS

Idź do oryginalnego materiału