17 grudnia
Św. Łazarza Wskrzeszonego, biskupa, wyznawcy, brata św. Marty i św. Marii Magdaleny
Introit.
Kapłani twoi, o Panie, niech się obloką w szatę świętości, a lud pobożny niechaj się weseli. Przez wzgląd na sługę twego Dawida, nie odpychaj modłów twego Pomazańca. Przypomnij sobie, Panie, Dawida, i troskę jego całą. Chwała Ojcu.
Módlmy się.
Wysłuchaj, prosimy Cię, Panie, modlitw naszych, które zanosimy do Ciebie w uroczystość świętego Łazarza wyznawcy twego i biskupa; a iż Ci tak godnie służył, dla jego zasług odpuść nam wszystkie grzechy. Przez Pana...
Lekcja z listu św. Pawła Apostoła do Żydów. (7,23-27)
Bracia! Innychci wiele się kapłany stawało, dla tego, iż im śmierć trwać nie dopuszczała: ale ten iż trwa na wieki, Jezus Chrystus wiekuiste ma kapłaństwo. Przetoż i zbawić na wieki może przystępujące przez niegoż do Boga: zawsze żyjąc, aby się wstawiał za nami. Albowiem przystało, abyśmy takiego mieli najwyższego Kapłana świętego, niewinnego, niepokalanego, odłączonego od grzeszników, i który się stał wyższy nad niebiosa, który nie ma potrzeby na każdy dzień, jako kapłani pierwej za występki swoje ofiarować, potem za ludzkie: bo Pan nasz Jezus Chrystus to uczynił raz, siebie ofiarowawszy.
Grad.
Kapłani, Twoi niech się obloką w sprawiedliwość, a Święci Twoi niechaj się weselą. Tam wyniosę róg Dawidowi: zgotowałem pochodnię Chrystusowi memu.
Alleluja, alleluja.
Przysiągł Pan, a nie będzie mu żal: Ty jesteś kapłanem na wieki według porządku Melchizedechowego, alleluja.
Z Ewangelii według św. Jana (J 11,1-45)
Onego czasu: Był niektóry chory Łazarz w Betanii z miasteczka Maryi i Marty siostry jej Marya była, która pomazała Pana maścią, i otarła nogi jego włosami swojemi, (której brat Łazarz chorował). Posłały tedy siostry jego do Niego, mówiąc: Panie, oto którego miłujesz choruje. A Jezus usłyszawszy, rzekł im: Choroba ta nie jest na śmierć, ale dla chwały Bożej: aby był uwielbiony Syn Boży przez nią. A Jezus miłował Martę i siostrę jej Maryę i Łazarza. Gdy tedy usłyszał, iż choruje: tedy przed się zamieszkał na onemże miejscu przez dwa dni. Potem zasie rzekł uczniom Swym: Idźmy zaś do Żydowskiej ziemi. Rzekli Mu uczniowie: Rabbi, teraz chcieli Cię Żydzi ukamienować, a zasię tam idziesz? Odpowiedział Jezus: Aza nie dwanaście jest godzin dnia: jeżeli kto chodzi we dnie, nie obrazi się, bo widzi światło tego świata. Ale jeżeli chodzi w nocy, obrazi się: bo w nim światła nie masz. To wymówił, a potem rzekł im: Łazarz przyjaciel nasz śpi: ale idę, abym go ze snu obudził. Rzekli tedy uczniowie Jego: Panie, jeżeli śpi, będzie zdrów. A Jezus mówił o śmierci jego, a oni mniemali, iż o za-śnieniu snem powiedział. Na ten czas tedy Jezus powiedział im jawnie. Łazarz umarł: i radem dla was, abyście wierzyli, iżem tam nie był. Ale idźmy do niego. Rzeki tedy Tomasz, który się wykłada Dydymus, do spółuczniów: Chodźmy i my, abyśmy z nim pomarli. Przyszedł tedy Jezus, i znalazł go już cztery dni w grobie mającego. (A Betania była blizko Jeruzalem jakoby na piętnaście stajów). A przyszło było wielu Żydów do Marty i Maryi, aby je cieszyli po bracie ich. Marta tedy skoro usłyszała, iż Jezus idzie, zabieżała Mu: a Marya w domu siedziała. Rzekła tedy Marta do Jezusa: Panie, gdybyś tu był, nie umarłby był brat mój. ale i teraz wiem, iż o cokolwiek będziesz Boga prosił, da Ci Bóg. Powiedział jej Jezus: Zmartwychwstanie brat twój. Rzekła Ulu Marta: Wiem, iż zmartwychwstanie w zmartwychwstaniu w ostatni dzień. Rzekł Jezus: Jam jest zmartwychwstanie i żywot: kto we mnie wierzy, choćby i umarł, żyw będzie: a wszelki, który żyje a wierzy we mnie, nie umrze na wieki. Wierzysz temu? Powiedziała Mu: Zaiste, Panie, jam uwierzyła, żeś Ty jest Chrystus Syn Boży, któryś na ten świat przyszedł. A to rzekłszy, szła, i milczkiem zawołała Maryi siostry swojej, mówiąc: Nauczyciel przyszedł i woła cię. Ona skoro usłyszała, wnet wstała i przyszła do Niego. Bo Jezus nie przyszedł był jeszcze do miasteczka, ale był jeszcze na onem miejscu, gdzie Mu zaszła była Marta. Żydowic tedy, którzy z nią byli w domu, a cieszyli ją, ujrzawszy Maryę, iż prędko wstała i wybiegła, szli za nią, mówiąc: Iż idzie do grobu, aby tani płakała. Marya tedy gdy przyszła kędy był Jezus, ujrzawszy Go, przypadła do nóg Jego, i rzekła Mu: Panie, byś tu był, nie umarłby był brat mój. Jezus tedy gdy ją ujrzał plączącą, i Żydów, którzy z nią przyszli, płaczących, rozrzewnił się w duchu i wzruszył sam siebie, i rzeki: Gdzieżeście go położyli? Powiedzieli Mu: Panic, pójdź a oglądaj. I zapłakał Jezus. Mówili tedy Żydowic: Oto, jak go miłował. A niektórzy z nich mówili: Nie mógł ten, który otworzył oczy ślepo narodzonemu, uczynić, żeby był ten nic umarł. Jezus tedy rozrzewniwszy się zaś sani w sobie, przyszedł do grobu. A była jaskinia, a kamień na niej był położony. Rzekł Jezus: Odejmijcie kamień. Rzekła Mu Marta, siostra tego, który był umarł: Panie, jużci cuchnie, bo mu już czwarty dzień. Powiedział jej Jezus: Czyżem ci nie rzekł: Iż jeżeli uwierzysz, oglądasz chwalę Bożą. Odjęli tedy kamień, a Jezus podniósłszy oczy swe w górę, rzekł: Ojcze, dziękuję Tobie, żeś mię wysłuchał. A janici wiedział, iż mię zawsze wysłuchujesz, alem rzekł dla ludu, który około stoi, aby wierzyli, iżeś Ty mię posłał. To rzekłszy, zawołał głosem wielkim: Łazarzu, wyjdź z grobu. 1 natychmiast wyszedł, który był umarły, mając ręce i nogi związane chustkami, atwarz jego była chustką obwiązana. Rzeki im Jezus: Rozwiążcie go i puśćcie, aby szedł. Wiele tedy z Żydów, którzy byli przyszli do Maryi i Marty, a widzieli, co uczynił Jezus, uwierzyli weń.
Przysiągł Pan, a nie będzie mu żal: Ty jesteś kapłanem na wieki według porządku Melchizedechowego, alleluja.
Z Ewangelii według św. Jana (J 11,1-45)
Onego czasu: Był niektóry chory Łazarz w Betanii z miasteczka Maryi i Marty siostry jej Marya była, która pomazała Pana maścią, i otarła nogi jego włosami swojemi, (której brat Łazarz chorował). Posłały tedy siostry jego do Niego, mówiąc: Panie, oto którego miłujesz choruje. A Jezus usłyszawszy, rzekł im: Choroba ta nie jest na śmierć, ale dla chwały Bożej: aby był uwielbiony Syn Boży przez nią. A Jezus miłował Martę i siostrę jej Maryę i Łazarza. Gdy tedy usłyszał, iż choruje: tedy przed się zamieszkał na onemże miejscu przez dwa dni. Potem zasie rzekł uczniom Swym: Idźmy zaś do Żydowskiej ziemi. Rzekli Mu uczniowie: Rabbi, teraz chcieli Cię Żydzi ukamienować, a zasię tam idziesz? Odpowiedział Jezus: Aza nie dwanaście jest godzin dnia: jeżeli kto chodzi we dnie, nie obrazi się, bo widzi światło tego świata. Ale jeżeli chodzi w nocy, obrazi się: bo w nim światła nie masz. To wymówił, a potem rzekł im: Łazarz przyjaciel nasz śpi: ale idę, abym go ze snu obudził. Rzekli tedy uczniowie Jego: Panie, jeżeli śpi, będzie zdrów. A Jezus mówił o śmierci jego, a oni mniemali, iż o za-śnieniu snem powiedział. Na ten czas tedy Jezus powiedział im jawnie. Łazarz umarł: i radem dla was, abyście wierzyli, iżem tam nie był. Ale idźmy do niego. Rzeki tedy Tomasz, który się wykłada Dydymus, do spółuczniów: Chodźmy i my, abyśmy z nim pomarli. Przyszedł tedy Jezus, i znalazł go już cztery dni w grobie mającego. (A Betania była blizko Jeruzalem jakoby na piętnaście stajów). A przyszło było wielu Żydów do Marty i Maryi, aby je cieszyli po bracie ich. Marta tedy skoro usłyszała, iż Jezus idzie, zabieżała Mu: a Marya w domu siedziała. Rzekła tedy Marta do Jezusa: Panie, gdybyś tu był, nie umarłby był brat mój. ale i teraz wiem, iż o cokolwiek będziesz Boga prosił, da Ci Bóg. Powiedział jej Jezus: Zmartwychwstanie brat twój. Rzekła Ulu Marta: Wiem, iż zmartwychwstanie w zmartwychwstaniu w ostatni dzień. Rzekł Jezus: Jam jest zmartwychwstanie i żywot: kto we mnie wierzy, choćby i umarł, żyw będzie: a wszelki, który żyje a wierzy we mnie, nie umrze na wieki. Wierzysz temu? Powiedziała Mu: Zaiste, Panie, jam uwierzyła, żeś Ty jest Chrystus Syn Boży, któryś na ten świat przyszedł. A to rzekłszy, szła, i milczkiem zawołała Maryi siostry swojej, mówiąc: Nauczyciel przyszedł i woła cię. Ona skoro usłyszała, wnet wstała i przyszła do Niego. Bo Jezus nie przyszedł był jeszcze do miasteczka, ale był jeszcze na onem miejscu, gdzie Mu zaszła była Marta. Żydowic tedy, którzy z nią byli w domu, a cieszyli ją, ujrzawszy Maryę, iż prędko wstała i wybiegła, szli za nią, mówiąc: Iż idzie do grobu, aby tani płakała. Marya tedy gdy przyszła kędy był Jezus, ujrzawszy Go, przypadła do nóg Jego, i rzekła Mu: Panie, byś tu był, nie umarłby był brat mój. Jezus tedy gdy ją ujrzał plączącą, i Żydów, którzy z nią przyszli, płaczących, rozrzewnił się w duchu i wzruszył sam siebie, i rzeki: Gdzieżeście go położyli? Powiedzieli Mu: Panic, pójdź a oglądaj. I zapłakał Jezus. Mówili tedy Żydowic: Oto, jak go miłował. A niektórzy z nich mówili: Nie mógł ten, który otworzył oczy ślepo narodzonemu, uczynić, żeby był ten nic umarł. Jezus tedy rozrzewniwszy się zaś sani w sobie, przyszedł do grobu. A była jaskinia, a kamień na niej był położony. Rzekł Jezus: Odejmijcie kamień. Rzekła Mu Marta, siostra tego, który był umarł: Panie, jużci cuchnie, bo mu już czwarty dzień. Powiedział jej Jezus: Czyżem ci nie rzekł: Iż jeżeli uwierzysz, oglądasz chwalę Bożą. Odjęli tedy kamień, a Jezus podniósłszy oczy swe w górę, rzekł: Ojcze, dziękuję Tobie, żeś mię wysłuchał. A janici wiedział, iż mię zawsze wysłuchujesz, alem rzekł dla ludu, który około stoi, aby wierzyli, iżeś Ty mię posłał. To rzekłszy, zawołał głosem wielkim: Łazarzu, wyjdź z grobu. 1 natychmiast wyszedł, który był umarły, mając ręce i nogi związane chustkami, atwarz jego była chustką obwiązana. Rzeki im Jezus: Rozwiążcie go i puśćcie, aby szedł. Wiele tedy z Żydów, którzy byli przyszli do Maryi i Marty, a widzieli, co uczynił Jezus, uwierzyli weń.
Ofert.
Prawda moja i miłosierdzie moje z nim: a w Imię moje róg jego będzie podwyższony.
Prawda moja i miłosierdzie moje z nim: a w Imię moje róg jego będzie podwyższony.
SEKRETA.
Błagamy Cię, Panie, niech uroczystość świętego Łazarza Wyznawcy Twego i Biskupa corocznie obchodzona, uczyni nas miłemi Tobie, a przez te błagalne ofiary niech on powiększenie chwały, a my dary Twej łaski otrzymamy.
Przez Pana...
Kom.
Pan tedy gdy ujrzał płaczące siostry Łazarza u grobu zapłakał wobec Żydów, i zawołał: Łazarzu, wyjdź z grobu. I wyszedł umarły od dni czterech, mając ręce i nogi związane.
PO KOMMUNII.
Boże , który nagradzasz dusze wiernych, spraw, abyśmy przez modły błogosławionego Łazarza Wyznawcy Twego i Biskupa, którego uroczystość obchodzimy, przebaczenie grzechów otrzymali. Przez Pana...