Z powodu wojny toczącej się między Sudańskimi Siłami Zbrojnymi (SAF) a paramilitarnymi Siłami Szybkiego Wsparcia (RSF) sytuacja chrześcijan staje się coraz bardziej niepewna. 11 października 2024 r. żołnierze SAF aresztowali 26 wyznawców Chrystusa, którzy opuścili obszar Al-Ezba/Bahri w stanie Chartum i uciekli do Shendi w stanie Nil w poszukiwaniu schronienia przed trwającymi walkami. Osiem osób zostało zwolnionych, a 18 przez cały czas przebywa w areszcie.
Chrześcijanie bez adwokatów, pozbawieni pomocy
Chrześcijanie, należący do Sudańskiego Kościoła Chrystusowego (SCoC), zostali aresztowani i przesłuchani przez krajową agencję wywiadu. Zostali oskarżeni o współpracę z RSF. Wśród 18 zatrzymanych są kobieta i chłopiec, których tożsamość nie jest znana. Wszyscy są przetrzymywani w nieznanym więzieniu wojskowym. Choć przywódcy kościelni kilkukrotnie apelowali do rządu o ich uwolnienie, na razie nie otrzymali oficjalnej odpowiedzi.
Od ostatecznej rezygnacji ze stanowiska prezydenta Abdalli Hamdoka w styczniu 2022 r. Sudanem rządzi wojsko pod dowództwem generała Abdela Fattaha Burhana. W sierpniu 2022 r. rząd wojskowy postanowił przywrócić „porządek moralny” pod pozorem proobywatelskich działań policyjnych. Wojsko przywróciło do władzy najważniejsze postacie z poprzedniego reżimu al-Bashira, znane z prześladowań chrześcijan. Zarówno generał Burhan, jak i jego przeciwnik, przywódca RSF generał Daglo, wyznają islamistyczną ideologię Omara al-Bashira. Ludność kraju, w ponad 90 procentach wyznająca islam, jest wrogo nastawiona do niemuzułmanów. W efekcie chrześcijanie otrzymują mniejszą pomoc, a przetrwanie kosztuje ich dużo więcej wysiłku.
Niebezpieczeństwo: przymus opowiedzenia się po jednej ze stron
„Wrogość wobec chrześcijan jest szczególnie dotkliwa poza stolicą Sudanu, choć oczywiście epicentrum konfliktu jest w Chartumie, gdzie mieszka większość wyznawców Chrystusa. Wielu z nich jest zmuszonych do ucieczki. Ci, którzy zostali, są narażeni na ryzyko opowiedzenia się po jednej ze stron konfliktu, co jeszcze bardziej naraża ich na niebezpieczeństwo” – mówi Fikiru Mehari*, ekspert ds. Afryki Wschodniej w Open Doors. „To aresztowanie jest dowodem i przypomnieniem bolesnej sytuacji, w jakiej znajdują się sudańscy chrześcijanie” – komentuje Jo Newhouse, rzeczniczka Open Doors w Afryce Subsaharyjskiej. „Wzywamy rząd Sudanu do rozmowy z przywódcami chrześcijańskimi na temat obecnej sytuacji uwięzionych wierzących i zapewnienia im dostępu do rodzin i prawników. Wzywamy do ich natychmiastowego i bezwarunkowego uwolnienia. Toczące się w ubiegłym roku walki tylko pogłębiły cierpienie najbardziej bezbronnych.
Wzywamy partnerów Sudanu i społeczność międzynarodową, aby zrobili wszystko, co w ich mocy, aby przekonać skonfliktowane strony do znalezienia rozwiązania w drodze negocjacji”.
*imię zostało zmienione
za Open Doors, Polska