

Urząd Miasta Łodzi przeprowadził w niedzielę kontrolę głośności dzwonów znajdujących się w parafii Matki Bożej Jasnogórskiej na Widzewie. Przez osiem godzin urzędnicy badali, czy poziom hałasu na osiedlach nie jest zbyt wysoki — wskazuje „Dziennik Łódzki”. Wyniki kontroli nie są jeszcze znane.
Kontrola głośności została przeprowadzona po skargach mieszkańców osiedli znajdujących się w pobliżu parafii. Do łódzkiego Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Środowiska (WIOŚ) wpłynęły trzy skargi od dwóch osób. WIOŚ przekazał sprawę urzędowi miasta.
„Nie trzeba mieć pozwolenia na emisję hałasu. Dopiero w przypadku stwierdzenia uciążliwości akustycznej adekwatny organ ochrony środowiska […] jest zobowiązany do podjęcia działań celem wydania decyzji o dopuszczalnym poziomie hałasu” — powiedziała „Dziennikowi Łódzkiemu” Katarzyna Trojak-Danych z WIOŚ w Łodzi.
Mieszkańcom Łodzi przeszkadza dźwięk dzwonów. „Proboszcz się przejął”
Teraz urzędnicy porównają hałas wytwarzany przez dzwony z lokalnymi normami. Po uprawomocnieniu się ewentualnej decyzji parafia będzie musiała wyciszyć dzwony i co dwa lata na własny koszt badać ich głośność. Kary za przekroczenie poziomu głośności mogą dochodzić do kilku tysięcy złotych — pisze „Dziennik Łódzki”.
Sami mieszkańcy osiedli wokół mają mieszane uczucia — dla jednych dźwięk jest uciążliwy, inni nie mają z nim problemu. — Widać, iż proboszcz przejął się i ogranicza hałas — zauważa jeden z rozmówców lokalnej gazety. Sam proboszcz nie otrzymał bezpośrednio żadnej skargi.