W Międzynarodowym Dniu Pielęgniarek warto przypomnieć, iż pierwszymi pielęgniarkami w historii były siostry zakonne i nigdy z opieki nad chorymi nie zrezygnowały. Zakony opiekowały się chorymi już od V wieku, a twórczyni nowoczesnego pielęgniarstwa, Florence Nightingale, inspirowała się działalnością sióstr zakonnych. Dziś także wiele z nich pracuje w służbie zdrowia, w szpitalach, hospicjach czy domach opieki.
12 maja, w rocznicę urodzin Florence Nightingale, obchodzony jest na całym świecie Międzynarodowy Dzień Pielęgniarek. To okazja, by wyrazić wdzięczność wobec kobiet, które z oddaniem i profesjonalizmem troszczą się o chorych. W wielu krajach siostry zakonne od pokoleń stanowią filar opieki zdrowotnej. Ich działalność wpisuje się w charyzmat licznych zgromadzeń, które uczyniły posługę wobec chorych jednym z najważniejszych wymiarów swej misji.
W służbie chorym od wieków
Wiele zgromadzeń żeńskich podejmowało posługę pielęgniarską jako wyraz naśladowania Chrystusa – Lekarza dusz i ciał. Jednym z najbardziej znanych są Siostry Miłosierdzia św. Wincentego a Paulo, nazywane Szarytkami, które już w XVII wieku organizowały szpitale, lazarety i przytułki w całej Europie. Ich duchowość, skupiona na służbie najbardziej potrzebującym, jest dziś równie aktualna i potrzebna.
Siostry Elżbietanki, które przez dekady pracowały w szpitalach i domach opieki, kształtując pokolenia pielęgniarek niosących chorym pomoc z kompetencją i współczuciem. Ich klasztory bywały pierwszymi miejscami, gdzie ubodzy znajdowali opiekę medyczną.
W charyzmat posługi wobec cierpiących wpisane jest także życie Sióstr Albertynek, Boromeuszek, Felicjanek, Karmelitanek Dzieciątka Jezus, Sióstr Służebniczek czy Sióstr Sercanek. Siostry te łączą opiekę medyczną z towarzyszeniem duchowym, szczególnie w hospicjach i domach pomocy.
Siostry Nazaretanki – zgodnie ze swoim charyzmatem troski o rodzinę – wspierają chorych i ich bliskich także na misjach i w środowiskach emigracyjnych, podejmując zarówno wolontariat, jak i profesjonalną posługę pielęgniarską.
Obecność, która leczy
Siostra Karola, nazaretanka z Warszawy, od lat jako wolontariuszka towarzyszy dzieciom i ich rodzinom w hospicjum. O swojej pracy z nieuleczalnie chorymi dziećmi mówi: „Trzeba skupić się na tym, by ulżyć, by chory miał godne życie. W hospicjum robimy wszystko, by dzieci nie cierpiały, by czuły się bezpieczne i kochane”. Współpracownicy s. Karoli mówią, iż „jej obecność to więcej niż opieka – to obecność Boga, który nigdy nie opuszcza człowieka”.
Na Litwie siostra Michaela Rak, ze Zgromadzenia Jezusa Miłosiernego, założyła hospicjum w Wilnie, w którym siostry oraz świeckie pielęgniarki towarzyszą umierającym, modląc się z nimi i za nich. Ich codzienna praca – fizyczna, duchowa i emocjonalna – pokazuje, iż każde życie ma wartość aż do naturalnego końca.
Takie miejsca istnieją na całym świecie – od Europy po Afrykę, Azję i Amerykę Południową. Wszędzie tam, gdzie siostry zakonne spotykają cierpiącego człowieka, podejmują posługę, która – jak powiedział papież Franciszek – „jest językiem miłości zrozumiałym dla wszystkich” (homilia, Światowy Dzień Życia Konsekrowanego, 2 lutego 2018, Watykan).
Codzienność, która staje się Ewangelią
Siostry zakonne nie szukają rozgłosu. Nie występują na kongresach, rzadko trafiają do podręczników historii medycyny. Ale ich cicha, systematyczna i pełna czułości praca to wcielona Ewangelia.
Słowo „pielęgniarka” pochodzi od „pielęgnować” – troszczyć się nie tylko o ciało, ale też o serce, ducha i relacje. Tę troskę siostry realizują każdego dnia.
W Międzynarodowym Dniu Pielęgniarek warto pamiętać o wszystkich kobietach – w habitach i fartuchach – które pielęgnują życie tam, gdzie cierpienie domaga się nie tylko leczenia, ale przede wszystkim obecności. Ich praca to nie tylko medycyna – to miłość. Cierpliwa, troskliwa i wierna.
Sisters News Service, vaticannews.va/pl