zdjęcie
Zdjęcie: Robert Sobkowicz
/ Nasz Dziennik
Rzesze nauczycieli i rodzin protestowały przeciwko planom MEN
Niedziela, 1 grudnia 2024 (15:49)
Aktualizacja: Niedziela, 1 grudnia 2024 (18:58)
„TAK edukacji, NIE dla deprawacji” – pod takim hasłem na placu Zamkowym w
Warszawie odbyła się wielotysięczna manifestacja organizacji
nauczycielskich i prorodzinnych przeciwko planom wprowadzenia przez
Ministerstwo Edukacji Narodowej obowiązkowego przedmiotu „edukacja
zdrowotna”.
– Na siłę mają być wciskane dzieciom i młodzieży antyrodzinne wzorce,
mimo iż Konstytucja na to nie pozwala. To antyrodzinna „piła
łańcuchowa”, która ma zniszczyć to, co potrzebne w przyszłości do
założenia szczęśliwej rodziny – powiedział obecny na proteście dr
Zbigniew Barciński ze Stowarzyszenia Pedagogów NATAN.
Uczestnicy manifestacji tłumnie wypełnili ze wszystkich stron plac
Zamkowy – od Krakowskiego Przedmieścia przed kościołem św. Anny po
ulice: Senatorską i Podwale oraz główne wejście do Zamku Królewskiego.
Tuż po godzinie 12.00, gdy rozpoczął się protest, z trudem już można
było się przecisnąć bliżej Kolumny Zygmunta, skąd głos zabierali kolejni
organizatorzy i goście.
Do Warszawy przybyło wiele delegacji środowisk nauczycielskich z całego
kraju, w tym z najdalszych zakątków, jak Szczecin, Białystok czy
Rzeszów. Poinformowano, iż w stolicy w protest włączyły się 74
organizacje prorodzinne.
Widać było transparenty z głównym hasłem demonstracji „TAK dla edukacji!
NIE dla deprawacji” oraz m.in. „Chcemy Mickiewicza i poezji jego, a nie
seksualizacji dziecka niewinnego”, „STOP deprawacji dzieci”,
„Konstytucja daje prawo rodzicom art. 48 i art. 53”, „Nie tęczowa, nie
laicka, ale Polska katolicka” czy „Chrońmy dzieci przed homo-edukacją w
szkołach”.
Protest, jak zapowiadali organizatorzy, czyli Koalicja na Rzecz Ocalenia
Polskiej Szkoły oraz Krajowa Sekcja Oświaty i Wychowania NSZZ
„Solidarność”, dotyczył przede wszystkim antyrodzinnej seksualizacji w
ramach planowanego obowiązkowego przedmiotu „edukacja zdrowotna”.
Zgodnie z planami MEN od września 2025 r. zlikwidowany ma zostać
dobrowolny przedmiot wychowanie do życia w rodzinie (WDŻ), a wprowadzony
obowiązkowy przedmiot „edukacja zdrowotna”.
Jak wyjaśnił dr Zbigniew Barciński, prezes Stowarzyszenia Pedagogów
NATAN, dotychczas ramą nauczania tematyki seksualności w polskiej szkole
była rodzina, jednak Ministerstwo Edukacji Narodowej chce przenieść te
zagadnienia do ramy edukacyjnej poświęconej zdrowiu.
„Już samo to przeniesienie powoduje, iż zostaje zlikwidowany przekaz, iż
rodzina jest wartością i głównym kontekstem seksualności. W to miejsce
wchodzi przekaz, iż głównym kontekstem seksualności jest zdrowie. W ten
sposób przestaje się mówić, iż małżeństwo, trwały związek mężczyzny i
kobiety, ma szczególną wartość. W to miejsce mówi się, iż równie dobre
są związki nieformalne, partnerskie. To przeformatowanie niesie ze sobą
szereg dalszych konsekwencji. Do tej pory realizowana w ramach
wychowania do życia w rodzinie (WDŻ) edukacja seksualna to edukacja
prorodzinna, natomiast to, co ma być na »edukacji zdrowotnej« ma być
antyrodzinną edukacją seksualną” – powiedział dr Barciński.
Jak dodał, dokładna analiza planów MEN co do zmian w podstawie
programowej pokazuje, iż przeniesienie tematyki seksualności nie nastąpi
w kierunku kwestii zdrowia, ale wyłącznie w kontekst przyjemności. Ale
jest jeszcze stosunek do wolności, gdyż WDŻ jest dobrowolny, a „edukacja
zdrowotna” ma być przedmiotem obowiązkowym.
Protest miał także na celu zwrócenie uwagi na inne błędy resortu
edukacji w zakresie zmian w systemie oświaty jak m.in. obniżanie poziomu
edukacji przez ograniczanie prac domowych i wdrażanie edukacji
włączającej, z którą nieprzygotowani nauczyciele sobie nie radzą.
Jak wskazywała Agnieszka Pawlik-Regulska („Nauczyciele dla Wolności”),
dzisiejsza manifestacja to wielkie, narodowe konsultacje, które w
rzeczywistości niestety się nie odbyły, mimo iż organizacje
nauczycielskie i prorodzinne słały mnóstwo uwag do resortu edukacji. –
Ruszyliśmy do przodu i odzyskamy polską szkołę – zapewniała sprzed
Kolumny Zygmunta.
– Chcemy rozmawiać na poważnie o tym, co trzeba zmienić, bo do tej pory
mamy igrzyska zamiast poważnej pracy nad polską edukacją – dodawał dr
Waldemar Jakubowski (NSZZ „Solidarność”).
– Patrzymy, jak nasze wnuki chodzą do dzisiejszej szkoły, i zastanawiamy
się, jaka ich przyszłość czeka. Są takie przedmioty szkolne, które mają
szczególny wymiar formacyjny, i do tych przedmiotów należy szczególnie
język polski i historia polskiej literatury z Adamem Mickiewiczem na
czele. Do takich przedmiotów należy także wychowanie do życia w rodzinie
– przedmiot, który w szkołach polskich zaistniał, ma swoją metodologię,
swoje podręczniki, ma choćby wspaniałych nauczycieli, którzy potrafią
wychować młodzież w najwyższym wartościowym katalogu polskich potrzeb.
Bez rodziny polskiej nie utrzymalibyśmy swojej tożsamości. A ten
przedmiot właśnie ma ulec likwidacji. W zamian za to ma powstać
edukacja, która nie ma żadnego sensu merytorycznego. Zagraża nam
ewidentnie zanik polskości w najmłodszych pokoleniach i musimy się temu
przeciwstawić. Nie dajmy szkoły w ręce ideologów – mówił historyk prof.
Jan Żaryn.
Na zaproszenie organizatorów do Warszawy przybyli goście z zagranicy,
którzy wyrazili solidarność z uczestnikami manifestacji i jednocześnie
przestrzegali, aby Polska w zakresie reform w edukacji nie szła w
kierunku zmian, jakie dokonały się w ich krajach.
Ante Bekavac, prawnik z Chorwacji reprezentujący organizację Alliance
Defending Freedom International z siedzibą w Wiedniu, tłumaczył, iż
plany ideologizacji systemu oświaty to droga niewłaściwa i pełna
nadużyć, która gwałci prawa samych dzieci oraz ich rodziców do
wychowania swoich pociech zgodnie ze swoimi przekonaniami.
Gabriele Kuby z Niemiec, autorka m.in. książek „Globalna rewolucja
seksualna. Likwidacja wolności w imię wolności” i „Rewolucja genderowa:
nowa ideologia seksualności” wyraziła wdzięczność, iż w Polsce dochodzi
do takiej manifestacji. Powiedziała, iż w Niemczech „edukacja seksualna
wzięła górę nad całym systemem edukacji”, wyrażając się m.in. w pochwale
masturbacji, i była następnie promowana w innych krajach i regionach
niemieckojęzycznych. – To jest państwowy system seksualnej deprawacji
dzieci i mam nadzieję, iż Polska stawi temu opór – dodała.
W wydarzeniu wziął udział także Tony Rucinski z brytyjskiej organizacji
Coalition for Marriage (Koalicja na rzecz małżeństwa). – Jestem tu, aby
pomóc wam nie pójść drogą, jaką poszło Zjednoczone Królestwo. Jako naród
możecie być tolerancyjni, ale bez poddawania waszego kraju temu, co
planują wasi włodarze – mówił.
W tłumie manifestujących pojawili się kandydat na prezydenta dr Karol
Nawrocki oraz politycy PiS: prof. Przemysław Czarnek (były minister
edukacji) i Antoni Macierewicz (były minister obrony narodowej).
Więcej zobacz w galerii zdjęć TUTAJ.
APW, KAI
NaszDziennik.pl
Artykuł opublikowany na stronie: https://naszdziennik.pl/polska-kraj/310454,tlumny-protest-nauczycieli-i-rodzin-przeciwko-planom-men.html
Artykuł opublikowany na stronie: https://naszdziennik.pl/polska-kraj/310454,tlumny-protest-nauczycieli-i-rodzin-przeciwko-planom-men.html