Rozpoczyna się konklawe. Kto nowym papieżem?

14 godzin temu
Zdjęcie: https://www.euractiv.pl/section/polityka-zagraniczna-ue/news/rozpoczyna-sie-konklawe-kto-nowym-papiezem/


W Watykanie rozpoczyna się dzisiaj konklawe. Dziś w Kaplicy Sykstyńskiej odbędzie się tylko jedno głosowanie, natomiast jutro kardynałowie mogą mieć choćby cztery próby wyboru papieża.

Od wieków żaden papież nie został wybrany pierwszego dnia konklawe. Głosowanie może potrwać do kilku dni. Aby zostać 267. biskupem Rzymu, kandydat musi zdobyć dwie trzecie głosów kardynałów-elektorów.

Dzisiaj odbędzie się tylko jedno głosowanie, zaplanowane na godz. 18:00. Jego wyniki powinniśmy poznać ok. godz. 20:00. Wtedy to z komina zainstalowanego na Kaplicy Sykstyńskiej uniesie się dym. Następnie kardynałowie udadzą się na nieszpory, a potem z powrotem do Domu św. Marty, gdzie mieszkają podczas konklawe.

Prawdopodobnie będzie on czarny, gdyż pierwsze głosowanie jest przez większość kardynałów traktowane jako służące zorientowaniu się, kto ma szansę na Tron Piotrowy. Część elektorów specjalnie głosuje na kardynałów, którzy nie mają szans na wybór, w ten sposób zostawiając swoje głosy „na później”.

Rekordowa liczba elektorów

Konklawe rozpoczęło się publiczną mszą Pro Eligendo Pontifice w Bazylice św. Piotra o 10:00. W homilii dziekan Kolegium Kardynalskiego, włoski kardynał Giovanni Battista Re powiedział kardynałom, iż przy wyborze nowego papieża muszą odłożyć „wszystkie osobiste względy” i pamiętać “tylko o dobru Kościoła i ludzkości”.

Re ma 91 lat, więc nie będzie głosował w konklawe. Elektorami są ci członkowie Kolegium Kardynalskiego, którzy nie przekroczyli 80. roku życia.

O 15:45 kardynałowie elektorzy przejdą do Kaplicy Paulińskiej, a 16:30 – procesyjnie – do Kaplicy Sykstyńskiej, gdzie po wypowiedzeniu przez mistrza papieskich ceremonii liturgicznych formuły „Extra omnes” (łac. „wszyscy wyjść”) i medytacji, którą wygłosi włoski kardynał Raniero Cantalamessa, odbędzie się głosowanie.

Jak wskazuje agencja Reutera, w ostatnich dniach hierarchowie wskazywali różne oczekiwania od nowego papieża. Niektórzy wzywali do kontynuacji kursu Franciszka, związanego z otwartością i reformami. Inni wskazywali na potrzebę powrotu do tradycji. Wielu mówiło, iż oczekuje od papiestwa większej przewidywalności.

W głosowaniach weźmie udział rekordowa liczba 133 kardynałów z 70 krajów. W poprzednim konklawe było ich 115 z 48 państw. Według Reutersa wzrost liczby kardynałów odzwierciedla wysiłki Franciszka, by rozszerzyć zasięg Kościoła na odległe regiony z niewielką liczbą katolików.

Nie pojawił się jeszcze wyraźny faworyt, chociaż za trzech najmocniejszych kandydatów uważa się Włochów, dotychczasowego sekretarza stanu Stolicy Apostolskiej Pietra Parolina i Matteo Zuppiego, a także filipińskiego kardynała Luisa Antonia Tagle.

Jedność, ale nie jednolitość

Może jednak się okazać, iż papieżem nie zostanie nikt z tej trójki. W toku głosowań głosy mogą przejść na innych kandydatów, a elektorzy mogą skupić się na takich czynnikach, jak geografia, powiązaniach doktrynalne czy języki.

Wśród innych potencjalnych kandydatów wymienia się Francuza Jeana-Marca Aveline’a, Węgra Pétera Erdő, Amerykanina Roberta Prevosta oraz Włocha Pierbattistę Pizzaballę.

Re zasugerował, iż kardynałowie powinni szukać papieża, który szanowałby różnorodność w Kościele. – Jedność nie oznacza jednolitości, ale silną i głęboką komunię w różnorodności – powiedział w homilii

Kardynałowie podczas konklawe są odcięci od świata, w tym od internetu. Watykan wprowadził nowoczesne środki, aby zapewnić tajność, w tym urządzenia zakłócające, które uniemożliwiają podsłuchiwanie.

Średnia długość ostatnich 10 konklawe wynosiła nieco ponad trzy dni, a żadne nie trwało dłużej niż pięć dni. W dwóch ostatnich konklawe, w latach 2005 i 2013, papieży wybierano odpowiednio w czwartym i piątym głosowaniu.

Około 80 proc. kardynałów-elektorów mianował Franciszek, co zwiększa prawdopodobieństwa, iż jego sukcesor będzie reprezentował podobne poglądy, co zmarły papież.

Salwadorski kardynał Gregorio Rosa Chavez nie sądzi jednak, by kardynałowie wycofali się z wizji Kościoła zaproponowanej przez Franciszka. – Nie będzie kroku wstecz, to nie jest możliwe – powiedział 82-letni, a więc nieuczestniczący już w tegorocznym konklawe hierarcha w rozmowie z „Corriere della Sera”.

– Ktokolwiek zostanie wybrany, myślę, iż będzie to papież kontynuujący dzieło rozpoczęte przez Franciszka – dodał.

Przed kardynałami stoi też pytanie, czy powinni szukać papieża z globalnego Południa, gdzie populacja katolików rośnie rośnie, czy oddać stery Europie. Teoretycznie można wybrać też pierwszego papieża z USA, choć nie jest to bardzo prawdopodobny scenariusz.

Idź do oryginalnego materiału