🔉Rodzina w Roku Kościelnym. Cz. 6. Czas Wielkiego Postu. Dzień 1.

salveregina.pl 20 godzin temu

Rozważaj Tajemnicę Odkupienia razem z swoją rodziną. Refleksje na dzień 1 okresu Wielkiego Postu.

Rozmyślanie 1.

Król z wodą u nóg.

MODLITWA ZWYCZAJNA PRZED KAŻDYM ROZMYŚLANIEM.

Błagam Cię, Jezu Boże mój! niech siła Miłości Twojej gorętszej od ognia, słodszej od miodu, ogarnie duszę moją, abym umarł dla Miłości Twojej, o! Panie mój, Któryś raczył umrzeć dla mojej miłości. Amen.

(Modlitwa Św. Ojca Franciszka z Asyżu.)

Przygotowanie. 1. Przypomnij sobie historię umywania nóg Apostolskich.

Przygotowanie 2. Postaw się w Wieczerniku.

Przygotowanie 3. Proś, żebyś się nauczył pokory.

Punkt I.

Przed ucztą trzeba się było umyć, taki zwyczaj i dawniej i teraz między ludźmi się zachowuje. Sam wtedy Król tuwalnię wziąwszy, oną się przepasuje, nalewkę z miednicą bierze, aby umył nogi Swych uczniów. Nie widać dworzan niebieskich, żeby tę posługę odprawili; wypadło Panu i Królowi jąć się tej pracy. Na mnie to ześlij Królu Przedwieczny, niech to mam z Łaski Twojej, abym ja to za Cię odprawił. Ale Król mówi: Moja to rzecz służyć tobie, którym się raz przepasawszy Panieńskim Ciałem, na posługę udał; to jest, nie żeby mnie służono, ale żebym ja wszystkim służył. Tak jest. Służy Jezus i najuboższemu, bo każdego gotów umyć w łaźni Krwi Swojej, na Chrzcie Świętym; więc i przy pokucie toż czyni. I ciebie do łaźni Jezusa zawołano, w niej obmyto, a czyś piękny? Na łaźni nie zbywa, łaźnia niewinna, jeżeliś szpetny; a przecie się w tej łaźni trzeba umyć, gdy chcesz do uczty niebieskiej i tu na ziemi do zostawionego w Najświętszym Sakramencie, czysty wnijść. Pragnę Jezu mój. Mógł rozkazać Jezus, aby wody przyniesiono, nie chce, sam przynosi, nalewa. O jak częstą możesz mieć okazję posłużyć sobie, choć są którzy by posłużyli, a to dla Chrystusa.

Punkt II.

Nalawszy Jezus Król wody i przyszedłszy do sług swych, upada im do nóg, i chce rękoma świętymi one umywać. Którą głęboką pokorę i posługę zobaczywszy Piotr, starszy sługa królewski, zawołał: Ty mi masz nogi umywać, Najjaśniejszy Królu, Panie mój miłościwy? Nie dopuszczę tego, nóg mi na wieki umywać nie będziesz. Zdumiewa się Piotr, mówi ono dziwne słowo: Ty? mówi: Mnie? jakoby Majestat bacząc Królewski, a podłość poddaństwa swojego. Augustyn Święty (*) pyta się: Cóż to jest, Ty? Cóż to jest, Mnie? I odpowiada: Myśleć raczej potrzeba o tym, Ty? i o tym, Mnie? aniżeli mówić. Myśląc wtedy ja o tym, Ty Augustyna Świętego, mówię: O pełne Tajemnic, Ty? o niezgłębione, Mnie? Ty Przedwieczny Boże; Mnie lichemu stworzeniu? Ty Święty; Mnie grzesznemu? Ty Zbawicielu, Odkupicielu; Mnie więźniowi? Ty Kaznodziejo, Mistrzu nad wszystkich ludzi najuczeńszy; Mnie nieukowi? Ty Królu, poddanemu? Człowiecze wbij sobie w serce: Ty i Mnie; bo pewnie iż wdzięczny za tę łaźnią będziesz i piękności nie stracisz, wielce sobie szacując, gdy cię Jezus Król obmyje. Straż pilną po Spowiedzi i przygotowanie do Sakramentów, nam te słowa przekładają (**). Więc Piotrowi, przy onej miednicy, pokazało się głębokie morze, w którym bał się zatonąć i dlatego woła: Nie dopuszczę tego sobie, abym i nogą miał webrnąć w to morze; zatonę. Morze to pokora była królewska. A tobie ciężko się upokorzyć; trzeba żeby nie było ciężko, żebyś się i ubóstwu podlejszemu nóg umywać nie wzbraniał. Chcę Jezu, Królu mój wiekuisty. Obym ci podobny być mógł?

Punkt III.

Dopuścił Piotr umyć sobie nogi, gdy mu zagrożono: Nie będziesz miał cząstki ze Mną, i zawołał: Nie tylko nogi, ale i ręce i głowę. Grozi Król, iż nie przypuści do uczty wiecznej, jeżeliby Piotra nie umył? To podobno miał Piotr wielki i ciężki grzech, który było potrzeba zmyć? Bynajmniej. Czysty był wszystek; ale jeżeliby po upomnieniu nie usłuchał był Króla Jezusa, nigdy by w Niebie nie był on przedniejszy Apostoł, Głowa Kościoła Świętego, dla nieposłuszeństwa swego, które było pod grzechem śmiertelnym; skąd Piotr daje ręce i głowę (***). Gdy duszę naszą kto umywa i czyści, choć w tych rzeczach, które się nie zdadzą być czyste: jako na przykład, gdy proch złych myśli na czyje serce padnie, a choćby też i jedna myśl nagabuje, trzeba w tym naśladować Piotra, i w tym też głowę poddawać, a posłusznym być, jeżeli chcesz w Niebie cząstkę mieć, i tu na ziemi, przez naukę od kapłana, który ci na miejscu królewskim zostawiony.

Dozwalam Królu Wiekuisty mój na to umywanie i głowę moją we wszystkim poddaję Tobie najczystszemu obmywaczowi; prosząc, abyś przez sługę Twego nie ustawał obmywać duszy i wszystkich sił moich. Ja chcę być posłusznym we wszystkim, bo choć to upokorzająca rzecz około prochu się Tobie bawić, przecież kiedy Ty chcesz dźwigać większy ciężar grzechów, chcę szczerze odsłonić duszę we wszystkim przed spowiednikiem, jak przed Tobą, Który wszystko widzisz.

——————————————————

Przypisy do powyższego rozważania:

(*) August. traci. 56. in Joannem.

(**) August. ibidem.

(***) Barrad : tom. 4. L 2. C. 3. Basilius in reg. brem. respon. 233.

Źródło: Ks. Marcin Hińcza TJ – Król Bolesny Jezus Chrystus, wyd. 5 1885r.

Idź do oryginalnego materiału