🔉POGADANKI RELIGIJNE DLA DZIECI – XIX NIEDZIELA PO ZIELONYCH ŚWIĄTKACH.

salveregina.pl 1 miesiąc temu
Zdjęcie: Pogadanki dla dzieci 1957


Pogadanki religijne dla dzieci na cały Rok Kościelny 1957

XIX NIEDZIELA PO ZIELONYCH ŚWIĄTKACH.

Wyjątek z Ewangelii: Św. Mateusza 22, 1-14.

Treść: Uczta godowa.

Cel Pogadanki: Co to znaczy dusza w Łasce Bożej (w szacie godowej).

Gdy Pan Bóg stworzył pierwszego człowieka dał mu Łaskę Swoją. Był to Dar nadnaturalny, który czynił duszę człowieka czystą, piękną, szlachetną i miłą Bogu. Dopokąd Łaska ta była w duszy człowieka, człowiek był dzieckiem Bożym ukochanym.

Gdy jednak został popełniony pierwszy grzech, pierwsi rodzice utracili Łaskę Bożą. Pan Bóg pogniewał się na nich i przestał wśród nich przebywać. Dusze ich stały się puste, brzydkie, ciemne.

Każde dziecko, co przychodzi na świat, jest obciążone zmazą grzechu pierworodnego. I dopiero na Chrzcie Świętym otrzymuje Łaskę Bożą. Dlatego kapłan po Chrzcie Świętym nakrywa główkę dziecka białym welonem i mówi: Przyjmij tę szatę białą i zanieć ją nieskażoną przed Trybunał Pana Naszego Jezusa Chrystusa, abyś miał żywot wieczny. Tę Łaskę, którą otrzymujemy na Chrzcie Świętym, wysłużył nam z powrotem Pan Jezus, Który właśnie po to przyszedł na świat, aby przez Swe Życie, Mękę i Śmierć bolesną uzyskać dla ludzi przebaczenie od Pana Boga, aby z powrotem mogli być w Łasce, żyć z Bogiem.

Chodząc po ziemi Pan Jezus uczył ludzi, iż otrzymanie i zachowanie w duszy Łaski Bożej jest najważniejszą sprawą dla wszystkich człowieka. Z myślą o tym opowiedział raz faryzeuszom taką przypowieść: – Był król, który żenił syna. Na gody weselne zaprosił wielu gości. Ale oni nie chcieli przyjść zajęci różnymi interesami. – Rozgniewany Król nie prosił już więcej. Kazał swoim sługom wyjść na rozstaje dróg i kogo tylko znajdą przyprowadzili na ucztę godową. W niedługi czas mnóstwo gości siedziało przy stole. Każdy miał na sobie specjalną szatę godową, bez której nie godziło się brać udziału w takiej uroczystości. I przyszedł król, żeby zobaczyć tych swoich gości. I spostrzegł, iż jeden z nich nie wdział na siebie szaty godowej. Zdumiony i oburzony z powodu takiego lekceważenia, król poszedł do niego i zapytał się go jeszcze: Przyjacielu „jakoś tu wszedł nie mając szaty godowej? – Ale gość milczał, widocznie nie miał nic na swoje usprawiedliwienie, po prostu nie chciało mu się przebierać, tak przyszedł jak był, rzeczywiście zlekceważywszy do kogo idzie i po co. Rozgniewany król kazał sługom związać go i wrzucić do ciemnego, zimnego więzienia.

Opowiadając o tej szacie godowej, miał Pan Jezus na myśli Łaskę Bożą. Gdy Łaska Boża otrzymana na Chrzcie Świętym jest w duszy człowieka, mieszka w jego duszy Bóg, i jest ona cała jasna, promienna, pełna życia i radości. I choćby człowiek był biednym, obdartym żebrakiem, albo schorowanym od lat biedakiem, jeżeli w jego duszy jest Łaska Boża, jest on jednym z najszczęśliwszych ludzi na świecie, bo ma zdrową, czystą duszą, która jest promiennym mieszkaniem Boga.

Gdyby jednak człowiek zrobił coś bardzo złego, popełnił grzech ciężki, wtedy Łaskę Bożą traci. Dusza jego zostaje odarta ze wszelkiej piękności i czystości, jest ciemna; brudna i nie ma w niej żadnego życia ani radości. I choćby taki człowiek wyglądał zdrowy i był bogaty i dobrze by mu się powodziło; jeżeli żyje bez Łaski Bożej, nie warta nic, nic nie posiada. Trzeba wtedy natychmiast żałować za to co się zrobiło (któżby nie żałował, iż obraził Pana Boga, Najlepszego Ojca i utracił Jego Łaskę?) i trzeba jak najszybciej, zaraz, najprędzej jak tylko można, w tym samym dniu (jak się tylko da), gdy to nieszczęście się stanie, iść do Spowiedzi Świętej i wyznać Kapłanowi swój grzech. Wtedy widząc nasz żal, kapłan wypowie nad nami słowa rozgrzeszenia, a naszą dusza w tej chwili obmyje Krew Pana Jezusa i znów stanie się czysta i biała, i znów będzie w niej Łaska Boża, która nas czyni miłymi Bogu.

To Pan Jezus w Swojej ogromnej dla nas Miłości (dlatego, iż nas tak bardzo kocha) wysłużył nam przez Swoją Śmierć Bolesną, iż ile razy z Wiarą i żalem człowiek klęka przed kapłanem i wyznaje mu swe grzechy, Pan Bóg przebacza nam wszystkie winy, zostaje mu z powrotem zwrócona Łaska i jego dusza znów żyje i rozwija się. Przed tym zaś była przez grzech ciężki pozbawiona życia, martwa jak trup, choć człowiek żył; ruszał się, wydawało się, iż jest w doskonałym zdrowiu. Ciało było zdrowe; ale dusza była martwa. Dopiero rozgrzeszenie, którego mu kapłan udzielił, wróciło życie jego duszy.

Toteż gdyby człowiek umarł nie mając Łaski Bożej, bo nie żałował za swe grzechy i nie wyspowiadał się przed śmiercią, „wtedy stałaby się ta sama straszna rzecz, co na tej uczcie weselnej: o której mówił Pan Jezus: Pan Bóg ujrzawszy duszę tego człowieka bez szaty godowej, to znaczy bez Łaski, nie wpuściłby go na Wiekuiste Gody, ale odrzuciłby go i strącił na męki do piekła; które jest miejscem przeznaczonym dla tych, co utracili Łaskę Bożą przez grzech i przed śmiercią jej nie odzyskali; dla martwych ciemnych dusz; pozbawionych Łaski. – Dlatego taką bardzo istotną jest rzeczą przywołanie kapłana do tych, co mają odejść z tego świata do Boga.

I dlatego też musimy zawsze pamiętać o tym, aby strzec największego skarbku naszego: Łaski, tej szaty godowej; która sprawia, iż Pan Jezus w naszym sercu mieszka, i za którą Pan Bóg da nam Niebo.

Kochamy przecież Pana Jezusa, z całej duszy i z całego serca i za nic nie chcielibyśmy zrobić nic tak bardzo złego, aby w naszej duszy zamiast światła i ciepła zrobiło się zimno i brzydko, i żeby odszedł z niej Pan Jezus, zasmucony, wygnany przez grzech.

Święci dobrze to rozumieli. Cokolwiek robili; czymkolwiek się zajmowali, przede wszystkim pilnowali Łaski Bożej w duszy i tylko to było ich jedyną troską, aby jej nigdy nie utracić.

Syneczku, walałabym cię widzieć umarłego w trumnie, niż dowiedzieć się, iż popełniłeś grzech ciężki (coś bardzo złego) i utraciłeś Łaskę Bożą – mówiła pobożna królowa Blanka swojemu synowi Świętemu Ludwikowi.

A mały chłopczyk; ale wielki Święty co niedawno odszedł do Nieba, Włoch Dominik Savio przy swojej Pierwszej Komunii Świętej złożył Panu Jezusowi uroczyste przyrzeczenie: wolę umrzeć niż zgrzeszyć i utracić Jezusa. I dotrzymał słowa: nigdy Łaski Bożej otrzymanej na Chrzcie Świętym nie utracił.

Mamo – prosił przy Pierwszej Komunii Świętej inny mały chłopiec – mamo pozwól mi złożyć przyrzeczenie, iż będę nosił biały krawat dopóki nie utracę Łaski, niewinności Chrztu Świętego. Matka i Ksiądz Spowiednik byli zdziwieni, ale w końcu zgodzili się. A chłopiec odtąd nosił zawsze biały krawat, a przynajmniej miał go zawsze przy sobie. Gdy był już duży, wybuchła wojna. W jednej bitwie chłopiec, który bardzo dzielnie walczył, został ciężko ranny i umierał, leżąc na ziemi. Przyszedł do niego ksiądz kapelan wojskowy i chciał go jeszcze przed śmiercią wyspowiadać. Spowiadałem się wczoraj, więc jestem przygotowany – powiedział cicho chłopiec – ale proszę spełnić moją prośbę. Proszę wziąć z mojej kieszeni na piersiach biały krawat i proszę go zanieść matce mojej. Proszę jej powiedzieć, iż dotrzymałem Panu Jezusowi słowa. Nigdy nie splamiłem mej duszy ciężkim grzechem i z Łaską Bożą, którą otrzymałem na Chrzcie Świętym, idę do Nieba.

Rozumiecie teraz dobrze czym jest “szata godowa”, o której mówił Pan Jezus? To Łaska Boża, którą otrzymaliśmy na Chrzcie Świętym i którą nieść powinniśmy nietkniętą przez całe życie, bo ona jest warunkiem pobytu Pana Jezusa w naszej duszy i warunkiem wejścia na Wiekuiste z Nim Gody.

© salveregina.pl 2024

Idź do oryginalnego materiału