Maria z Agredy: Oczyszczenie św. Anny i ofiarowanie Dzieciątka Maryi do Świątyni

mocniwwierzeuplf.blogspot.com 2 godzin temu

63. Wypełniła to św. Anna, co w prawie starozakonkonnym postanowiono było około oczyszczenia niewiast, lubo ten połóg jej był tak czysty i uprzywilejowany, iż nie miała się z czego oczyszczań, porodziwszy Córkę niepokalanie poczęty, która gdy w kościele ofiarowała, wziął ją Symeon na ręce swoje w kościele (w którym ustawicznie bywał) i ofiarował Ją Bogu, a lubo tego nie wiedział, iż miała być Matką Bożą ta Dziecina, jednak miał wewnętrzny niejaką pobudkę do rozumienia, iż ta Dziecina będzie wielka przed Panem, a kiedy czuł w sobie osobliwy duchowna pociechę, z owej ofiary, mówił w sobie, iż podobno te niewiasty krewne są Mesjasza, który ma przyjść. Odnowiła po tym swój ślub św. Anna, w ofiarowaniu Bogu do usług Córki swojej gdy czas przyjdzie, i słyszała wewnętrznie głos Pański, żeby ten ślub aż w trzecim roku wypełniła. Aleć i najśw. Dziecina modliła się w kościele w sercu swoim, oddając ukłon Bogu na owem świętym miejscu, chwaliła Boga, dzięki Mu czyniła, iż Jej dozwolił być na owem miejscu modlitwy, na którym Go chwalili prorocy i dawni ojcowie Jej, prosiła żeby Ja raczył przyjąć do usług na owym miejscu, gdy czas przyjdzie od Niego naznaczony. Widziany był po tym promień świetny z nieba zstępujący na Maryją, na znak tego, iż Bog przyjmuje Jej ofiarę. Obchodzili po tym z weselem tę tajemnicę anieli z wdzięczna muzyką, która tylko najśw. Panna i św. Anna słyszała i zrozumiała.

Lucyfer widząc te cuda, chciał dociec prawdy tej tajemnicy, ale mu ją Bóg zakrył; a uspokoił się gdy widział, iż te niewiasty czyniły ofiary, jakie niewiasty grzeszne czynie zwykły, i za grzeszne je poczytał. W dzieciństwie Maryi postępowano sobie z Nią jako z innemi dziećmi; pokarm Jej był zwyczajny i bardzo mierny, nie uprzykrzyła się nikomu Ta najświętsza Dziecina, nie płakała za mała przykrością jako inne, łzy Jej były wielce słodkie i spokojne, opłakiwała z łkaniem grzechy całego świata grzeszników; postawa Jej była ujmująca, pospolicie wesoła złączona z powaga, a wszyscy Ją w poszanowaniu mieli i św. Joachim wielce Ja kochał, lubo nie wiedział iż miała być Matką Bożą. Akty miłości Bożej i insze skutki łaski Bożej nie przerywały się Jej snem, bo ustawicznie w nich trwała. Dokłada W . Maryja od Jezusa, iż jej powiadała najświętsza Panna iż była podległa łaknieniu, pragnieniu, snowi i innym ciała niedostatkom i potrzebom, ale iż nie używała więcej pokarmu i snu, tylko tyle ile trzeba było do wzrostu i do zachowania zdrowia i życia; a lubo bardziej podległa była temu, iż czuła większe łaknienie i pragnienie, niż insze dzieci dla lepszego żywotnego składu, jednakże gdy Jej czego niedostawało, cierpiała, póki się nie domyślono, iż Jej czego trzeba było, albo się nie podała sposobność, żeby znakiem jakim przystojnym to pokazała. Cieszyła się kiedy Ja pieluszkami krępowano, uważając iż też i Słowo wcielone miało to cierpieć. Podrósłszy trochę, gdy sama w osobności była, krzyżem na ziemię padała i modliła się naśladując Oblubieńca swego, który miał na krzyżu umrzeć, lubo nie wiedziała wtenczas iż Ten, który ukrzyżowanym po tym był, miał być Synem Jej. Cierpiała wszystkie niewygody, które się zdarzyły przez całe życie, z euforią i z zgadzaniem się z wolą Bożą.

Maria z Agredy ,,Miasto święte czyli życie Najśw. Maryi Panny" T. I, str. 96-97
Idź do oryginalnego materiału