Jezus powiedział swoim uczniom: ”Jeszcze wiele mam wam do powiedzenia, ale teraz jeszcze znieść nie możecie. Gdy zaś przyjdzie On, Duch Prawdy, doprowadzi was do całej prawdy. Bo nie będzie mówił od siebie, ale powie wszystko, cokolwiek słyszy, i oznajmi wam rzeczy przyszłe. On Mnie otoczy chwałą, ponieważ z mojego weźmie i wam oznajmi. Wszystko, co ma Ojciec, jest moje. Dlatego powiedziałem, iż z mojego bierze i wam objawi”.
Siostry i Bracia. Nie jest łatwo cokolwiek powiedzieć na temat Trójcy Świętej, bo prawda o Świętej Trójcy, jest największą z tajemnic naszej wiary. jeżeli zatem jest to tajemnica, to tajemnica i niech tajemnicą zostanie. Jeden z uznanych polskich kaznodziejów, powiedział kiedyś, iż jak ktoś mówi o Trójcy świętej długie kazanie, to znaczy, iż plecie głupoty. W taki razie, powiem jeszcze przykład, i już kończę.
Agnieszka i Jacek byli młodym małżeństwem, które od wielu lat starało się o dziecko. Ciągłe badania, pobyty w szpitalu, odpowiednia dieta, nic nie pomagało. W czasie jednego z takich pobytów w szpitalu, kapelan szpitala zaproponował im, żeby o dar macierzyństwa i ojcostwa modlili się do Trójcy Świętej. Dał im też obrazek z wyobrażeniem Świętej Trójcy i stosowną modlitwą. Odmawiali tę modlitwę wspólnie, codziennie. I doczekali się, badania wykazały, iż udało się, iż powinni spodziewać się dziecka. Pojawiła się ogromna radość. Jakie było ich zaskoczenie, gdy ich synek urodził się w niedzielę, w Uroczystość Trójcy Świętej. Nikt nie miał wątpliwości, dlaczego w tym dniu.
Moi drodzy. Dlaczego opowiadam dziś tą historię? Z dwóch powodów. Pierwszy już znacie, iż warto modlić się do Trójcy Świętej. A drugi jest taki, iż mówiąc właśnie o Trójcy Świętej, jako tajemnicy naszej wiary, nie ma co zgłębiać jej istotę, bo to zawsze zostanie tajemnicą. Jest za to sens, zobaczyć jej działanie. Właśnie tak, jak w przypadku Agnieszki i Jacka.
Kardynał Grzegorz Ryś zapytany, o Trójcę Świętą, odpowiedział: To miłość wzajemna osób do siebie i miłość, która jest płodna, bo zaowocowała całym stworzeniem. Jedno zdanie, a jakie głębokie teologicznie.
Miłość małżonków z przedstawionej na początku historii, ale też miłość Osób Trójcy Świętej, miłość, która jest płodna, dzięki niej żyjemy, poruszamy się i jesteśmy. I za to: Chwała Ojcu i Synowi i Duchowi Świętemu, jak była na początku, teraz i zawsze i na wieki wieków. Amen.
