Sierpniowe nabożeństwo na cześć Niepokalanego Serca Maryi — Odpusty.
Kto codziennie przez cały miesiąc Sierpień odmawia jakie modlitwy, choćby prywatnie na cześć Niepokalanego Serca Maryi, ten zyskuje:
- 300 dni odpustu w każdy dzień gdy kto uczestniczy w wspólnym nabożeństwie, prywatnie albo publicznie Najświętszej Pannie Maryi szczególnymi ćwiczeniami pobożnymi, modlitwami lub aktami cnót cześć oddaje.
- Odpust zupełny raz jeden w ostatnim dniu lub w ciągu siedmiu dni następnych, pod warunkiem Spowiedzi, Komunii Świętej, nawiedzenia kościoła lub publicznej kaplicy i modlitwy na intencję Ojca Świętego. (Pius X. 13 marca 1913. Coli. 167.
Pius VII nadał te odpusty Reskr. Sekr. Memor, d. 21 marca 1815 na dziesięć lat, na zawsze Reskr. Św. Kongr. Odp. d. 18 czerwca 1822.
DZIEŃ 26
Po odśpiewaniu pieśni Maryjnej na wejście, następuje pieśń na wystawienie Najświętszego Sakramentu, później Litania, następnie odczytuje się jedno z wybranych rozważań i modlitwy końcowe.
LITANIA DO NIEPOKALANEGO SERCA MARYI.
Kyrie elejson! Chryste elejson! Kyrie elejson!
Chryste, usłysz nas! Chryste, wysłuchaj nas!
Ojcze z Nieba Boże, zmiłuj się nad nami!
Synu Odkupicielu świata, Boże,
Duchu Święty Boże,
Święta Trójco Jedyny Boże,
Najświętsze Serce Maryi, Módl się za nami.
Najukochańsze Serce Córki Ojca Niebieskiego,
Przebłogosławione Serce Matki Syna Bożego,
Wybrane Serce Oblubienicy Ducha Świętego,
Serce Maryi Trójcy Przenajświętszej Przybytku,
Przedziwne Serce Córki Stworzyciela,
Najmilsze Serce Matki Odkupiciela,
Serce Maryi! Niepokalane,
Serce Maryi! Łaski pełne,
Serce Maryi! Przybytku Słowa Wcielonego,
Serce Maryi! najpodobniejsze do Serca Jezusowego,
Serce Maryi! Tronie Chwały,
Serce Maryi! doskonała Ofiara Boskiej Miłości,
Serce Maryi! Stolico Mądrości,
Serce Maryi! Zwierciadło sprawiedliwości,
Serce Maryi! Tronie Miłosierdzia,
Serce Maryi! Zbiorze wszelkiej świątobliwości,
Serce Maryi! Arko przymierza,
Serce Maryi! Bramo Niebieska,
Serce Maryi! między wszystkimi sercami błogosławione,
Serce Maryi! najchwalebniejsze,
Serce Maryi! najpotężniejsze,
Serce Maryi! najdobrotliwsze,
Serce Maryi! najwierniejsze,
Serce Maryi! najlitościwsze,
Serce Maryi! najłagodniejsze,
Serce Maryi! najczystsze i najniewinniejsze,
Serce Maryi! w pokorze niezgłębione,
Serce Maryi! najcierpliwsze,
Serce Maryi! wzorze panieńskiej skromności,
Serce Maryi! któreś pragnieniem świętym zbawienie nasze przyspieszyło,
Serce Maryi! Miłością Boga pałające,
Serce Maryi, Kościele Boga Wcielonego w Zwiastowaniu,
Serce Maryi, przy Nawiedzeniu Elżbiety nowymi łaskami ozdobione,
Serce Maryi, przy Narodzeniu Chrystusa dziwnym weselem napełnione,
Serce Maryi, przy Ofiarowaniu w kościele mieczem boleści przeszyte,
Serce Maryi, zgubieniem Jezusa wielce zasmucone,
Serce Maryi, przy znalezieniu Jezusa dziwnie rozweselone,
Serce Maryi, w Ogrójcu z bolejącym Chrystusem bolejące,
Serce Maryi, przy biczowaniu Jego ciężko bolejące,
Serce Maryi, przy koronacji Chrystusa cierpieniem wewnętrznie przekłute,
Serce Maryi, w dźwiganiu krzyża przez Jezusa, niezmiernym srogim ciężarem przygniecione,
Serce Maryi, z Jezusem na krzyżu rozpiętym do krzyża przybite,
Serce Maryi, z umierającym Jezusem w morzu boleści pod krzyżem pogrążone,
Serce Maryi! przy Śmierci Jezusa od żalu obumierające,
Serce Maryi, z umarłym Jezusem w żałości pogrzebione,
Serce Maryi! przy Zmartwychwstaniu Jezusa euforią ożywione,
Serce Maryi! przy Wniebowstąpieniu Jezusa słodkością i niepojętym weselem napełnione,
Serce Maryi! przy Zesłaniu Ducha Świętego nową Łask pełnością udarowane,
Serce Maryi! przy Wniebowzięciu Twoim nad wszystkich błogosławionych wywyższona,
Serce Maryi! na Prawicy Chrystusowej w Niebie posadzone,
Serce Maryi! Stolico miłosierdzia,
Serce Maryi! Światłości błądzących,
Serce Maryi! Uzdrowienie chorych,
Serce Maryi! Pociecho strapionych,
Serce Maryi! Opiekunko sprawiedliwych,
Serce Maryi! jedyna po Bogu grzesznych Ucieczko (3 razy powtórzyć),
Serce Maryi! Nadziejo ufających w Tobie,
Serce Maryi! Obrono w pokusach,
Serce Maryi! nadziejo pokutujących,
Serce Maryi! Zadatku obietnic Jezusowych,
Serce Maryi! Nadziejo i ratunku konających,
Serce Maryi! które nikim nie gardzisz,
Serce Maryi! euforii serc ludzkich,
Serce Maryi! Wesele i słodkości Aniołów i Świętych,
Serce Maryi! jasnością i chwałą w Niebie ukoronowane,
Serce Maryi! Serce Orędowniczki Kościoła i Matki wszystkich wiernych,
Serce Maryi! najpewniejsza po Jezusie konających nadziejo,
Serce Maryi! Serce Królowej Aniołów i Wszystkich Świętych,
Jeśli życie nasze napełnione jest krzyżami,
Jeśli dni nasze są dniami smutku i boleści,
Jeśli serce nasze jest morzem łez i goryczy,
Jeśli drogi życia naszego cierniem są zasłane,
Jeśli cierpienia i boleści nas gnębią,
Jeśli każda dnia chwila jest chwilą cierpienia,
Jeśli śmierć lub niedola zagraża naszym ukochanym,
Jeśli w nieszczęściu od wszystkich opuszczeni jesteśmy,
Jeśli pod ciężarem nieprawości jęczy dusza nasza,
Jeśli Bóg nas karze w Gniewie i zapalczywości Swojej,
Jeśli odstąpiwszy od Boga, giniem w zaślepieniu naszym,
Jeśli upadamy pod ciężarem cierpień i smutków,
Baranku Boży, Który gładzisz grzechy świata! Przepuść nam, Panie.
Baranku Boży, Który gładzisz grzechy świata! Wysłuchaj nas, Panie.
Baranku Boży, Który gładzisz grzechy świata! Zmiłuj się nad nami.
Chryste, usłysz nas! Chryste, wysłuchaj nas!
Kyrie elejson! Chryste elejson! Kyrie elejson!
Ojcze nasz… Zdrowaś Marya… Chwała Ojcu…
V. Święte i Miłosierne Serce Maryi, Matki Bożej, módl się za nami.
R. Aby się serca nasze zapaliły Boską Miłością, którą Ty gorejesz.
℣.Pani! wspomagaj modlitwy nasze.
℟. A wołanie nasze niech do Ciebie przyjdzie.
℣. Módlmy się: O Serce Święte Maryi zawsze Panny i Niepokalanej, Serce Najświętsze, najczystsze, najdoskonalsze; Źródło nieprzebrane Łask, Dobroci, Łagodności, Miłosierdzia i Miłości, Wzorze Cnót wszystkich; doskonały Obrazie czcigodnego Serca Jezusowego; gorejące zawsze, najżarliwszą Miłością, miłujące Boga więcej niż wszyscy razem Serafy, Aniołowie i Święci; oddające Samo więcej chwały Trójcy Przenajświętszej, niźli wszystkie inne razem najświętobliwsze stworzenia. Serce Matki Odkupiciela, Któreś tak żywo uczuło nędzę naszą, Któreś tyle dla zbawienia naszego cierpiało, Któreś nas tak gorąco umiłowało, i Któreś godne jest uszanowania, miłości, wdzięczności i ufności wszystkich ludzi; racz przyjąć słabe moje i niegodne uczucia.
Wychwalam Cię, Serce Święte Matki Miłosierdzia, z najgłębszym, na jakie zdobyć się mogę uszanowaniem. Dziękuję Ci za Miłosierdzie, którym Cię tylekroć widok niedostatków moich przejmował; dziękuję Ci za Łaski i Dobrodziejstwa, którymi Twoja Macierzyńska Dobroć wyprosiła; łączę się modlitwą moją do dusz czystych, które Cię czczą, wychwalają, miłują i w Tobie całą nadzieję pokładają.
Będziesz mi odtąd, o Serce miłości godne! pierwszym po Sercu Boskiego Twojego Syna przedmiotem czci, miłości i najserdeczniejszego nabożeństwa. Przez Ciebie dojść pragnę do mego Zbawiciela, przez Ciebie Łaski Jego i zmiłowania odbierać. Ucieczką będziesz moją w utrapieniach, pociechą w troskach, we wszystkich potrzebach ratunkiem. Od Ciebie uczyć się będę czystości, pokory łagodności i z Ciebie przejmować się miłością ku Najświętszemu Sercu Jezusa Chrystusa Syna Twojego. Amen.
℣.Niepokalane Serce Najświętszej Maryi Panny, módl się za nami.
℟. Abyśmy się stali godnymi Obietnic Chrystusa Pana.
V. Módlmy się: Boże Miłosierny! Któryś dla zbawienia grzeszników i dla pociechy utrapionych, Najświętsze i Niepokalane Serce Błogosławionej Maryi Panny Dobrocią i Miłosierdziem napełnił; daj nam, którzy wzywamy przyczyny tego Najsłodszego Serca, i Łaskę powstania z grzechów naszych, i ratunek w każdej potrzebie. Przez Chrystusa, Pana naszego.
R. Amen.
V. O Maryo Niepokalana, Serce pełne słodyczy i pokory,
R. Spraw, by serca nasze stały się podobne Sercu Jezusa.
V. Módlmy się: Boże Dobroci, Któryś Święte i Niepokalane Serce Maryi Matki Jedynego Syna Swego, napełnił uczuciami miłosierdzia i tkliwości; jakimi Serce Jezusa zawsze dla nas przejęte było, spraw prosimy Cię, abyśmy, którzy Panieńskie Jej Serce z miłością czcimy, aż do śmierci uczucia zgodne z Sercem Jezusa i Matki Jego zachowali. O to Cię prosimy przez Zasługi Tegoż Pana naszego Jezusa Chrystusa, Który z Tobą i z Duchem Świętem żyje i króluje, na wieki wieków.
R. Amen.
WEZWANIE DUCHA ŚWIĘTEGO.
Przyjdź Duchu Święty, napełnij serca Twych wiernych i zapal w nich ogień Miłości Twojej.
V. Ześlij Ducha Twego, a będą stworzone.
R. I odnowisz oblicze ziemi.
V. Módlmy się. Boże, Któryś serca wiernych światłem Ducha Świętego oświecić raczył, daj nam w tym Duchu znać co dobre i pociechą Jego zawsze się weselić. Przez Chrystusa Pana naszego.
R. Amen.
CZYTANIA DUCHOWNE NA MIESIĄC SIERPIEŃ O NIEPOKALANYM SERCU MARYI
Pobożny Czcicielu Niepokalanego Serca Maryi, zachęcamy do codziennego rozważania o Niepokalanym Sercu Maryi podając kilka rozmyślań wedle uznania indywidualnej każdej duszy pobożnej do wyboru. Raz obranego wyboru cyklu rozważań należy kontynuować aż do zakończenia miesiąca sierpnia. W następnych latach obierz sobie inny cykl rozważań. Niechaj poniższe cykle rozważań o Niepokalanym Sercu Maryi każdemu Czcicielowi pomnoży miłość ku temuż Sercu pełnemu Miłości, da wzrost w Łasce i w cnotach oraz wyprosi u Tegoż Serca dla siebie i swoich najbliższych oraz wszystkim grzesznikom potrzebne Łaski dla osiągnięcia wiecznego zbawienia dusz.
CYKL I. Serce Maryi Matki Jezusa – Ks. Kazimierz Wilczyński TJ, wyd. 1947r.
ROZWAŻANIE. U stóp Eucharystii.
Część I.
Kiedy żydzi wyszli pod dowództwem Mojżesza z Egiptu i byli w drodze do ziemi obiecanej im przez Boga, Sam Bóg towarzyszył im przez znaki i wielkie cuda. Szedł na przedzie w postaci ognistej kolumny. Ochraniał przed pościgiem mściwych Egipcjan. Przeprowadził suchą nogą przez morze. Karmił cudownie na pustyni manną. Poił ożywczą wodą. Zawarł wreszcie przymierze wieczyste, a tablice jego kamienne z kapłańską laską Aarona i z naczyniem złotym pełnym manny rozkazał złożyć do skrzyni bogatej.
Była to arka przymierza.
Towarzyszy ona odtąd temu ludowi zawsze i wszędzie. Dotykać się jej mogą tylko kapłani. Bóg Sam w postaci jasnego obłoku unosi się w widomy sposób ponad nią, a choćby zapełnia całkowicie drogocenny namiot, gdzie stała.
Znała to wszystko doskonale z Pisma Świętego Panna Najświętsza. Nieraz prawdopodobnie rozmyślała w Swym Sercu Przeczystym nad tymi rzeczami. Nie raz jeden w tyloletniej ciszy Nazaretu musiała o nich rozmawiać ze Swym Synem. Otrzymała wtedy niejedno cenne wyjaśnienie co do znaczenia tych wszystkich obrazów i figur. Ze świętym drżeniem czekała cierpliwie, aż w Jezusie Chrystusie zaczną się one oblekać w pełną rzeczywistość.
Niepokalane Jej Serce bierze ustawiczny udział we wszystkich tajemnicach życia i śmierci Zbawiciela. Wiadome Jej są proroctwa Starego Zakonu. Spełniają się one jedno po drugim na jego osobie. Zna wielkie cuda i nadzwyczajne jego nauki aż do chwili wejścia do Nieba. Zdaje Sobie jasno sprawę z tego, iż nic nie ma niemożliwego dla Jego Wszechmocy, bo jest On przecież Bogiem Wcielonym; a na tyle już ogromnych Bożych Cudów w Życiu Swoim własnymi Oczyma patrzyła.
Głębiej i rozumniej niż inni wnika Jej Serce we wszystkie czyny i Nauki Syna Boskiego. Jest Ono o cale niebo czystsze i świętsze od innych, a z Woli Bożej przeznaczone do odegrania jedynej i nadzwyczajnej roli w ludzkości i w Mistycznym Ciele Jezusa; jest więc jakby tą ziemią, z której Boże ziarno bez żadnych przeszkód całą Swą Mocą wzrastało i wydawało owoc tysiąckrotny miłości i wiary.
Serce Jej Matczyne z największym uwielbieniem śledziło zawsze każdy krok, każdy czyn i każde Słowo Mesjasza, Swego Dziecięcia i Zbawiciela.
Raz po raz zapadają w Nie głęboko coraz to nowe i nadzwyczajne o nim wiadomości. Leczy ślepych. Uzdrawia paralityków i głuchych. Przywraca mowę niemym. Wypędza szatanów. Wskrzesza choćby umarłych. Uśmierza wichry i burze. Kilkoma chlebami i rybami karmi tysiące zgłodniałych.
Jeżeli więc potrafi on dokonywać takich dzieł, to Nauka Jego musi być koniecznie prawdziwą, chociażby głosiła rzeczy dla ludzkiego rozumu wprost niepojęte, choćby takie, iż Siebie Samego da Swoim uczniom za Pokarm i Krew Swą za napój postawi.
„Jam jest Chleb żywy, – powiedział raz do żydów – Który z Nieba zstąpił. Jeśliby kto pożywał tego Chleba, żyć będzie na wieki. A Chleb, Który Ja dam, jest Moje Ciało na żywot świata.
Swarzyli się tedy żydzi między sobą mówiąc:
Jakoż nam Ten może dać Ciało Swe ku jedzeniu? Rzekł tedy Jezus:
Zaprawdę, zaprawdę wam powiadam, jeślibyście nie jedli Ciała Syna Człowieczego i nie pili Krwi Jego, nie będziecie mieli życia w sobie. Kto pożywa Ciało Moje i pije Moją Krew, we Mnie mieszka, a Ja w nim. Wielu z uczniów słysząc te słowa zgorszyło się mówiąc:
Twarda jest ta mowa, i któż jej słuchać może. Odeszli i już z nim nie chodzili.
Rzekł tedy Jezus do dwunastu:
– Czyż i wy odejść chcecie?
– Panie, do kogóż pójdziemy? – woła na to Piotr.
Słowa żywota wiecznego ty masz. A my wierzymy i poznaliśmy, żeś ty jest Chrystus Syn Boży” (Jan 6).
Jeżeli zaś Piotr i Apostołowie uwierzyli i zostali przy nim, to tym silniej przecie lgnęło do osoby Zbawiciela Niepokalane Serce Maryi.
Przyjęło zatem wszystko, co Jezus zapowiadał zupełnie dosłownie.
To samo Jego Ciało, które będzie za ludzkie grzechy starte, stanie się pokarmem dla wiernych. Pożywanie Go da każdemu życie wieczne. Kto zaś nie będzie się nim odżywiał, ten nadprzyrodzone życie Łaski straci i potępiony zostanie.
Rzecz się ma jak przy zwykłym pokarmie w stosunku do życia fizycznego. Ciało bowiem Jego – jak mówi – prawdziwie jest Pokarmem, a Krew Jego prawdziwie jest napojem.
Nie tłumaczy się dalej i nie wyjaśnia. Chce być dosłownie przez wszystkich zrozumianym. Gotowy jest choćby na odstępstwo od Siebie wszystkich, niżby miał w tej Nauce cokolwiek odmienić.
Obietnicę Swą spełnił Pan Jezus rok potem w przeddzień Swej Śmierci przy Wieczerzy Ostatniej.
Nie wiemy, czy Matka Najświętsza była tam obecną. Wiedziała jednak z pewnością, jak się tam wszystko odbyło. Przez tyle przecież lat przebywała pod opieką naocznego świadka tej wzniosłej chwili, tyle razy brał udział w odprawianiu tej pierwszej Najświętszej Ofiary. „A gdy oni wieczerzali wziął Jezus chleb, błogosławił i łamał i dawał uczniom i rzekł:
Bierzcie i jedzcie, to jest Ciało Moje.
A wziąwszy kielich dzięki czynił i dał im mówiąc: Pijcie z niego wszyscy. Albowiem ta jest Krew Moja Nowego Testamentu, która za wielu będzie wylana na odpuszczenie grzechów” (Mat. 26, 26-27).
Łukasz zaś jeszcze dodał:
„To czyńcie na moją pamiątkę” (Tamże 22, 19).
Święci rozważając to wielkie zdarzenie nie mają wprost słów dla podkreślenia rzeczywistej Obecności Jezusa Chrystusa pod postaciami chleba i wina.
„Wierzymy, iż chleb poświęcony słowem Pana przemienia się w Ciało Boga-Słowa… Ten chleb poświęcony przez Słowo Boga i modlitwę zaraz w Ciało przez słowo bywa zmieniony, tak jak jest powiedziane przez Słowo: To jest Ciało Moje“ – powiada Św. Grzegorz z Nyssy 1).
Św. Cyryl z Jerozolimy mówi:
„Skoro tedy on sam o chlebie wyrzekł: to jest ciało moje, któż się jeszcze o tym odważy wątpić? A skoro sam zapewnił i rzekł: To jest Krew Moja, któż śmiałby kiedy to podawać w niepewność, iż to nie jest Jego Krew? Wodę niegdyś we wino w Kanie Galilejskiej zmienił… a nie miałby zasługiwać na wiarę, gdy wino obrócił w Krew?
Dlatego nie miej tego za zwykły chleb i wino, bo jest Ciałem i Krwią Chrystusa według zapewnienia Pana. Bo choćby ci to zmysły podsuwały, niech cię wiara uczyni silnym i pewnym.
Nie sądź rzeczy według zmysłów, ale z wiary ponad wszelką wątpliwość bądź pewien, żeś Darem Ciała i Krwi Chrystusa zaszczycony” 2).
Wielki zaś Ambroży twierdzi dobitnie:
– „Mojżesz przemienił laskę w węża jeżeli tyle mogło ludzkie błogosławieństwo, iż naturę przemieniło, co powiemy o konsekracji Bożej, gdzie działają Słowa Samego Zbawcy?
Bo Sakrament, Który przyjmujesz, słowami Chrystusa bywa sprawiony.
Jeśli tyle potrafiło słowo Eliasza, iż ogień z Nieba sprowadził, to nie może Słowo Chrystusa zmienić postaci elementów?
Czytałeś o dziele całego świata, iż powiedział, a zostało uczynione, sam nakazał, a zostało stworzone.
Słowo Chrystusa, które mogło z niczego uczynić, czego nie było, nie może tego, co jest, zmienić w to, czego jeszcze nie było?
To, co sprawiamy, Ciałem z Dziewicy jest… prawdziwe zaiste Ciało Chrystusa, które było ukrzyżowane, pogrzebane…” 3).
Najwyższa zaś powaga Soboru w Trydencie poucza:
„Ponieważ Chrystus, Zbawiciel nasz, powiedział, iż to, co ofiarował pod postacią chleba, jest prawdziwie Jego Ciałem, przeto zawsze istniało przekonanie w Kościele Bożym i to teraz znowu ten święty synod poświadcza, iż przez konsekrację chleba i wina dokonuje się przemiana całej istoty chleba w Ciało Chrystusa, Pana naszego i całej istoty wina w Krew Jego, którą to przemianę odpowiednio i adekwatnie nazywa Święty, Katolicki Kościół Przeistoczeniem” (D. 877, ses. 13 r. 4).
Zawsze taka była wiara w Kościele Bożym, iż zaraz po konsekracji istnieje prawdziwe Ciało Pana naszego i prawdziwa Jego Krew pod postacią chleba i wina razem z Jego Duszą i Bóstwem; ale Ciało pod postacią chleba, a Krew pod postacią wina na mocy słów, Ciało zaś pod postacią wina i Krew pod postacią chleba i Dusza pod obydwoma na mocy tej naturalnej łączności i współtowarzyszenia, przez którą części Chrystusa, Który już Zmartwychwstał i nie ma więcej umrzeć, między sobą i wraz z Bóstwem się wiążą dla przedziwnej owej z ciałem i z duszą unii hipostatycznej” (D. 876, s. 13 r. 3).
„Cały Chrystus znajduje się pod postacią chleba i cały pod postacią wina”- Sobór we Florencji.
„Cały Chrystus pod postacią chleba i pod każdą cząstką tej postaci, cały też pod postacią wina i pod jego cząstkami się znajduje” – Sobór Trydencki s. 13 r. 3) – bo jest, Pan Jezus tam obecny na sposób substancji.
„Natura zaś substancji – mówi Św. Tomasz z Akwinu – jest cała pod każdą cząstką rozciągłości, pod którymi się znajduje, jak np. pod każdą cząstką powietrza jest cała natura chleba…, a więc jest rzeczą widoczną, iż Chrystus jest cały pod każdą cząstką postaci…” 4).
Chrystus tak obecny nie może w sposób naturalny zmysłami swymi odbierać jakichkolwiek wrażeń z zewnątrz. Jest On również niedosięgalny przez rzeczy zewnętrzne. Żadne oko Anielskie czy ludzkie nie może go tam dojrzeć, żaden rozum stworzony w sposób naturalny tam Go nie pojmie, bo jest On tam na sposób nadprzyrodzony i nierozciągły, choć cały i prawdziwy, to jednak niewymierny. Nie podlega żadnym cierpieniom. Jest tam nieśmiertelny i pełen chwały.
Postacie zaś istnieją przez cały czas z Ciałem Chrystusa. Z nich i z Jego Ciała powstaje jeden Sakrament. Ciało Jego tak długo istnieje, jak długo realizowane są postacie.
Taki to podarek przedziwny dał Chrystus Pan odchodząc Swemu Kościołowi. Zostawił Mu pod postaciami chleba i wina na wieki Siebie Samego.
Władzę zaś przemieniania chleba i wina w Ciało i Krew Swą dał Swoim kapłanom słowami: „To czyńcie na Moją pamiątkę”.
Spełniają to oni na każdej Ofierze Mszy Świętej.
Jest ona bezkrwawą Ofiarą Nowego Testamentu, w której ofiaruje się Bogu Ciało i Krew Jezusa Chrystusa pod postaciami chleba i wina.
Naucza o niej jasno Sobór w Trydencie:
„Gdyby kto powiedział, iż we Mszy Świętej nie składa się Bogu prawdziwej i adekwatnej Ofiary, niech będzie wyklęty” (D. 948, ses. 22 cn.).
„Gdyby kto powiedział, iż słowy: To czyńcie na moją pamiątkę, Chrystus nie ustanowił Apostołów kapłanami, lub nie zarządził, by oni i inni kapłani ofiarowali Ciało i Krew Jego, niech będzie wyklęty” (D. 949, cn. 2).
—————————————————
Przypisy do rozważania:
(1) Orat. Catech. 37
(2) Cat. 22
(3) De mysteriis.
(4) 3. qu. 76. a 3.
CYKL II. Niepokalane Serce Maryi wg Św. Alfonsa, czyli rozmyślania na miesiąc Maryi, wyd. 1914r.
CZĘŚĆ III.
DOBROĆ SERCA MARYI.
Zastosowanie Zasług Jezusa Chrystusa.
Serce matki, na widok dzieci, którym pomóc nie może, zakrwawione jest boleścią; i wtenczas, nie dla próżności, ale żeby mogła dzieciom swoim ulżyć, chciałaby wyższego dla siebie stanowiska. Bogu dzięki, Marya podobnego uczucia nigdy nie zazna; cieszy się Ona i raduje, iż tak wysoko jest wyniesioną i tak blisko Syna Swego a Króla Chwały, iż wszystkie Łaski dla nas wyprosić może. To wywyższenie naszej Matki cieszyć nas powinno, gdyż nam zapewnia Jej Przyczynę. W trzeciej części rozmyślań naszych okażemy, iż Marya o potrzebach naszych i nędzach naszych nie zapomniała, ale owszem, Jej Serce zawsze Dobrocią dla nas przepełnione, lepszym być nie może jak jest. Albowiem, jest to Serce Matki Miłości, które poczytuje Sobie za obowiązek wypraszać dla nas przebaczenie i Łaskę; jest naszą Ucieczką, a podoba Sobie w uwielbieniu naszym, we czci, którą Mu składamy; bo ta cześć zapewnia nam to szczęśliwe przekonanie, żeśmy przeznaczeni do żywota wiecznego.
ROZWAŻANIE. Serce Maryi schronieniem.
2. Schronienie otwarte dla wszystkich.
Kościół Święty nazywa Maryę Matką Miłosierdzia. Co znaczy ten słodki wyraz miłosierdzie? Po łacinie „miłosierdzie” jest to wyraz złożony z trzech wyrazów: miseriae cor datum, serce nędzy poświęcone. Nazwa przeto Matki Miłosierdzia oznacza matkę, Która Serce Swe ma oddane na usługi dla nędzarzy, dla biednych, nieszczęśliwych i pomocy potrzebujących; która ma serce dla dzieci swych najczulsze, dla tych szczególniej, których większa nędza trapi, której życiem, szczęściem i chwałą jest nieszczęśliwych wspierać. I rzeczywiście, gdyby Marya grzeszników choćby największych, do Niej się uciekających, od Siebie odpychała, czyżby się nazywała Matką Miłosierdzia? Nie, bo wtenczas nie byłaby ani Matką, ani Miłosierną.
I. Nie byłaby matką, gdyż Matka każda czułą jest na potrzeby i słabości swych dzieci. Marya jest matką grzeszników, którzy się chcą nawrócić i dlatego, ich potrzeby i nędze odczuwa jakby swoje własne. Kiedy niewiasta chananejska prosiła Pana za swoją od złego ducha opętaną córką, mówiła: Ulituj się nade mną Panie! Synu Dawidów; córkę moją szatan strasznie męczy. Górka cierpiała, nie matka, przeto raczej powiedzieć była powinna: Ulituj się nad moją córką; tymczasem przeciwnie mówiła: ulituj się nade mną. Dlaczego? Bo matka cierpienia swych dzieci czuje jakoby swoje własne. Podobnie, jak uważa Ryszard, Marya za kimś wstawiając się do Boga, mówi: Panie! ta dusza, która pragnie swego nawrócenia, jest moim dzieckiem; ulituj się nade mną i wspomóż Łaską Swoją tę duszę, bom ja matką jej.
Otóż, niepodobieństwem jest, iżby Pan Bóg Łaski Swej odmówił temu, za którym się przyczynia Marya, gdyż Sam Pan Bóg chce, iżbyśmy się do Niej, jako dzieci do Matki swej, udawali. W imieniu Boga tak przemawia jeden pobożny pisarz: „Maryi polecam grzeszników jako Jej dzieci i Ona też po macierzyńsku troskliwa, nie dopuści zguby tych, co Jej Pomocy wzywają, ale wszelkimi sposobami, które od Niej zależą stara się ich do Mnie przyprowadzić.
Upadnijmy przeto do Stóp tej Dobrej Matki, a całując Jej Nogi Święte, nie odstępujmy dopóki nam nie pobłogosławi i nie przyjmie za Swoje dzieci. Św. Bonawentura powiedział: choćbym miał umrzeć dla Maryi, nie przestałbym pokładać w Niej nadziei; z pełną ufnością pragnę przed Jej obrazem umrzeć, a będę zbawiony. Matka nie może pozwolić na zgubę dziecka.
II. Gdyby Marya dla grzechów i nędzy naszej, ludzi od siebie oddalała, toby się nie mogła nazywać Miłosierną, gdyż miłosierdzia przedmiotem jest właśnie nędza. Nie potrzeba zdrowym lekarza ale chorym i źle się mającym, mówi Przedwieczna Prawda.
Św. Bazyli utrzymuje, iż Pan Bóg chciał mieć Maryę schronieniem dla ubogich chorych, nie mających się czym ratować. Dlatego im więksi grzesznicy, tym z większą ufnością mówić mogą do Maryi! Najukochańsza Pani! jesteś schronieniem dla ubogich; nie odrzucaj mnie, gdyż uboższym będąc od drugich i bardziej schorzałym, tym większe mam prawo, abyś mnie przyjęła. Św. Bonawentura woła: Przyjmujesz, Maryo, na Swe Łono Macierzyńskie grzesznika, choćby nim cały świat wzgardził, i nie opuścisz go, aż pojednasz go z Najwyższym Sędzią. Doktor Seraficki chciał przez to wyrazić, iż grzesznika nienawidzą i odpychają wszystkie stworzenia; wszystkie aż do nieżyjących, jak ogień, powietrze, ziemia, jednym chórem pomstę na nim wywrzeć chcą, za obrażony Majestat Boski. ale gdy ten nieszczęśliwy, przez wszystkich ścigany, schroni się pod opiekę Maryi, czyż Ona go od Siebie odepchnie? Nigdy; jeżeli żąda od Matki Boskiej pomocy do nawrócenia i poprawy, otoczy go Macierzyńską Swą Miłością i uprosi mu wiele Łask u Boga.
Przykłady.
Nie zwlekając, zaraz po grzechu popełnionym, uciekajmy się do Stóp Maryi, a Ona uprosi nam u Syna Swego przebaczenie. U osób, które się serdecznie kochają często się zdarza, iż kiedy jedna drugą obrazi, a prosi pokornie o przebaczenie, przyjaźń staje się ściślejszą, aniżeli była przedtem. Podobnie bywa pomiędzy Jezusem a człowiekiem, jeżeli Marya uskuteczniła pojednanie.
W r. 1847, Truffet, biskup i wikariusz apostolski z Senegalu, w Paryżu, w kościele Matki Boskiej Zwycięskiej miał kazanie. Przy końcu nauki powiedział: Bracia moi, chciałbym o jedną Łaskę was prosić. Jest gdzieś na świecie, gdzie? tego nie wiem, ale jest na ziemi dusza, o której zbawienie od dziesięciu lat troskliwie się staram. Jest to ubogi młody człowiek; około jego wychowania niegdyś pracowałem, a wówczas myślał on zostać kapłanem. Przybył do Paryża szukać szczęścia. Oh! jeżeli zabłąkał się na manowce występku, błagajcie Maryi, aby mu przenajświętsze Serce Swe otworzyła, jako ostatnie schronienie. W sześć miesięcy potem, X. des Genettes widzi młodego człowieka spiesznie przystępującego do jego konfesjonału. Księże, mówi do niego, nie przychodzę spowiadać się, ale nieszczęście mnie ściga. — Mój przyjacielu, rzekł kapłan, czegóż chcesz ode mnie? — Rady. — Dobrze, ale chcąc ci poradzić, muszę znać twe zmartwienie. — Nieszczęśliwy opowiedział mu życie szczegółowo. — Spowiednik tego opowiadania słuchając, zrobił uwagę, iż coś podobnego słyszał. Kilka miesięcy temu, pewien biskup polecał modlitwom arcybractwa Niepokalanego Serca Maryi jakiegoś młodego człowieka, dawnego swego przyjaciela, o którym od ośmiu lat niemiał żadnej wiadomości. Był to biskup Truffet. — Biskup Truffet! zawołał zdziwiony młody człowiek, to mój przyjaciel, dawny przyjaciel, dobry przyjaciel, któremu się tak odwdzięczyłem, iż o nim zupełnie zapomniałem. — I biedny grzesznik począł się od płaczu zanosić. Opowiadał, iż trzy razy był już bliskim samobójstwa; uchroniła go od tej zbrodni modlitwa Św. Bernarda do Najświętszej Panny: „Pamiętaj”, którą zawsze odmawiał; strach go nagle ogarnął na myśl o wieczności i mękach piekielnych. Już od trzech godzin, dodał, błąkam się po Paryżu, gnany rozpaczą; sam nie wiem, jakim sposobem jestem tu w kościele. jeżeli więc teraz, mój ojcze, nie w piekle ale przy tobie jestem, komuż za to mam dziękować, jeżeli nie Miłosierdziu Nieskończonemu Boga i modlitwom, które zanosiłem do Serca Maryi?
Ktokolwiek o tym czytać będziesz, choćbyś nie wiem jak wielkim był grzesznikiem, nie trać nadziei, ale biegnij co prędzej do Stóp Maryi, Matki Boskiej i spiesz do konfesjonału a pokój, który jest na tym świecie największym szczęściem, pokój sumienia powróci do duszy twojej.
Modlitwa.
Panno Święta, Matko Miłosierdzia, oto u Stóp Twoich grzesznik, który za Łaski u Boga Orędownictwem Twoim wyproszone płacąc niewdzięcznością i Bogu i Tobie się sprzeniewierzył. Nieprawości moje, Najświętsza Królowo! nie osłabiły we mnie ufności ku Tobie, gdyż wiem, iż im większy nędzarz, żem większą w Twoim Sercu wzbudza Litość. Pokaż się dla mnie Matką litości Miłosierdzia; dosyć dla mnie będzie, jak łaskawie na mnie wejrzysz, a wtenczas czegóż mam się lękać? Niczego się bać nie będę, wszystko w Twoich Rękach na dobre wyjść mi musi; Pogromicielką jesteś szatana, więc zasadzek i przewrotności jego, pod Obroną Twoją, bać się nie będę. Ale nie: jednej rzeczy bać się muszę: własnego niedbalstwa, abym nie zapomniał w potrzebach moich pod Twoją uciekać się Obronę. I dlatego ślubuję dziś uroczyście: zawsze Pomocy Twojej wzywać. Pomóż mi w tym, uciesz Serce Swoje, nędzarza wspierając. Od Ciebie, Boga Rodzicielko, oczekuję Łaski opłakiwania grzechów i mocy aby ich uniknąć. Chory jestem, więc ulecz mnie; słaby jestem, więc umocnij mnie. Wszystkiego się od Ciebie spodziewam, bo wszystko możesz u Boga. Amen.
CYKL III. Uwagi na każdy dzień o Niepokalanym Sercu Maryi, wyd. 1871r.
ROZWAŻANIE. Niepokalane Serce Maryi, to ocean Dobroci.
Przytul mnie Matko do Serca Twego.
I. Bóg stwarzając Maryę, odbił w Jej Sercu po Sercu Jezusa, obraz Swych Doskonałości najwierniejszy. Dobroć zaś jest ową doskonałością, którą Bóg w najświetniejszym przed ludźmi rozwija blasku. Od Boga wszelkie pochodzi dobro, On je roztacza z najhojniejszą nad obfitością; z pełności Jego Dobroci, wszystkie dobra szczodrymi płyną potokami.
Toż samo twierdzić możemy o Niepokalanym Sercu Maryi. Ono pełne jest Łask wszelkich, bogate we wszystkie Skarby darów Niebiańskich. Ono posiada je nad obficie i nic bardziej nie pragnie, jeno, aby mogło wylewać takowe na nas, gdyż dla nas posiada nad obfitość łask nie przebraną.
Nadto, Serce Maryi jest najzupełniejszym i najdokładniejszym odbiciem Serca Jezusowego; znamię zaś najwydatniejsze Boskiego Serca jest Dobroć, tak nas poucza Ewangelia cała; dobroć zatem jest także znamieniem najwydatniejszym Serca Maryi, pouczają nas 0 tym dzieje dwudziestu jeden wieków.
Cóż jednak pobudza Maryę do wykonywania Dobroci? Nasze nieustanne, naglące potrzeby i konieczność Jej Pomocy. Czy może Marya spoglądać na nas uciśnionych ciężarem nędz tylu bez wyruszenia Serca, bez czucia, bez pospieszenia nam z szybkim ratunkiem. – Matka obsypana bogactwami, widząc Swe dziecię w ostatniej nędzy, czyż go zostawi w takowej? Matka Wszechwładna widzi Swe dziecię w ciężkiej niewoli, może skruszyć krępujące więzy, czy mu dozwoli jęczeć w takowych? Matka Litościwa widzi Swe dziecię trapione straszną chorobą, posiada środki zbawienne, czy zostawi toż dziecię w szarpiącej boleści?
To wszystko słabe są obrazy, wykazujące dobroć, tkliwość Dziewiczego Serca Maryi dla Swych dzieci, wygnańców tej ziemi, obciążonych chorobami, wystawionych na rozliczne wszelkiego rodzaju niedole, zostających w niebezpieczeństwie utraty korony chwały, od wieków im zgotowanej. Pragnienie wszystkich matek razem ubłogosławienia swych dziatek, przyrównane do pragnienia Maryi, słabostką jest jedynie, ich miłość przyrównana do płomiennej Miłości Maryi ku nam, nieczułością.
I dlatego Kościół w Swych modłach z zupełną ufnością wzywa Maryi, tysiączne nadaje Jej nazwy, tytuły. Chcąc lepiej wyrazić wielość Łask, jakich od Niej wyczekujemy, nazywa Maryę Patronką, Opiekunką, Nadzieją, Zbawieniem, Życiem naszym. Nazywa Ją Gwiazdą Morza, Uzdrowieniem chorych, Wspomożeniem wiernych, Ucieczką grzeszników, Pocieszycielką strapionych, Bramą Niebiańską!
Samo Pismo Święte w rozlicznych nam przedstawia Najświętszą Dziewicę obrazach: Ona jest owym tajemniczym obłokiem, wiodącym Hebrajczyków po pustyni do Ziemi Obiecanej. Ten Słup Obłoku, już uprzedzał lud, wskazywał drogę, którą iść mieli, już postępował za ludem, broniąc go, osłaniał przed nieprzyjaciółmi. W dzień osłaniał lud Swym cieniem, aby skwar słońca mu nie dokuczał; w nocy zamieniał się w słup jasny, co by im przyświecał w pochodzie. Wyrazisty to obraz, lubo niedokładny, tych licznych pomocy i ratunku, jaki Niepokalane Serce Maryi roztacza nad ludem Chrześcijańskim, prowadząc go do portu zbawienia. Nie masz nędzy, nad którą by się Jej Serce nie litowało, nie przynosiło ulgi, nie masz wzruszenia, którego Ono nie uspokajało, nie-masz modły, której by nie wysłuchiwało.
II. Z jakąż więc ufnością winienem biec do Niepokalanego Serca Maryi we wszystkich potrzebach, pokusach, we wszystkich kolejach życia! Któż wzywa Maryi, pyta się Bernard Święty, a nie doznał błogich skutków Jej Dobroci? Czy mamże gdzieindziej szukać na to dowodów, kiedy me serce aż nadto ich dostarcza? Alboż mało odebrałem od Niej Dobrodziejstw pod względem ciała i duszy? Wiele z nich poznałem, ileż zaś jest takich, których nie znam wcale? Maryi winienem, wszystkie Łaski, którymi Bóg mnie udarował; Jej to Dobroć, iż posiadam tyle środków zbawienia i mogę ich używać. Jej dobroć, iż posiadam, te środki w chwili, kiedy już inni one utracili. Po Jej Dobroci wyczekuję Łaski wytrwania w dobrem do końca, Jej dziękować będę za Błogosławieństwo, jakiego spodziewam się w Niebie.
Czy jednak to prawda, iż wszyscy otrzymają Łaski, o które błagają Maryę? jeżeli ich nie otrzymują zaraz, otrzymują nieco później. Nie otrzymują takich, o jakie proszą, ale otrzymują w sposób daleko korzystniejszy. Nie otrzymują ich zawsze w sposób wydatny, zmysłowy, ale je odbierają rzeczywiście. Nie odbierają Łask tych, o które proszą, ale inne, które są im więcej potrzebne, więcej kosztowne. Marya zna lepiej niż my, co nam, kiedy i jak potrzeba; Ona nas miłuje i zawsze wysłuchuje.
Nic zatem nie powinno nigdy zmniejszać mej ufności ku Maryi. Nie Maryi, ale raczej sobie niedowierzać, o siebie lękać się winienem. Ileż bowiem razy kładłem tamę, przeszkodę do odebrania Łask, jakie mi niosłaś? Ileż razy zaniedbałem korzystać z tych, jakie otrzymałem z Jej Dobroci? jeżeli jeszcze jęczę pod ciężarem mej nędzy, jeżeli przyroda tak smutnie mną włada, jeślim ciągle tak słaby, tak leniwy w Służbie Bożej, ja, tylko sam temu winien jestem. Cóż mogła dla mnie uczynić Marya, a nie uczyniła? Opłakuję już me niewierności, niewdzięczności, i na nowo do Serca Matki Miłosierdzia i Dobroci się uciekam, błagam o męstwo, o stałość tak mi potrzebne do zwyciężenia mej gnuśności, lenistwa, lekkości, do odniesienia nad nimi tryumfu w mym sercu. Nie wątpię, iż mnie Marya wysłucha, o to bowiem błagam, co najbardziej zastosowane do Jej własnego pragnienia.
INWOKACJA DO NIEPOKALANEGO SERCA MARYI.
Niepokalane Serce Maryi * Cierniem zranione przez nasze winy. * Chcemy Cię kochać i zadość czynić. * Niepokalane Serce Maryi. * Chcemy Cię kochać i zadość czynić. * Niepokalane Serce Maryi.
ZAKOŃCZENIE NABOŻEŃSTWA SIERPNIOWEGO.
Zdrowaś Marya itd. — Ucieczko grzesznych, módl się za nami.
Pamiętaj o Najdobrotliwsza Panno Maryo, iż od wieków nie słyszano, ażeby kto uciekając się do Ciebie, Twej pomocy wzywając, Ciebie o przyczynę prosząc, miał być od Ciebie opuszczonym. Tą nadzieją ożywiony uciekam się do Ciebie, o Maryo Panno nad Pannami i Matko Jezusa Chrystusa! przystępuję do Ciebie, stawam przed Tobą, jako grzeszny człowiek drżąc i wzdychając. O Pani świata! racz nie gardzić moimi prośbami, o Matko Słowa Przedwiecznego! racz wysłuchać mnie nędznego, który do Ciebie z tego padołu płaczu o pomoc wołam. Bądź mi pomocą we wszystkich moich potrzebach teraz i zawsze, a osobliwie w godzinę śmierci, o Łaskawa! o Litościwa! o Słodka Panno Maryo! Amen.
Przez Twoje św. Panieństwo i Niepokalane Poczęcie, o Najświętsza Panno Maryo! oczyść serce, ciało i duszę moją. W Imię † Ojca i Syna † i Ducha † Świętego. Amen.
V. Niepokalane Serce Najświętszej Maryi Panny, módl się za nami.
R. Abyśmy się stali godnymi Obietnic Chrystusa Pana.
V. Módlmy się: Ułomności naszej racz dać Miłosierny Panie obronę, abyśmy, którzy Świętej Boga-Rodzicy pamiątkę obchodzimy, za Jej Przyczyną, z nieprawości naszych powstali. Przez Tegoż Chrystusa Pana naszego.
R. Amen.
Przepuść Panie, przepuść ludowi twemu, a nie bądź na nas zagniewany na wieki! (trzykroć)
V. Nawróć nas Boże Zbawicielu nasz.
R. A oddal Gniew Twój od nas.
V. Módlmy się: Miłosierny i Miłościwy Boże! wysłuchaj modlitwy, które za ginącymi w grzechach braćmi naszymi, jęcząc przed Obliczem Twoim, wylewamy; aby z błędnej drogi nawróceni, od wiecznej śmierci wybawionymi byli; i aby Łaski Twojej obfitość przemogła tam, gdzie dotąd obfitość nieprawości przemagała. Boże! Któremu adekwatna jest zmiłować się zawsze i odpuszczać, przyjmij błagania nasze, a nas i wszystkie sługi Twoje, grzechów pętami związane, zmiłowaniem Dobroci Twojej wybaw łaskawie.
Boże, Któryś Najświętsze Serce Błogosławionej Maryi Panny, duchowymi Darami Łaski, najhojniej ubogacił, a na podobieństwo Boskiego Serca Syna Jej Jezusa Chrystusa, Miłością i Miłosierdziem napełnił; daj nam prosimy, którzy Tego Najsłodszego Serca obchodzimy pamiątkę, abyśmy wiernym Cnót Jej go naśladowaniem, Chrystusa Pana na sobie wyrazić mogli; Który z Tobą, żyje i króluje w Jedności z Duchem Świętym, Bóg Jeden na wieki wieków.
R. Amen.
Uwielbienie Najświętszych Serc Jezusa i Maryi.
Niech Boskie Serce Jezusa i Niepokalane Serce Maryi będzie poznawane, wychwalane, błogosławione, miłowane, czczone i uwielbione wszędzie i zawsze. Amen.
Tu nastąpi pieśń do Najświętszego Sakramentu na końcowe Błogosławieństwo.
© salveregina.pl 2024