Czyli marzec. Długi, dłużący się, duszący Wielkim Postem i oschłością, szary, ni to zima, ni to wiosna, jeść nie ma co... Aczkolwiek pierwszy dzień tego miesiąca daje radość, bo to dzień św. Dawida z Walii, który kiedyś bardzo mi pomógł w sprawie urzędowej, i to 14. urodziny Huana, który jest wielką moją miłością i radością. Ale od jutra... Ech.
Powiązane
Liga Mistrzów: Barcelona i Inter uczciły papieża Franciszka
1 godzina temu
Komentarz do Ewangelii, 1 maja 2025
2 godzin temu
Jak przebiega procedura wyboru papieża?
3 godzin temu
Polecane
Oszustwa metodą na AI – warte miliony. Jak?
1 godzina temu