W ubiegłą środę na antenie TVP Info odbyła się debata wyborcza kandydatów na prezydenta Warszawy. Politycy dyskutowali i przedstawiali swoje stanowiska w kilku blokach tematycznych. Kandydaci mówili na temat aborcji w tej części debaty, która dotyczyła światopoglądu.
W debacie zorganizowanej przez państwową telewizję wzięli udział wszyscy kandydaci: obecny prezydent stolicy Rafał Trzaskowski, Magdalena Biejat, Tobiasz Bocheński, Janusz Korwin Mikke, Romuald Starosielec oraz Przemysław Wipler.
W trakcie debaty padł temat “aborcji”. Wielu kandydatów unikało jednoznacznej wypowiedzi “za życiem”
Zasady debaty zostały ustalone pomiędzy poszczególnymi komitetami wyborczymi i telewizją. Wydarzenie składało się z dwóch części. Pierwsza została podzielona na kilka bloków tematycznych takich jak: edukacja, transport, zdrowie, bezpieczeństwo, mieszkania oraz światopogląd.
Temat aborcji został poruszony w tej części debaty wyborczej, która dotyczyła światopoglądu. Inicjatorami poruszenia tego zagadnienia w trakcie debaty byli dziennikarze TVP Info.
– Do konsultacji publicznych trafiła nowelizacja przepisów zakładająca, iż szpital straci kontrakt z NFZ za odmowę wykonania legalnej aborcji. Czy popierają państwo to rozwiązanie? – zapytał współprowadzący debatę.
Jako pierwsza na to pytanie odpowiedziała kandydatka Lewicy, Magdalena Biejat. Obecna Wicemarszałek Senatu stwierdziła, iż “oczywiście” popiera to rozwiązanie, ponieważ “każdy szpital zobowiązany jest wypełniać pełnię swojego kontraktu z NFZ”. Pani Senator stwierdziła, iż “szpital jest zobowiązany zapewniać kobietom pełnię opieki – czy potrzebują opieki przy porodzie, czy potrzebują pomocy przy przerwaniu ciąży”. Ponadto zapewniła o swoim poparciu dla tzw. “środowisk LGBT”.
– O czym my tutaj mówimy? W całej Polsce – rocznie – legalnych zabiegów przerwania ciąży jest kilkaset, kilkaset… Ile z nich przypada na Warszawę? Na 10 miejskich szpitali i na pozostała liczbę szpitali państwowych? Mamy jeszcze kliniki prywatne. Ktoś kto wrzuca tego rodzaju tematy, chce wrzucać tematy zastępcze i nie mówić o tym co jest w Warszawie naprawdę ważne. Nie mówić o tym, iż stoimy w korkach, o tym, iż drożeją mieszkania… o tym, iż duża liczba dzieci żyjących w nowych dzielnicach nie ma blisko szkół i przedszkoli! – powiedział Przemysław Wipler, zapytany o to samo pytanie. – Jest absurdem ograniczanie swobody sumienia lekarzy. To nie szpital, ale konkretny lekarz odmawia z powodów etycznych wykonania tego rodzaju zabiegu i ma do tego absolutnie pełne prawo – zakończył.
Rafał Trzaskowski i wyraźnie “za” aborcją. Brak sprzeciwu po stronie konserwatywnej
Polityk Konfederacji jednoznacznie stwierdził, iż pytanie o aborcję w trakcie debaty prezydenckiej jest “tematem zastępczym”. Odpowiadający po nim na to samo pytanie, obecny prezydent Warszawy, Rafał Trzaskowski nie krył swojego oburzenia na słowa Przemysława Wiplera. Polityk nazwał obowiązującą w Polsce legislację mianem “średniowiecznego prawa aborcyjnego, który PiS wprowadził”. Obecny prezydent Warszawy dał do zrozumienia, iż w warszawskich szpitalach “zawsze jest” ktoś, kto będzie w stanie zabić dziecko nienarodzone.
– Nie może być tak, iż prokuratura goni kobiety, iż lekarze odmawiają ratowania życia. I myśmy już w warszawskich szpitalach – choćby jak rządził PiS – wprowadzili zasadę jasną, iż najważniejsze jest życie kobiety. Zawsze na dyżurze w szpitalu warszawskim jest lekarz, który nie będzie się na pewno powoływał na żadną klauzulę – mówił w swojej emocjonalnej wypowiedzi polityk Platformy Obywatelskiej.
Tobiasz Bocheński uciekł od odpowiedzi w sprawie aborcji
Kolejny z kandydatów, Romuald Starosielec, w reakcji na żywiołową i całkowicie pro-aborcyjną wypowiedź Rafała Trzaskowskiego zapytał obecnego prezydenta Warszawy o chrześcijańskie korzenie Platformy Obywatelskiej. Ten jednak nie odpowiedział, ponieważ głos został przyznany kandydatce Lewicy, która nawiązując do wypowiedzi poprzedników wyraziła swoje zastrzeżenie do pytania o aborcję. Kandydatka na urząd prezydenta Warszawy podzieliła się swoją opinią, iż “kwestia praw kobiet to nie jest kwestia światopoglądowa, a kwestia życia i zdrowia”. Dodała również, iż nie widywała Rafała Trzaskowskiego na protestach kobiet po ogłoszeniu wyroku Trybunału Konstytucyjnego z 2020 roku.
– Przypominam, iż 1,5 mln polskich małżeństw, które nie mogą mieć dzieci czekają na możliwość adopcji. Zróbmy wszystko, aby te dzieci poczęte, których rodzice nie chcą, żeby się narodziły… żeby mogły poprzez uczciwą adopcję trafić do tych rodzin dając im szczęście – w interesujący sposób głos za “życiem” zabrał Romuald Starosielec.
Janusz Korwin Mikke przyłączył się do opinii swoich przedmówców i również stwierdził, iż “nie widzi związku pomiędzy tym pytaniem, a światopoglądem”. W dalszej części swojej wypowiedzi skupił się na tematach związanych z tzw. “klimatyzmem” – tym samym nie podjął tematu aborcji.
Jako ostatni na pytanie o aborcję odpowiedział Tobiasz Bocheński, kandydat Prawa i Sprawiedliwości.
– Formułując to pytanie państwo pytali o prawo, a jednocześnie dotknęliście tematu aborcji, który wymaga ogromnej wrażliwości, delikatności, dotyczy życia kobiety, dotyczy życia dziecka i to nie jest miejsce na okrzyki wiecowe, przy takich tematach. Prezydent Warszawy musi przestrzegać obowiązującego w Polsce prawa, zatem każde prawo przyjęte przez Sejm, Senat i podisane przez prezydenta… przeze mnie byłoby wykonywane i to jest oczywiste. – powiedział Tobiasz Bocheński
Kandydat PiS nie określił jednoznacznie swojego stanowiska wobec aborcji, czy proponowanych przez obecny rząd propozycji, które w sposób faktyczny mogą uchylić prawną ochronę życia w fazie prenatalnej.
- OGLĄDAJ TAKŻE: